Funkcjonariusze apelują do kierowców, by ograniczyli prędkość i na drogach zachowali zdrowy rozsądek. Niestety, apel nie dociera do wszystkich, a przekraczanie prędkości jest codziennością. W tym roku za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h odebrano już ponad 50 tysięcy praw jazdy.
O bliskie spotkania z policją kierowcy sami się proszą. Najczęstszym powodem zatrzymań jest przekroczenie dopuszczalnej prędkości.
Podczas jednej z wieczornych kontroli policjantom towarzyszyły "Fakty" TVN. Funkcjonariusze zatrzymali kierowcę, który jechał z prędkością 143 km/h. Tymczasem na tym odcinku drogi ograniczenie jest do 50 km/h.
- To młody kierowca, 20-latek z półtorarocznym stażem za kierownicą - wskazuje asp. sztab. Marzanna Boratyńska z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Miejsce kontroli policji nie było przypadkowe.
- Kilkaset metrów od tego miejsca, gdzie teraz stoimy, młody mężczyzna zginął na przejściu dla pieszych tylko dlatego, że dwóch panów po pierwsze przekroczyło prędkość, a po drugie, jak wiemy z relacji świadków, najprawdopodobniej ścigali się - opowiada asp. sztab. Marzanna Boratyńska.
Uliczne wyścigi to plaga wielu miast, dlatego na celowniku policji jest prędkość i drogowi piraci. Do walki z nimi drogówka mobilizuje specjalne grupy SPEED.
- Proceder szybkiej jazdy można powiedzieć kwitnie - twierdzi policjantka.
Zatrważające dane
W tym roku za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h odebrano już ponad 50 tysięcy praw jazdy. W tym samym czasie rok temu odebrano ich o 13 tysięcy mniej. W całym 2019 roku - 45 tysięcy.
Zdaniem ekspertów zawodzi edukacja - odpowiedzialności na drodze trzeba uczyć i wykuwać.
- Z prędkością jest troszeczkę tak jak z seksem, łatwiej jest zakazać, a nie uczyć. Zabieranie prawa jazdy jest tylko karą. Trzeba uczyć ludzi, dlaczego nie mogą jeździć szybko - zwraca uwagę Kuba Bielak z Akademii Bezpiecznej Jazdy, TVN Turbo.
Efekt kilku godzin kontroli zatrważa.
- Mamy tych praw jazdy zatrzymanych prawie 10, w związku z tym widać, że niestety, ale kierowcy jeżdżą za szybko - mówi st. asp. Marzanna Boratyńska.
Jednocześnie funkcjonariusze przypominają, że jeżeli kierowca po zatrzymaniu jego prawa jazdy ponownie wsiądzie za kierownicę i zostanie zatrzymany, to zakaz prowadzenia pojazdu wydłuży się do sześciu miesięcy.
Autor: Jarosław Kostkowski / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24