Urodziła syna w dniu ataku Hamasu na Izrael. "Obudził mnie huk eksplozji"

Źródło:
jzb/dln
Urodziła syna w dniu ataku Hamasu na Izrael. "Obudził mnie huk eksplozji"
Urodziła syna w dniu ataku Hamasu na Izrael. "Obudził mnie huk eksplozji"
Hubert Kijek/Fakty o Świecie TVN24 BiS
Urodziła syna w dniu ataku Hamasu na Izrael. "Obudził mnie huk eksplozji"Hubert Kijek/Fakty o Świecie TVN24 BiS

To, jak bardzo wielowymiarowa jest sprawa odpowiedzialności za sytuację w Strefie Gazy, pokazuje historia Amal, architekt, która w dniu napadu Hamasu na Izrael urodziła swojego drugiego syna. Kobieta w najtrudniejszym momencie, gdy rozpętała się wojna, została sama z dwójką małych dzieci. Drugi rok stara się ocalić je przed śmiercią głodową lub w bombardowaniu. Historia, którą nam opowiedziała, mocno odbiega od oficjalnej narracji Izraela o tym, że w ramach walki z Hamasem nie atakuje cywilów.

Amal Alabadla jest architektką i matką dwóch chłopców. Jej młodszy syn urodził się 7 października 2023 roku, gdy bojownicy Hamasu zaatakowali Izrael.

- Obudził mnie huk eksplozji. Ziemia trzęsła się, a ja poczułam paraliżujący strach. Trzymałam w ramionach mojego dwuletniego Noaha, nosząc jeszcze pod sercem Muhammada. Wszystko, co się liczyło, to ich bezpieczeństwo - mówi Amal, mieszkanka Strefy Gazy i matka dwójki dzieci.

"Lekarze powiedzieli mi, że stracę dziecko"

Bombardowania były wszędzie. - Ja, krwawiąc przez cztery godziny, próbowałam znaleźć transport do szpitala. Taksówkarz, który w końcu mnie zabrał, porzucił mnie na środku ulicy. Musiałam biec, niosąc Noaha, i szukać kolejnego samochodu, podczas gdy moje ciało słabło. Gdy dotarłam do szpitala, lekarze powiedzieli mi, że stracę dziecko. Kiedy usłyszałam płacz Muhammada, poczułam, że to cud. Byłam szczęśliwa, że urodził się żywy - opowiada Amal Alabadla.

Prawie natychmiast podstawowe produkty spożywcze zniknęły z rynku. - Zdobycie jedzenia, kropli wody czy mleka dla niemowląt stało się niemal niemożliwe. Wodę udawało się zdobyć raz w tygodniu, a jej każdy łyk był jak złoto. Nie mogłam karmić Muhammada piersią, więc codziennie walczyłam o znalezienie dla niego mleka modyfikowanego. Czasami musiałam jechać bardzo daleko - mówi Amal.

Zniszczenia w Strefie Gazy po izraelskich nalotach (04.01.2025 r.)
Zniszczenia w Strefie Gazy po izraelskich nalotach (04.01.2025 r.)Reuters

Podczas jednej z takich wypraw po produkty spożywcze samochód, którym jechała kobieta, znalazł się na linii ognia izraelskich czołgów. - Strzelali do nas. Musieliśmy uciekać. To była najbardziej przerażająca chwila. Nie wiem, jak przeżyłam tamten dzień - opowiada Amal Alabadla.

Każde miejsce, które rodzina Amal uznawała za nadające się na schronienie, prędzej czy później zmieniało się w cel ataku. Budynek, w którym mieszkała z dziećmi, został zbombardowany. W momencie ataku byli w nim obecni, natomiast uratowało ich to, że mieszkanie było na parterze.

"Po każdej ucieczce zostawiałam wszystko, co udało nam się zgromadzić"

- Udało mi się wybiec na ulicę, trzymając dzieci w ramionach. Po każdej ucieczce zostawiałam wszystko, co udało nam się zgromadzić. Każdy początek był od nowa, z pustymi rękami - mówi Amal Alabadla. - Noah jest często chory i cały czas trzyma się blisko mnie. Nie chce chodzić w inne miejsca, boi się dźwięków bombardowań. Muhammad, mimo że nie rozumie jeszcze tego, co się dzieje, czuje stres, który nas otacza. Towarzyszy mi ciągły strach - albo kolejna bomba uderzy w nas, albo nie - przyznaje kobieta.

CZYTAJ TAKŻE: Tragiczna sytuacja przesiedlonych Palestyńczyków. "Z powodu niskiej temperatury zmarło w ostatnich dniach co najmniej pięcioro dzieci"

Amal Alabadla nie chce wychowywać dzieci w strefie wojny, podejmuje się kolejnych prób opuszczenia Strefy Gazy, jednak bezskutecznie - granica pozostaje zamknięta. - Wszyscy chcemy uratować nasze dzieci, ale nie pozwalają nam wyjechać - wskazuje Amal. - Mam nadzieję, że moje dzieci będą miały normalne życie, owocną przyszłość. Wierzę, że spotkają się kiedyś z ojcem, dorosną w bezpiecznym miejscu i będą zdrowe. Po prostu marzę o pokoju - podsumowuje.

Źródło: jzb/dln

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Źródło zdjęcia głównego: Alam Alabadla

Pozostałe wiadomości

Siedem złotych za jeden worek tego, co wykopią spod ziemi. Kopacze z biedaszybów robią, co mogą, żeby zarobić. W nielegalnie wykopanym tunelu własnymi rękami i kilofami wydobywają węgiel.

Biedaszyby wciąż istnieją. Co zmusza do kopania węgla na własną rękę? "No, z biedy, każdy się ratuje, jak może"

Biedaszyby wciąż istnieją. Co zmusza do kopania węgla na własną rękę? "No, z biedy, każdy się ratuje, jak może"

Źródło:
Fakty TVN

Cynizm i draństwo zarzucił prezydent Andrzej Duda rządowi Donalda Tuska. Z kolei rząd zarzuca prezydentowi, że walnie przyczynił się do psucia państwa i za nic miał konstytucję. W niedzielę Andrzej Duda poparł kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego, chociaż kilka miesięcy temu twierdził, że prezydent "nie jest od udzielania oficjalnego poparcia żadnemu z kandydatów".

Andrzej Duda sam mówił, że prezydent nie powinien popierać nikogo. Ale to rządowi zarzucił cynizm

Andrzej Duda sam mówił, że prezydent nie powinien popierać nikogo. Ale to rządowi zarzucił cynizm

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

W Ukrainie rozpoczęły się pierwsze od lat prace związane z ekshumacją ofiar rzezi wołyńskiej. To efekt zabiegów polskiej dyplomacji. Chodzi o prawdę historyczną i godny pochówek.

W Ukrainie, w Puźnikach, rozpoczęły się prace przed ekshumacją ofiar rzezi wołyńskiej

W Ukrainie, w Puźnikach, rozpoczęły się prace przed ekshumacją ofiar rzezi wołyńskiej

Źródło:
Fakty TVN

Ministerstwo Kultury wzywa ojca Tadeusza Rydzyka, by albo zwrócił 210 milinów złotych, albo przekazał państwu prywatną działkę w Toruniu, na której za państwowe pieniądze zbudował Muzeum Pamięć i Tożsamość. Pieniądze przyznał Fundacji Lux Veritatis poprzedni minister kultury. Jego następczyni uznała, że wydawanie milionów na budowę na prywatnej działce to niegospodarność. Dlatego grozi sądem.

Ministerstwo Kultury domaga się od fundacji ojca Rydzyka zwrotu 210 milionów złotych albo działki

Ministerstwo Kultury domaga się od fundacji ojca Rydzyka zwrotu 210 milionów złotych albo działki

Źródło:
Fakty TVN

Badania przesiewowe w Polsce są coraz bardziej popularne - na przykład w kierunku wykrywania nowotworów piersi, szyjki macicy czy prostaty. Są też badania, o których prawie nikt nie wie, że można się na nie zgłosić, albo nawet przetestować się samemu - dotyczą problemów psychicznych.

Obecne czasy nie sprzyjają zdrowiu psychicznemu. Dlatego warto badać się pod tym kątem

Obecne czasy nie sprzyjają zdrowiu psychicznemu. Dlatego warto badać się pod tym kątem

Źródło:
Fakty TVN

Ministerstwo Obrony Narodowej wróciło z projektem dobrowolnych i bezpłatnych szkoleń wojskowych "Trenuj z wojskiem". W sobotę ochotnicy ćwiczyli w różnych jednostkach w kraju, w tym w Opolu i we Wrocławiu. Zainteresowanie było tak duże, że potrzebna była lista rezerwowa.

"Trenuj z wojskiem". Chętnych na szkolenia wojskowe jest więcej niż miejsc. Także kobiety są zainteresowane

"Trenuj z wojskiem". Chętnych na szkolenia wojskowe jest więcej niż miejsc. Także kobiety są zainteresowane

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Z powodu blokady mieszkańcy Strefy Gazy "powoli umierają" - ostrzega ONZ. Izrael dostawy pomocy humanitarnej wstrzymał na początku marca. W efekcie magazyny, które zostały wypełnione podczas ostatniego zawieszenia broni, stoją puste, a piekarnie, które dostarczały chleb setkom tysięcy ludzi, zostały zamknięte. Polowe kuchnie musiały zmniejszyć wydawane porcje. Ceny produktów, które jeszcze są dostępne, gwałtownie wzrosły.

Nawet 500 dolarów za worek mąki. Sytuacja humanitarna w Strefie Gazy znów się znacznie pogorszyła

Nawet 500 dolarów za worek mąki. Sytuacja humanitarna w Strefie Gazy znów się znacznie pogorszyła

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Przez ostatnie półtora roku papież Franciszek codziennie dzwonił do jedynego katolickiego kościoła w Strefie Gazy. Zapewniał o swojej modlitwie i błogosławił wiernych. Potępiał izraelskie ataki, a jednocześnie krytykował antysemityzm i wzywał do uwolnienia porwanych przez Hamas zakładników. W czasie homilii wielkanocnej po raz ostatni wezwał do pełnego zawieszenia broni.

Przez 18 miesięcy Franciszek codziennie dzwonił do jedynego katolickiego kościoła w Strefie Gazy

Przez 18 miesięcy Franciszek codziennie dzwonił do jedynego katolickiego kościoła w Strefie Gazy

Źródło:
CNN/Fakty o Świecie TVN24 BiS