Iran i Hezbollah mogą uderzyć w Izrael w ciągu najbliższych 48 godzin. USA wysyłają okręty

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Iran i Hezbollah mogą uderzyć w odwecie na Izrael w każdej chwili. Wielu analityków twierdzi, że stanie się to w ciągu najbliższych 48 godzin, czyli zanim w czwartek wznowione zostaną rozmowy Izraela z Hamasem w sprawie zawieszenia broni i uwolnienia zakładników. W stronę Bliskiego Wschodu płyną amerykańskie okręty.

Ruchy i lokalizacje amerykańskich okrętów podwodnych rzadko są ujawniane do publicznej wiadomości, ale tym razem jest inaczej. "Sekretarz obrony wydał rozkaz skierowania okrętu podwodnego USS Georgia, uzbrojonego w kierowane pociski balistyczne, do rejonu Centralnego Dowództwa" - czytamy. Okręty mają być skierowane na Bliski Wschód - wynika z opublikowanego przez Pentagon oświadczenia po niedzielnej rozmowie telefonicznej amerykańskiego sekretarza obrony ze swoim izraelskim odpowiednikiem.

Lloyd Austin nakazał też przyspieszenie przemieszczania się do tego regionu lotniskowca USS Abraham Lincoln i podkreślił, że na wodach Bliskiego Wschodu obecna jest już grupa uderzeniowa lotniskowca USS Theodore Roosevelt. Wszystkie te informacje amerykański Departament Stanu ujawnił nieprzypadkowo.

- Mówimy Irańczykom: nie róbcie tego. Mówimy Hezbollahowi: nie rób tego. Bo wzywacie teraz Stany Zjednoczone do reakcji, a tej możecie się zupełnie nie spodziewać - zaznacza William Cohen, były sekretarz stanu USA.

Na razie to Izrael i Stany Zjednoczone czekają na reakcję Iranu i Hezbollahu na zabójstwo przywódcy Hamasu Ismaila Haniji w Teheranie, a także Fuada Szukra, dowódcy wojskowego Hezbollahu w Bejrucie. Obydwaj zginęli w zamachach pod koniec lipca. Zarówno Iran, jak i Hezbollah niemal od razu zapowiedzieli zemstę na Izraelu. Do tej pory nie podjęli jednak żadnych kroków.

Obydwie strony ostrożnie rozważają teraz kolejne posunięcie i przyznają, że takie opóźnianie reakcji ma być dodatkową karą dla Izraelczyków. Mieszkańcy Izraela podkreślają, że napięcie wisi w powietrzu. - Jest tu naprawdę spokojnie, ale cały czas mam w głowie fakt, że w każdej chwili coś się może wydarzyć - wyznaje Clarin Winterman, mieszkanka Izraela.

Według zagranicznych mediów, powołujących się na izraelski wywiad, Iran i Hezbollah mogą przeprowadzić ataki odwetowe przed zaplanowanymi na 15 sierpnia negocjacjami w sprawie zawieszenia broni. W Izraelu między 12 a 13 sierpnia przypada żydowskie święto Tisza be-Aw. - Izraelskie służby wywiadowcze widzą coraz więcej przygotowań w Iranie i w Libanie do wspólnego lub skoordynowanego ataku na Izrael - wskazuje Barak Ravid, analityk polityczny.

Negocjacje w sprawie zawieszenia broni pod znakiem zapytania

W tym samym czasie mediatorzy na czele ze Stanami Zjednoczonymi, Katarem i Egiptem, pracują nad obniżeniem napięcia i próbują ponownie doprowadzić strony konfliktu do negocjacyjnego stołu. - Prezydent i ja pracowaliśmy nad tym przez całą dobę. Musimy wydostać zakładników, potrzebujemy porozumienia i zawieszenia broni. Musimy do niego doprowadzić teraz - podkreśla Kamala Harris, wiceprezydent Stanów Zjednoczonych.

CZYTAJ TEŻ: "Netanjahu nie chce zakończyć tej wojny, bo koniec wojny będzie jego własnym"

Kolejna runda negocjacji ma się odbyć w czwartek. Izrael potwierdził, że wyśle na nie swoją ​​delegację. Niektórzy prawicowi koalicjanci naciskają jednak na Benjamina Netanjahu, by nie szedł na żadne kompromisy i nie godził się na zawieszenie broni, grożąc, że doprowadzą wtedy do upadku jego rządu. Z drugiej strony podpisania porozumienia domagają się przede wszystkim sami Izraelczycy. - To muszą być ostateczne negocjacje. Nie można ich opuścić bez zawarcia porozumienia w sprawie uwolnienia zakładników - powiedziała na wiecu Efrat Machikawa, siostrzenica jednego z zakładników.

Katar przekazał, że nowy polityczny przywódca Hamasu - Jahja Sinwar - chce podpisania porozumienia, ale w niedzielę grupa podała w wątpliwość swoją obecność podczas kolejnej rundy rozmów. - W nowym oświadczeniu Hamas utrzymuje, że chce zobaczyć porozumienie oparte na poprzednich negocjacjach, a nie angażować się w kolejne rozmowy - zwraca uwagę Jeremy Diamond, dziennikarz CNN.

Hamas miały doprowadzić do takich wniosków ostatnie ataki izraelskich sił na Strefę Gazy. W sobotę przeprowadzono jeden z najkrwawszych nalotów od 10 miesięcy konfliktu. Izraelskie wojska zaatakowały kolejną już szkołę w mieście Gaza, utrzymując, że ukrywał się tam między innymi jeden z dowódców Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu. Zginęło prawie 100 Palestyńczyków. - Wszyscy odnieśliśmy poważne obrażenia, ja i moje rodzeństwo też. Chcemy tylko, żeby ta wojna się skończyła - powiedziała Aya Obeid, dziewczynka ranna w ataku.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Źródło zdjęcia głównego: Reuters

Pozostałe wiadomości

Będą konsultacje i ekspertyzy, ale nikt nie ukrywa, że ścieżka legislacyjna będzie możliwie szybka, a intencja jest oczywista - zaostrzenie kar za nielegalną sprzedaż alkoholu, zmiany przepisów, tak by zmniejszyć jego dostępność czy możliwość reklamowania. Prace już ruszyły.

Zaostrzenie przepisów dotyczących sprzedaży alkoholu. "Po tym, co się wydarzyło, mamy większą liczbę sojuszników"

Zaostrzenie przepisów dotyczących sprzedaży alkoholu. "Po tym, co się wydarzyło, mamy większą liczbę sojuszników"

Źródło:
Fakty TVN

- Ukraińscy jeńcy są rozstrzeliwani, a przeciwnicy Putina są w Rosji więzieni w nieludzkich warunkach i torturowani. System więzienny niewiele zmienił się od czasów Stalina - mówi opozycjonista Ilia Jaszyn. Niedawno został wymieniony na szpiegów i morderców na usługach rosyjskich służb.

System więzienny jak za czasów Stalina. "To było dla mnie szokującym odkryciem"

System więzienny jak za czasów Stalina. "To było dla mnie szokującym odkryciem"

Źródło:
Fakty TVN

Jest lepiej, jeśli chodzi o świadomość społeczną, że nie można milczeć, ale wciąż jest źle, jeśli chodzi o skalę zjawiska przemocy domowej. Dlatego wystartowała kampania "Krzyki w czterech ścianach" i powstało hasło "Nie czekaj, przerwij przemoc". To jest wezwanie adresowane zarówno do ofiar, jak i świadków. Bo obojętność może kosztować nawet czyjeś życie.

Ruszają z kampanią "Krzyki w czterech ścianach". "Wykonanie telefonu może uchronić kogoś przed tragedią"

Ruszają z kampanią "Krzyki w czterech ścianach". "Wykonanie telefonu może uchronić kogoś przed tragedią"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Jarosław Kaczyński ostrzega przed tym, co sam chciał zrobić. To on skończył III Rzeczpospolitą w takim rozumieniu, że właściwie podważył działanie konstytucji - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Paweł Kowal, poseł Koalicji Obywatelskiej. Odniósł się w ten sposób do wypowiedzi prezesa PiS, w której ten mówił o potrzebie uchwalenia nowej konstytucji i o "systemie, który nie będzie tak łatwy do podważenia".

"Diabelska przewrotność" Kaczyńskiego. "Podważył działanie konstytucji"

"Diabelska przewrotność" Kaczyńskiego. "Podważył działanie konstytucji"

Źródło:
TVN24

Jeżeli Marcin Romanowski nie stawi się w prokuraturze, to oznaczałoby, że nie chce współpracować z wymiarem sprawiedliwości. Wtedy prokuratura będzie musiała ponowić ten wniosek aż do skutku - tak o działaniach wobec byłego wiceministra sprawiedliwości mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Adam Bodnar. Wskazał też, "co może dać podstawę do ponownego zatrzymania" polityka Suwerennej Polski.

Bodnar o tym, co "może dać podstawę do ponownego zatrzymania" Romanowskiego

Bodnar o tym, co "może dać podstawę do ponownego zatrzymania" Romanowskiego

Źródło:
TVN24