W niedzielę "wybory stulecia" w Turcji. "Do naszego kraju zawita wiosna"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Wybory prezydenckie i parlamentarne w Turcji skupiają uwagę niemal całego świata. Dominują dwa pytania: Czy Recep Tayyip Erdogan utrzyma władzę? Czy jeśli przegra, to ją odda? Erdogan przez ponad 20 lat rządów podporządkował sobie wiele instytucji państwa, które bardziej niż demokrację przypomina dziś państwo wyznaniowe. Kwestie wartości dla wielu Turków przechodzą jednak na dalszy plan, gdy w kraju szaleje kilkudziesięcioprocentowa inflacja.

W oczach świata to najważniejsze wybory w tym roku. W Turcji nazywane są wyborami stulecia. Ich stawką jest to, czy należący do NATO kraj nadal będzie dryfować w stronę Rosji i wyznaniowej dyktatury, czy może na powrót stanie się świecką, prozachodnią demokracją, która udowadnia, że islam i modernizacja nie są pojęciami sprzecznymi.

W niedzielę Turcy zagłosują jednocześnie w wyborach parlamentarnych i prezydenckich. Te drugie są ważniejsze, od kiedy obecny prezydent Recep Tayyip Erdogan przyznał sobie ogromne uprawnienia. Wielkie szanse na to, by odsunąć go od władzy, ma kandydat opozycji popierany przez sześć partii - Kemal Kilicdaroglu, nazywany "tureckim Gandhim". - Do naszego kraju zawita wiosna. Naszymi głosami zmienimy autorytarny reżim - zapewnia przeciwnik Erdogana.

Wybory trwają de facto od kilkunastu dni. Swoje głosy oddała już turecka diaspora. Jeśli żaden z kandydatów nie zdobędzie ponad połowy głosów, to 28 maja odbędzie się druga tura wyborów. Według sondaży bliski zwycięstwa jest Kilicdaroglu, na którego chce zagłosować ponad 49 procent wyborców. Dlatego kandydat opozycji jest atakowany bez pardonu.

- Kemal, możesz wypić tyle, ile zechcesz, nawet beczkę piwa, ale to nie uczyni cię lepszym. Mój naród nie ugnie się przed alkoholikiem, pijakiem - mówi o przeciwniku ubierający się o reelekcję prezydent.

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan na nagraniach archiwalnych
Prezydent Turcji Recep Tayyip ErdoganReuters Archive

Oskarżenia o ingerencję

Opozycja oskarża Rosję o ingerowanie w przebieg kampanii. Jeden z kandydatów - Muharrem Ince - zrezygnował ze startu po opublikowaniu sekstaśmy z jego rzekomym udziałem. Polityk broni się i oskarża Rosję o stworzenie tak zwanego deepfake'a, czyli zmanipulowanego nagrania, w które wmontowano jego podobiznę.

Kemal Kilicdaroglu mówi, że ma dowody na ingerencje Rosjan. Na Twitterze, po turecku i rosyjsku, zaapelował do Rosji: "Jeśli chcecie naszej przyjaźni po wyborach, łapy precz od naszego państwa. My nadal opowiadamy się za współpracą i przyjaźnią".

- Uważamy za niedopuszczalne, aby inny kraj ingerował w sprawy wewnętrzne Turcji w trakcie wyborów lub w innym okresie. Absolutnie niedopuszczalne jest ingerowanie w nasz proces wyborczy na rzecz innej partii politycznej. Chciałem, żeby cały świat wiedział o tej sprawie, dlatego napisałem o niej na Twitterze - wyjaśnia Kemal Kilicdaroglu.

Temat inflacji w centrum kampanii wyborczej

Turcja ma jednak większe problemy niż rzekoma seksafera. Zmaga się z ogromną inflacją, która oficjalnie w kwietniu spadła do 50 procent. Nieoficjalnie, według ekspertów, w ostatnich miesiącach mogła się sięgnąć nawet 100 procent, a winne były rozdawnictwo i irracjonalne posunięcia Erdogana. - Siła nabywcza zwykłego obywatela, klasy średniej uległa znacznemu osłabieniu. To jest podstawowy powód niezadowolenia z rządów Erdogana. Opozycja zyskuje, bo obiecuje powrót do bardziej konwencjonalnej ekonomii i ma bardziej wiarygodny zespół ekonomistów - podkreśla Sinan Ulge, dyrektor Centrum Gospodarki i Polityki Zagranicznej w Stambule.

Przy kilkudziesięcioprocentowej inflacji może nie zadziałać kupowanie głosów. Tuż przedwyborami Erdogan wprowadził między innymi zwolnienia z opłat za gaz czy 45-procentowe podwyżki dla budżetówki i emerytów.

Wielu wyborców zarzuca władzy, że za mało zrobiła po ogromnym trzęsieniu ziemi, które nawiedziło Turcję na początku lutego. Liczba ofiar przekroczyła 50 tysięcy, dotkniętych katastrofą zostało ponad 20 milionów osób.

"Pokolenie Z może wiele zmienić"

Decydujący głos mogą mieć młodzi. Ponad 6 milionów wyborców zagłosuje po raz pierwszy w życiu, to niemal 10 procent całego elektoratu. - Młodzi naprawdę mają szansę coś zmienić. Edukacja i gospodarka są tu w bardzo złym stanie. Możemy zapobiec pogorszeniu sytuacji, oddając właściwie głos. Pokolenie Z może wiele zmienić - mówi Berivan, która odda swój głos pierwszy raz w życiu.

Młodzi nie znają innego prezydenta niż Recep Tayyip Erdogan. Rządzi Turcją od 20 lat, bezlitośnie rozprawia się z każdym, kto mu się sprzeciwi. Po nieudanym puczu z 2016 roku, za którym mógł stać on sam, Erdogan wtrącił do więzienia tysiące osób, przeprowadził brutalne czystki w wojsku i wymiarze sprawiedliwości. Bycie niezależnym od władzy dziennikarzem to w dzisiejszej Turcji akt najwyższej odwagi.

- Przez ostatnich 19 lat prowadziłem prawie 150 śledztw dziennikarskich. Za moją pracę zostałem oskarżony przez władzę blisko 50 razy. Za kadencji Erdogana spędziłem w więzieniu łącznie blisko 25 miesięcy. Wielokrotnie grożono mi śmiercią - mówi Baris Pehlivan, turecki dziennikarz śledczy.

Nikt nie ma pewności, czy po ewentualnej porażce Erdogan odda władzę. Władze Stambułu i innych głównych miast Turcji na poważnie biorą pod uwagę ryzyko zamieszek. Spokój w trakcie głosowania ma zapewnić ponad 600 tysięcy funkcjonariuszy policji i innych służb.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Pozostałe wiadomości

Trwa śledztwo w sprawie przecięcia dwóch kabli telekomunikacyjnych na dnie Bałtyku. Szwedzka marynarka wojenna prowadzi oględziny miejsca zdarzenia. "To nie pierwszy taki przypadek" - mówi reporterowi TVN24 dowódca Stałej Grupy Morskiej.

Co uszkodziło kable na dnie Bałtyku? "Nie wiemy jeszcze, czy to sabotaż"

Co uszkodziło kable na dnie Bałtyku? "Nie wiemy jeszcze, czy to sabotaż"

Źródło:
Fakty TVN

Chorzy z cukrzycą są nawet trzy razy bardziej podatni na depresję - wynika z badań lekarzy. Nie chodzi tylko o ogólne samopoczucie i świadomość nieuleczalności choroby. Także o tak zwaną burzę chemiczną - nieustające wahania i podwyższone poziomy cukru i insuliny.

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Źródło:
Fakty TVN

Końcowe odliczanie przed prezentacją kandydatów. Wybranek Prawa i Sprawiedliwości miał być wyłoniony 20 listopada, jednak wciąż nic o nim nie wiadomo. Ale wiadomo, że 21 listopada kolejne spotkanie na szczycie - kolejna narada przy Nowogrodzkiej. Może tym razem się uda?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Opinia zero-jedynkowa. Sprawozdanie odrzucone - koniec z wypłatami. - Minister Finansów nie powinien wypłacać komitetowi wyborczemu ani dotacji, ani subwencji - ocenia Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. PiS prosi zwolenników o wpłaty, nawet najdrobniejsze. Zwłaszcza że kampania prezydencka za pasem. Tymczasem w Prawie i Sprawiedliwości mają figurować zastępy tzw. martwych dusz. Chodzi nawet o 20 tysięcy działaczy, którzy teoretycznie są członkami formacji, ale od lat nie wpłacali na nią pieniędzy.

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Rosja robiła, robi i będzie robiła to, co będzie chciała, jeżeli będzie mogła to robić - powiedział pułkownik rezerwy Maciej Matysiak, komentując informacje o użyciu rakiety balistycznej średniego zasięgu przez Rosję przeciwko Ukrainie. Zaznaczył przy tym, że w tej chwili "Rosja de facto zaczyna przeć do jakichś negocjacji" i chce zdobyć przewagę przed rozmowami z Ukrainą i Zachodem. Anna Maria Dyner (Polityka Insight) oceniła, że czwartkowy atak z użyciem nowej potężnej broni "miał wywołać efekt psychologiczny".

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

Źródło:
TVN24

- Cieszę się, że w PiS-ie mamy demokratyczny proces wyboru kandydata. Polega to na tym, że Jarosław Kaczyński po prostu taką decyzję podejmie - stwierdził w "Faktach po Faktach" Ryszard Petru. Wyraził nadzieję, że kandydatem PiS na prezydenta zostanie Przemysław Czarnek. - Znakomity kandydat - powiedział o byłym ministrze edukacji jego partyjny kolega Zbigniew Bogucki.

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Źródło:
TVN24

Cały świat patrzy w tej sprawie na przykład Australii, bo wpływ mediów społecznościowych na rozwój młodego człowieka jest ewidentny, ale nadal pozostaje nie do końca zbadany. Australijski parlament będzie rozpatrywał pionierski projekt prawa, zabraniającego dzieciom poniżej 16. roku życia logowania się na portale społecznościowe. Za egzekwowanie zakazu odpowiedzialne będą same platformy społecznościowe, które będą musiały liczyć się z wysokimi karami, jeżeli nie wprowadzą właściwych procedur, utrudniających korzystanie z ich produktów małoletnim.

Australia decyduje w sprawie nowatorskiego prawa. "Bezpieczeństwo i zdrowie psychiczne młodych ludzi muszą być dla nas priorytetem"

Australia decyduje w sprawie nowatorskiego prawa. "Bezpieczeństwo i zdrowie psychiczne młodych ludzi muszą być dla nas priorytetem"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wydał nakazy aresztowania premiera Izraela Benjamina Netanjahu i jego byłego ministra obrony Joawa Galanta. Trybunał chce ich sądzić między innymi za używanie głodu jako broni w walce z Hamasem. Izrael po tym, jak rozpoczął operację odwetową, zamknął Palestyńczyków w Strefie Gazy i utrudniał dostęp do pomocy humanitarnej. Oddzielny nakaz aresztowania został wydany za przywódcą Hamasu Mohammedem Deifą. Ściganych za zbrodnie przeciwko ludzkości miało być w sumie trzech architektów zamachu z 7 pazdziernika, ale dwóch już nie żyje. Komentarz władz Izraela jest krótki: nakaz aresztowania to antysemityzm.

Nakaz aresztowania premiera Izraela. "Decyzja nie jest polityczna"

Nakaz aresztowania premiera Izraela. "Decyzja nie jest polityczna"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS