Emmanuel Macron z wizytą w Niemczech: zapomnieliśmy, że trzeba walczyć o demokrację

Źródło:
Fakty o świecie TVN24 BiS

To pierwsza od 24 lat oficjalna wizyta prezydenta Francji w Niemczech. Tuż przed wyborami do Parlamentu Europejskiego Emmanuel Macron przybył do Berlina, żeby przypomnieć, że o demokrację trzeba walczyć. W najbliższych wyborach do Parlamentu Europejskiego dużą reprezentację może zdobyć skrajna prawica. Ursula von der Leyen, która chce zostać ponownie wybrana na przewodniczącą Komisji Europejskiej, nie wykluczyła współpracy z EKR, frakcją w PE, do której należy też Prawo i Sprawiedliwość.

Emmanuel Macron od kilku tygodni powtarza: Europa może umrzeć. Te słowa padły też w Berlinie. Francuski prezydent mówił o kluczowym momencie dla naszego kontynentu.

- Nasze demokracje przyzwyczaiły się do demokracji i zapomnieliśmy, że bardzo często trzeba o nią walczyć. Pozwalamy nacjonalistom, często wrogom demokracji, korzystać z jej dobrodziejstw i krytykować jej istnienie. Ta debata toczy się w czasie, gdy stoimy przed ogromnymi wyzwaniami geopolitycznymi - wojną, ​​walką o dobrobyt, rewolucją klimatyczną i technologiczną - mówił prezydent Francji Emmanuel Macron.

Obawy przed sukcesem sił antydemokratycznych w wyborach europejskich

Choć trudno w to uwierzyć, ostatnia oficjalna wizyta państwowa prezydenta Francji w Niemczech odbyła się aż 24 lata temu, kiedy w roku 2000 do Berlina przyjechał Jacques Chirac. Oczywiście przywódcy obu krajów w tym czasie spotykali się w innych formatach, nie mówiąc o regularnych kontaktach między ministrami Francji i Niemiec.

CZYTAJ TAKŻE: Orban mówi o niesuwerennej Ukrainie. Morawiecki "fundamentalnie i całkowicie się nie zgadzam"

W Berlinie sporo mówiło się o sporcie, w końcu Niemcy organizują zbliżające się Euro 2024, a Francuzi miesiąc później - letnie igrzyska olimpijskie. Wiodącym tematem były jednak eurowybory i obawy przed sukcesem sił antydemokratycznych.

- To ważny rok dla demokracji w Europie. Zdajemy sobie sprawę, że nie możemy spocząć na laurach, ale musimy bronić tego, co dla nas ważne. Szczególnie Niemcy i Francuzi wiedzą, że wolność, pokój i demokracja nie spadły z nieba, ale trzeba je zdobyć, wynegocjować, bronić i konsolidować - mówił prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier.

Czy europejska prawica się zjednoczy?

W Berlinie i Paryżu panuje obawa, że nowy układ sił w Parlamencie Europejskimi i większa reprezentacja skrajnej prawicy może utrudnić podejmowanie kluczowych decyzji.

Liderka francuskiego Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen w wywiadzie dla włoskiego "Corriere della Sera" opowiedziała się za połączeniem sił eurosceptycznych i antyunijnych. W tej chwili reprezentują je w europarlamencie dwie frakcje: Tożsamość i Demokracja, w skrócie ID, oraz Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy, których członkiem jest między innymi Prawo i Sprawiedliwość. Polski skrót to EKR.

CZYTAJ TAKŻE: Premier Włoch "jedynką" na wszystkich listach swojej partii. "Czas podnieść poprzeczkę"

Według sondaży nowa siła na prawicy mogłaby liczyć nawet na około 150 głosów. - To chwila, by się zjednoczyć, byłoby to naprawdę przydatne. Jeśli nam się uda, staniemy się drugą grupą w Parlamencie Europejskim. Nie powinniśmy pozwolić, aby taka szansa przeszła nam koło nosa - zaapelowała Marine Le Pen, liderka Zjednoczenia Narodowego.

We frakcji EKR jedną z najważniejszych partii jest Prawo i Sprawiedliwość. Mateusz Morawiecki pytany przez "Politico" o zjednoczenie europejskiej prawicy, stwierdził: "Jest za wcześnie, by to stwierdzić. Do tanga trzeba dwojga".

Socjaliści grożą wycofaniem poparcia dla Ursuli von der Leyen

W tym tangu najważniejsze są dwie osoby: Marine Le Pen i szefowa EKR, premier Włoch Giorgia Meloni. Włoszka negocjuje jednak na dwa fronty: współpracy z nią i EKR nie wyklucza centroprawicowa Europejska Partia Ludowa, największe ugrupowanie w tym i najprawdopodobniej w kolejnym europarlamencie. Szefowa Komisji Europejskiej i członkini EPL Ursula von der Leyen kilka tygodni temu wywołała poruszenie, kiedy nie odcięła się od pomysłu współpracy z frakcją Meloni i Prawa i Sprawiedliwości.

- To wszystko będzie zależeć od tego, jak będzie wyglądał kolejny europarlament, i tego, kto będzie w jakiej grupie - odpowiedziała Ursula von der Leyen, kiedy została zapytana o to, czy jest otwarta na współpracę z EKR. Wywołało to poruszenie na sali.

Członkami Europejskiej Partii Ludowej są PO i PSL, więc scenariusz ich potencjalnej współpracy z frakcją Prawa i Sprawiedliwości wydaje się na ten moment nierealny. Za "romansowanie z eurosceptykami" europejscy socjaliści grożą wycofaniem poparcia dla Ursuli von der Leyen. Kandydatem lewicy na nowego szefa Komisji Europejskiej miałby zostać Włoch Mario Draghi. Nieoficjalnie, może on liczyć na przychylność Emmanuela Macrona.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o świecie TVN24 BiS

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/Hannibal Hanschke

Pozostałe wiadomości

Na wiecach kandydatów na prezydenta pojawia się coraz więcej transparentów. Ponieważ nie są to już tylko zamknięte spotkania, a zupełnie otwarte, na które przyjść może każdy, to ze swoim przekazem pojawiają się też przeciwnicy kandydatów.

Śmiech kontra przepychanki. Zupełnie inne reakcje na obecność przeciwników u Trzaskowskiego i Nawrockiego

Śmiech kontra przepychanki. Zupełnie inne reakcje na obecność przeciwników u Trzaskowskiego i Nawrockiego

Źródło:
Fakty TVN

W tej historii obywatele stanęli na wysokości zadania i obezwładnili złodzieja w Poznaniu. Policjanci, którzy znajdowali się w pobliżu, stali akurat w kolejce po kebab i nie pomogli. Uwierzyć w to nie mogą nawet ich koledzy po fachu, więc jest wewnętrzne postępowanie.

Przechodzień obezwładnił złodzieja. Policjanci, którzy byli w pobliżu, nie pomogli, bo jedli kebaba

Przechodzień obezwładnił złodzieja. Policjanci, którzy byli w pobliżu, nie pomogli, bo jedli kebaba

Źródło:
Fakty TVN

Po ponad rocznym blokowaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę nominacji ambasadorskich, minister Radosław Sikorski nie liczy już na porozumienie, wycofuje nominacje i zaczeka na nowego prezydenta. Kancelaria Prezydenta RP twierdzi, że Andrzej Duda rzekomo lada dzień miał którąś z nominacji podpisać.

Sikorski wycofuje nominacje ambasadorskie. Andrzej Dera: prezydent już miał pierwsze podpisać

Sikorski wycofuje nominacje ambasadorskie. Andrzej Dera: prezydent już miał pierwsze podpisać

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Jest pierwszą Polką w historii i jedną z niewielu kobiet na świecie, które zdobyły Koronę Himalajów i Karakorum, co oznacza, że wspięła się na wszystkie 14 ośmiotysięczników. Nie miała żadnego wsparcia od sponsorów. Dorota Rasińska-Samoćko zrobiła to wszystko w zaledwie 3 lata. Niedawno odebrała Kolosa - najważniejszą polską nagrodę przyznawaną podróżnikom, żeglarzom i alpinistom.

Dorota Rasińska-Samoćko pierwszą Polką, która zdobyła Koronę Himalajów i Karakorum. Bez wsparcia sponsorów

Dorota Rasińska-Samoćko pierwszą Polką, która zdobyła Koronę Himalajów i Karakorum. Bez wsparcia sponsorów

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Ukraińcy nie są zaskoczeni tym, co robią Stany Zjednoczone, dlatego że Ukraina nigdy nie miała podstaw do głębokiej wiary w stałość uczuć Stanów Zjednoczonych wobec ich kraju - mówił w "Faktach po Faktach" prezes Fundacji imienia Stefana Batorego Edwin Bendyk. Przytoczył również dane, z których wynika, że ochłodzenie między Kijowem i Waszyngtonem przyczyniło się do wzrostu poparcia dla Wołodymyra Zełenskiego w Ukrainie. - Ale stało się jeszcze coś ciekawszego - dodał. 

Po tym wydarzeniu Ukraińcy "znowu poczuli powód do mobilizacji"

Po tym wydarzeniu Ukraińcy "znowu poczuli powód do mobilizacji"

Źródło:
TVN24

- Dla nich kobieta po prostu jest przedmiotem, a nie osobą, która może o sobie decydować - powiedziała w "Faktach po Faktach" Monika Rosa (KO), komentując słowa kandydata Konfederacji na prezydenta Sławomira Mentzena na temat aborcji w przypadku gwałtu. Barbara Oliwiecka (Polska 2050) oceniła, że członkowie Konfederacji "nie mają za grosz empatii, nie mają za grosz solidarności społecznej".

Plan? "Kraj dla zdrowych, silnych, bogatych, młodych mężczyzn"

Plan? "Kraj dla zdrowych, silnych, bogatych, młodych mężczyzn"

Źródło:
TVN24

Dwie trzecie Amerykanów nie kupiłoby tesli, a głównym powodem jest Elon Musk. Tak wynika z sondażu Yahoo News i YouGov. Elon Musk jest doradcą Donalda Trumpa i to on ma być odpowiedzialny za zwalnianie pracowników rządowych i ograniczanie wydatków. Ponadto wykonał gest nazistowskiego pozdrowienia podczas inauguracji nowego prezydenta. Sprzeciw wobec niego jest też wyrażany w inny sposób: poprzez podpalanie tesli i salonów sprzedaży samochodów tej marki.

"Zatrąb, jeśli nienawidzisz Elona Muska". Dwie trzecie Amerykanów twierdzi, że nie kupiłoby tesli

"Zatrąb, jeśli nienawidzisz Elona Muska". Dwie trzecie Amerykanów twierdzi, że nie kupiłoby tesli

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Delegacja francuskiej skrajnej prawicy przyleciała do Izraela na konferencję o przeciwdziałaniu antysemityzmowi. Kongresowi przewodniczy premier Benjamin Netanjahu, a francuskiej delegacji Jordan Bardella, przewodniczący Zjednoczenia Narodowego. Nie wszystkim środowiskom żydowskim taka forma pracy u podstaw się podoba.

Delegacja francuskiej skrajnej prawicy wzięła udział w konferencji o przeciwdziałaniu antysemityzmowi

Delegacja francuskiej skrajnej prawicy wzięła udział w konferencji o przeciwdziałaniu antysemityzmowi

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS