Viktor Orban chce wyeliminować media, które ujawniały afery jego ludzi. Głównie te, które finansowała USAID

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS
Viktor Orban chce wyeliminować media, które ujawniały afery jego ludzi. Głównie te, które finansowała USAID
Viktor Orban chce wyeliminować media, które ujawniały afery jego ludzi. Głównie te, które finansowała USAID
Jakub Loska/Fakty o Świecie TVN24 BiS
Viktor Orban chce wyeliminować media, które ujawniały afery jego ludzi. Głównie te, które finansowała USAIDJakub Loska/Fakty o Świecie TVN24 BiS

Premier Węgier skwapliwie korzysta ze sposobności, jaką dał mu Donald Trump. Amerykański prezydent wstrzymał finansowanie między innymi niezależnego dziennikarstwa w różnych krajach. Viktor Orban grzmi, że takie media dostawały miliony na promowanie idei sprzecznych z węgierskim interesem. W rzeczywistości są dla niego solą w oku, bo ujawniły niejedną aferę, w którą zamieszani byli jego ludzie. Rząd Węgier przygotowuje dlatego "ustawę o ochronie suwerenności narodowej".

Viktor Orban próbuje wyeliminować resztkę krytycznych wobec niego mediów. Chce odciąć niezależnym od władzy redakcjom finansowanie z zagranicy. Chodzi głównie o pieniądze z USAID. Agencja Stanów Zjednoczonych ds. Rozwoju Międzynarodowego znalazła się na celowniku Donalda Trumpa i Elona Muska. Viktor Orban próbuje wykorzystać zmianę władzy w Ameryce do swoich celów.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Krótki termin na wypłatę pieniędzy. Decyzja sądu

- Znaleźliśmy kilka kanałów, za pośrednictwem których poprzez USAID przekazano węgierskim mediom i organizacjom setki milionów forintów. Trzeba odkryć całą prawdę. Dlatego rząd powołuje w tym celu specjalnego komisarza - powiedział w parlamencie premier Orban.

Kontrolowany przez węgierskie władze dziennik "Maygar Nemzet" wytyka rzekome grzechy największej na świecie organizacji pomocowej:

"USAID udzieliła wsparcia aż 6200 dziennikarzom i 707 tytułom medialnym na całym świecie. Na jaw wychodzi coraz więcej szczegółów na temat działalności globalistyczno-liberalnej sieci, która promowała w naszym kraju migrację, ideologię gender i poparcie dla wojny" - czytamy w węgierskim dzienniku.

Ten cytat prasowy pokazuje, jak działają media w państwie Orbana. To niemal dosłowna kopia partyjnych przekazów Fideszu.

Viktor Orban przypuszcza atak na media finansowane przez USAID

- Donald Trump zdemaskował fakt, że liberalny rząd amerykański kupił za miliony dolarów wpływ w innych krajach, w tym na Węgrzech. Finansował organizacje promigracyjne, politykę równości płci, siły antyrodzinne oraz osoby i organizacje atakujące suwerenność narodową. Nie można tego tolerować, jest to niedopuszczalne i oburzające, żeby nie użyć jeszcze mocniejszych słów - powiedział Viktor Orban.

CZYTAJ TAKŻE: Orban: Ukraina może się stać Afganistanem Unii Europejskiej

Premier Orban i podporządkowane mu media nie wspominają o krytycznych wobec władzy dziennikarzach śledczych. USAID współfinansowała dotąd między innymi anglojęzyczny portal VSquare, który dokumentuje afery korupcyjne w całej Europie Środkowej, między innymi powiązania polityków z Kremlem.

Premier Węgier w przewrotny sposób próbuje odwrócić narrację, oskarża innych o to, o co sam jest oskarżany. - Idąc za przykładem rządu Stanów Zjednoczonych, należy zlikwidować także i u nas siatkę korupcyjną rządzącą całym zachodnim światem polityki i mediów - powiedział Viktor Orban.

Nowe prawo, które przygotowuje rząd Węgier, nosi nazwę "ustawy o ochronie suwerenności narodowej". Viktor Orban już przygotowuje się do wyborów, które mają odbyć się na Węgrzech w przyszłym roku. W oczy zagląda mu nawet widmo utraty władzy, bo w sondażach prowadzi opozycyjna partia Tisza.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Źródło zdjęcia głównego: Rasid Necati Aslim / Anadolu / Getty Images