Walczył ze świadomością, że w ojczyźnie czeka go surowa kara. "Od ponad 200 lat jesteśmy neutralni"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS
Walczy na ukraińskim froncie, choć w jego kraju grozi za to surowa kara
Walczy na ukraińskim froncie, choć w jego kraju grozi za to surowa kara
Hubert Kijek/Fakty o Świecie TVN24 BiS
Walczy na ukraińskim froncie, choć w jego kraju grozi za to surowa karaHubert Kijek/Fakty o Świecie TVN24 BiS

Chciał wspomóc ofiary brutalnej, nieuprawnionej inwazji, ale przy okazji wpadł w tarapaty w swojej ojczyźnie. Szwajcaria jest krajem neutralnym, więc Jona Neidhart musiał wybierać między przestrzeganiem prawa a udzieleniem tak potrzebnej pomocy. - Jeśli muszę wybierać między decyzją moralną i etyczną a decyzją zgodną z prawem, to wybiorę decyzję moralną i etyczną - wyznaje Jona.

Są ich tysiące i choć motywacje każdego z nich są różne, to łączy ich jeden cel: obrona Ukrainy przed rosyjską agresją. Wśród cudzoziemców w ukraińskiej armii wyróżnia się Jona Neidhart, ponieważ jego udział w tej wojnie może mieć ogromne konsekwencje dla jego ojczyzny. 

- Rosja zaatakowała Ukrainę bez żadnej prowokacji. To był moment, kiedy musiałem działać. Mam również osobisty związek z tym krajem. Moja matka jest Polką, ale ma też ukraińskich przodków, co sprawia, że czuję szczególną więź z Ukrainą - opowiedział szwajcarski ochotnik walczący w Ukrainie w rozmowie z reporterem TVN24 BiS Hubertem Kijkiem.

Jona wyjechał do Ukrainy w marcu 2022 roku, zaraz po wybuchu pełnoskalowej inwazji i wstąpił do Legionu Międzynarodowego. Brał udział w kluczowych bitwach - w kontrofensywie charkowskiej i w obronie Bachmutu. Walczył ze świadomością, że w jego ojczyźnie czeka go surowa kara. Za służbę w obcym wojsku w Szwajcarii grożą nawet trzy lata więzienia. 

- Wiedziałem, że łamię szwajcarskie prawo o neutralności, ale ta wojna dotyczy przyszłości Europy, a nie tylko Ukrainy. Jeśli muszę wybierać między decyzją moralną i etyczną a decyzją zgodną z prawem, to wybiorę decyzję moralną i etyczną - wyjaśnił Jona.

Jona NeidhartArchiwum prywatne

W obecności mediów oddał się w ręce policji

W czerwcu 2024 roku Jona postanowił wrócić do Szwajcarii i opowiedzieć o swojej decyzji. W obecności mediów oddał się w ręce policji. Dlaczego to zrobił? Bo jak tłumaczy, chciał wstrząsnąć ojczyzną i zmienić jej dwustuletnią doktrynę. 

- Od ponad 200 lat jesteśmy neutralni i przyzwyczailiśmy się do tego jako naród i trudno współczesnym obywatelom Szwajcarii to zmienić. Jednak znam polityków, którzy myślą podobnie i wspierają moją decyzję o walce za Ukrainę - podkreślił Jona.

ZOBACZ TEŻ: "Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

To właśnie dzięki Jonie szwajcarski parlament rozpoczął pracę nad amnestią dla obywateli walczących w Ukrainie. Projekt ustawy utknął w zamrażarce Zgromadzenia Narodowego. - To politycznie trudne, jeśli Szwajcaria przyzna amnestię żołnierzom walczącym w Ukrainie. To będzie de facto oznaczać, że jest częścią konfliktu - zwraca uwagę Jona.

Zełenski: dziękuję Polsce, że jest razem z Ukrainą
Zełenski: dziękuję Polsce, że jest razem z UkrainąTVN24

Podjął odważny krok

Sprawa Jony przed sądem także się przedłużała, co skłoniło go do odważnego kroku. 

- Postępowanie zaczęło się w czerwcu zeszłego roku, a po pół roku postanowiłem wrócić do Ukrainy. To recydywa, więc mogę zostać skazany na 4,5 roku pozbawienia wolności. Zagrałem ze Szwajcarią w szachy. Oni są w trudnej sytuacji. Jeśli mnie skażą, to wiedzą, że to będzie skandal, bo wszystko, co robiłem, to broniłem demokracji i Europy, a Szwajcaria jest częścią tego świata - zaznaczył szwajcarski ochotnik walczący w Ukrainie.

ZOBACZ TEŻ: Ukraińcom zagraża "fizyczny kocioł". Sytuacja "bliska krytycznej"

Jona otrzymał przydział do elitarnej trzeciej brygady szturmowej. Rusza do walki o wolność i przyszłość. 

- Mam nadzieję, że w moim kraju dojdzie przynajmniej do minimalnej zmiany. Gdy wolność jest zagrożona, mój kraj powinien pomagać jej bronić, a tak się dzieje teraz. Rosja naprawdę niszczy Ukrainę. A kiedy studiujesz historię Rosji, Putina, ZSRR czy imperium carskiego, widzisz, że Moskwa zawsze budowała swoje istnienie na nacisku. Zawsze podbijała, zawsze tłumiła inne kultury i narody - podkreślił Jona.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Źródło zdjęcia głównego: archiwum prywatne

Pozostałe wiadomości

Już za półtora miesiąca dr Sławosz Uznański-Wiśniewski poleci w kosmos i dokona eksperymentów z udziałem komputera, glonów i własnego ciała. Zaangażuje się dosłownie całym sobą, bo ważną rolę odegrają nawet jego jelita, a bardzo pionierską jego myśli.

Sławosz Uznański-Wiśniewski przeprowadzi w kosmosie szereg eksperymentów, także dla polskich firm

Sławosz Uznański-Wiśniewski przeprowadzi w kosmosie szereg eksperymentów, także dla polskich firm

Źródło:
Fakty TVN

Maleńka Zuzia czeka na rodziców zastępczych, na opiekę i miłość. Rodzice się znaleźli, a jednak nie mogą się nią zaopiekować. Odmowa jest zgodna z prawem, chodzi o wymogi kwalifikacji. Ministerstwo Sprawiedliwości zwróciło się do sądu z prośbą o informację. W tej sprawie działa też Rzeczniczka Praw Dziecka.

Chcą zostać rodziną zastępczą dla Zuzi, ale nie mogą. "Argument jest taki, że nie są rodziną specjalistyczną"

Chcą zostać rodziną zastępczą dla Zuzi, ale nie mogą. "Argument jest taki, że nie są rodziną specjalistyczną"

Źródło:
Fakty TVN

Którzy kandydaci zyskali na piątkowej debacie? Zasadniczo zadowoleni są wszyscy, choć niektórzy na pewno na wyrost. Komu więc opłaciło się debatowanie w Końskich?

Pierwsza debata za nami. Kandydaci, którzy na niej byli, są zadowoleni. Ci, co nie byli, woleli się spotkać z wyborcami

Pierwsza debata za nami. Kandydaci, którzy na niej byli, są zadowoleni. Ci, co nie byli, woleli się spotkać z wyborcami

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Nadchodziła godzina debaty, a wciąż nie było wiadomo, kto z kim i w jakiej formule weźmie w niej udział. Przy organizacji takich wydarzeń to się właściwie nie zdarza, a wszelkie szczegóły ustalane są dużo wcześniej. W Końskich było inaczej, a samo oczekiwanie na debatę było momentami pełne napięć.

Zamieszanie, przepychanki, tęczowa flaga i kąśliwe riposty. Emocje wokół debaty w Końskich i na debacie

Zamieszanie, przepychanki, tęczowa flaga i kąśliwe riposty. Emocje wokół debaty w Końskich i na debacie

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Mnie bardzo zdziwił gest schowania tej flagi przez Rafała Trzaskowskiego - mówiła w "Faktach po Faktach" kandydatka Lewicy Magdalena Biejat. Wyjaśniała, dlaczego zdecydowała się przejąć od kandydata KO flagę społeczności LGBTQ+ w czasie debaty. - To mnie uderzyło i pomyślałam, że nie zasługują na to przedstawiciele tego środowiska - powiedziała.

"To mnie uderzyło". Biejat o motywach swojej reakcji na debacie

"To mnie uderzyło". Biejat o motywach swojej reakcji na debacie

Źródło:
TVN24

"Latynoski Trump" rządzi Argentyną od grudnia 2023 roku i ma rezultaty. Inflacja spadła 10-krotnie. To rezultat polityki bezwzględnych cięć, które Javier Milei obrazował występami z piłą mechaniczną. Tymczasem Argentyńczycy widzą głodowe emerytury, rosnące bezrobocie i cięcia wydatków socjalnych. Ostatni strajk generalny zatrzymał niemal cały kraj.

Javier Milei rządzi już prawie półtora roku. Nie wszystkim podobają się radykalne cięcia. "Chcemy odzyskać godność"

Javier Milei rządzi już prawie półtora roku. Nie wszystkim podobają się radykalne cięcia. "Chcemy odzyskać godność"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Kto zapłaci za uzbrojenie Europy? Komisja Europejska ma plan, ale finansowanie jest jeszcze niepewne. Projekty na rzecz obronności może współfinansować Europejski Bank Inwestycyjny. W ubiegłym roku to EBI kredytował w Polsce inwestycje w satelity obserwacyjne. Teraz prowadzi rozmowy z rządem w sprawie kolejnych projektów w zakresie bezpieczeństwa i obronności w Polsce. O szczegółach w rozmowie z "Faktami o Świecie" TVN24 BiS opowiedziała prezes Europejskiego Banku Inwestycyjnego Nadia Calvino.

Prezes EBI: będziemy mobilizować konieczne finanse, by zagwarantować konieczne zdolności Europy

Prezes EBI: będziemy mobilizować konieczne finanse, by zagwarantować konieczne zdolności Europy

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Wojna celna podkopała zaufanie inwestorów, a decyzje Donalda Trumpa zachwiały nawet rynkiem obligacji. W czasach niepewności rośnie wartość złota. Cena za uncję złota przekroczyła 3200 dolarów.

Rynek reaguje na cła Trumpa. Notowania złota przebiły kolejną barierę psychologiczną

Rynek reaguje na cła Trumpa. Notowania złota przebiły kolejną barierę psychologiczną

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS