Zaniedbania finansowe wobec hospicjów są wieloletnie. Od kwietnia będą zmiany

Źródło:
Fakty TVN
Zaniedbania finansowe wobec hospicjów są wieloletnie. Od kwietnia będą zmiany
Zaniedbania finansowe wobec hospicjów są wieloletnie. Od kwietnia będą zmiany
Marek Nowicki/Fakty TVN
Zaniedbania finansowe wobec hospicjów są wieloletnie. Od kwietnia będą zmianyMarek Nowicki/Fakty TVN

Dla nieuleczalnie chorych pacjentów pobyt w hospicjum to kwestia bezpieczeństwa i komfortu. Boją się bólu, cierpienia i śmierci. Od 1 kwietnia rząd znosi limity przyjęć do hospicjów, a także o 20 procent zwiększy wydatki na hospicja z budżetu.

Zofia Jędrzejowska choruje na raka tarczycy i ma przerzuty do płuc. W każdej chwili grozi jej krwotok płucny. Pozostawienie jej samej w domu, bez stałej opieki, oznaczałoby dla niej ryzyko śmierci w cierpieniach.

- Pacjent, jeśli jest sam w domu, no to może się udusić tymi skrzepami, to po prostu tak wygląda - mówi Zofia Jędrzejowska. Szczęście w nieszczęściu, trafiła do hospicjum w Rzeszowie, zanim skończyły się limity. Dotychczas hospicja nie mogły przyjmować wszystkich potrzebujących.

Słodko-gorzki smak świętowania

- Do tej pory było tak, że część pacjentów nie dożywała opieki paliatywnej - przyznaje Maria Grzegorzewska, specjalistka medycyny paliatywnej w klinicznym oddziale opieki paliatywno-hospicyjnej w Rzeszowie. Teraz to się zmieni. Limity będą zniesione w poradniach hospicyjnych oraz hospicjach stacjonarnych i domowych.

- Dla mnie jako dla prezesa hospicjum domowego, który przeciętnie miesięcznie przyjmuje w nadwykonaniach 15 osób, ta wiadomość o zniesieniu limitów to jest wielkie święto - mówi Katarzyna Kałduńska, prezeska fundacji "Dom Hospicyjny" w Pruszczu Gdańskim.

ZOBACZ TEŻ: "Sytuacja wielu hospicjów w Polsce jest dramatyczna"

Umierają w wielkim cierpieniu, bo w hospicjach brakuje miejsc. Lekarze i rodziny pacjentów apelują o zniesienie limitów
Umierają w wielkim cierpieniu, bo w hospicjach brakuje miejsc. Lekarze i rodziny pacjentów apelują o zniesienie limitówMarek Nowicki/Fakty TVN

Smak świętowania pozostaje jednak słodko-gorzki, bo zaniedbania finansowe wobec hospicjów są wieloletnie. Wiele placówek jest w dramatycznej sytuacji finansowej, wiele jest zadłużonych, wiele musi wręcz żebrać o środki, żeby się utrzymać. Jednemu hospicjum w Gdańsku pieniądze z Narodowego Funduszu Zdrowia starczają zaledwie na pokrycie połowy wydatków.

To jest niewyobrażalne, jaki ból odczuwają pacjenci paliatywni

- Nie jesteśmy w stanie ich przyjąć, bo nie mamy lekarzy i pielęgniarek, którzy się nimi zaopiekują, więc my czekamy na ten drugi krok: na zwiększenie stawek - mówi Agnieszka Paczkowska, wiceprezeska Fundacji Hospicyjnej. Tego od lat domagają się hospicja w całym kraju i - o dziwo - tu też dobra wiadomość. Ministerstwo Zdrowia zwiększy stawki na leczenie hospicyjne.

- Od 1 kwietnia znosimy limity, a podnosimy, zmieniamy taryfę, czyli lepiej wyceniamy to świadczenie. Najpóźniej w połowie roku, ale będę chciała, żeby to stało się wcześniej - zapowiada Izabela Leszczyna, ministra zdrowia z Koalicji Obywatelskiej.

W tej chwili Narodowy Fundusz Zdrowia wydaje na opiekę hospicyjną miliard złotych. W najbliższych miesiącach ta pula ma zwiększyć się o co najmniej dwieście milionów złotych, a zatem o ponad jedną piątą. Jest szansa, że dzięki temu poziom cierpienia polskich pacjentów w stanach terminalnych przynajmniej trochę zmniejszy się.

ZOBACZ TEŻ: Wypisywała recepty na darmowe leki dla seniorów, dostała karę. "Narodowy Fundusz Zdrowia czekał cztery lata"

W polskich hospicjach brakuje pieniędzy. "Chcemy prosić o zwiększenie stawki do 230 złotych"
W polskich hospicjach brakuje pieniędzy. "Chcemy prosić o zwiększenie stawki do 230 złotych"Katarzyna Czupryńska-Chabros/Fakty po Południu TVN24

- To jest niewyobrażalne, jaki ból odczuwają pacjenci paliatywni, dla nas, którzy dobrze się czujemy, i jak im płynie ten czas: w ogromnym cierpieniu - mówi Teresa Łęcka, psychoonkolożka, psychogeriatrka w hospicjum w Olkuszu.

W następnej kolejności Ministerstwo Zdrowia będzie musiało uzupełnić koszyk świadczeń hospicyjnych, bo pomocy w tych placówkach potrzebują nie tylko pacjenci onkologiczni, ale też cierpiący na innego rodzaju choroby terminalne.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Dla tych młodych ludzi - studenta, aktywistki, pracowniczki unijnej instytucji - wybory europejskie to, jak mówią, ich być albo nie być. Unia Europejska dała im możliwości, których nie mieli w ich wieku ich rodzice. Młodzi studiują na europejskich uniwersytetach w międzynarodowym towarzystwie.

Młodzi włączają się w kampanię profrekwencyjną przed wyborami. "Nie znamy innej rzeczywistości i nie chcemy znać"

Młodzi włączają się w kampanię profrekwencyjną przed wyborami. "Nie znamy innej rzeczywistości i nie chcemy znać"

Źródło:
Fakty TVN

55 ocalałych z zagłady Żydów było wśród ponad sześciu tysięcy osób, które w tym roku wzięły udział w Marszu Żywych. To projekt edukacyjny, więc do Oświęcimia przybyli w większości młodzi ludzie pochodzenia żydowskiego z całego świata. Obok trasy Marszu ustawiły się osoby protestujące przeciwko "ludobójstwu w Gazie".

Marsz Żywych w tym roku był wyjątkowy. "Upamiętniamy pierwszy Holocaust, ale teraz przeżywamy drugi"

Marsz Żywych w tym roku był wyjątkowy. "Upamiętniamy pierwszy Holocaust, ale teraz przeżywamy drugi"

Źródło:
Fakty TVN

Maj to miesiąc świadomości czerniaka. To najpoważniejszy rodzaj nowotworu złośliwego skóry. Blisko 60 tysięcy ludzi umiera rocznie z powodu tej choroby. Jeśli nowotwór zostanie wcześnie wykryty, można go wyleczyć. Warto zbadać się teraz, przed nadejściem lata. We Wrocławiu mieszkańcy mogli przebadać swoje znamiona na placu Solnym. Akcję profilaktyczną zorganizowali lekarze z Dolnośląskiego Centrum Onkologii, Pulmonologii i Hematologii.

Wrocławianie mogli na placu Solnym sprawdzić, czy mają czerniaka. Kilka osób faktycznie go miało

Wrocławianie mogli na placu Solnym sprawdzić, czy mają czerniaka. Kilka osób faktycznie go miało

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Polacy pracują znacznie dłużej, niż wynosi średnia unijna i światowa. Z badań wynika też, że nie potrafimy zachować równowagi między aktywnością zawodową a życiem prywatnym i odpoczynkiem. - Jako społeczeństwo jesteśmy cały czas na dorobku, w związku z tym podejmujemy dodatkowe prace, dodatkowe zatrudnienie, ale odbija się to na naszym życiu społecznym i rodzinnym - zwraca uwagę dr Tomasz Kopyściański, ekonomista na Uniwersytecie WSB Merito we Wrocławiu.

Polacy pracują więcej godzin niż Europejczycy. Wciąż nie nauczyliśmy się utrzymywać work-life balance

Polacy pracują więcej godzin niż Europejczycy. Wciąż nie nauczyliśmy się utrzymywać work-life balance

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Najważniejsze pytanie dla mnie jest takie: jak to jest możliwe i jak pan sędzia mógł w ogóle wpaść na taki pomysł? - mówił w "Faktach po Faktach" minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar. Odniósł się do sprawy Tomasza Szmydta, zamieszanego w aferę hejterską, który zwrócił się do białoruskich władz o azyl.

Adam Bodnar o sędzim Tomaszu Szmydcie. "Jak mógł w ogóle wpaść na taki pomysł?"

Adam Bodnar o sędzim Tomaszu Szmydcie. "Jak mógł w ogóle wpaść na taki pomysł?"

Źródło:
TVN24

Adam Bodnar, minister sprawiedliwości i prokurator generalny, potwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24, że rozmawia z Kancelarią Prezydenta w sprawie poparcia nowelizacji ustawy o KRS. Ocenił, że to "ostatni etap, kiedy można jeszcze coś z panem prezydentem skonsultować i nie narazić się na ryzyko weta".

Bodnar: potwierdzam, rozmawiam z Kancelarią Prezydenta w sprawie ustawy o KRS

Bodnar: potwierdzam, rozmawiam z Kancelarią Prezydenta w sprawie ustawy o KRS

Źródło:
TVN24

Gospodarzem jest Emmanuel Macron, gościem - Xi Jinping. Chiński przywódca rozpoczął wizytę w Europie od Francji, gdzie dołączyła do obu prezydentów przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.

"Liczymy na to, że Chiny wykorzystają cały swój wpływ na Rosję". Xi Jinping z wizytą w Paryżu

"Liczymy na to, że Chiny wykorzystają cały swój wpływ na Rosję". Xi Jinping z wizytą w Paryżu

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Wybory do brytyjskiego parlamentu muszą się odbyć najpóźniej w styczniu 2025 roku. Z każdym dniem rośnie pewność co do jednego: Partia Konserwatywna powinna spodziewać się klęski. Najnowsza poszlaka to wynik wyborów lokalnych, które przegrała z kretesem. Obecna opozycja ma powody do radości. A torysi? Jest praca do wykonania - przyznaje premier Rishi Sunak. Jego koleżanki i koledzy z partii twierdzą, że jest za późno na zmianę lidera.

Torysi po 14 latach u władzy mogą przejść do opozycji.  "Zmiana lidera teraz nie zadziała: czas na to był i minął"

Torysi po 14 latach u władzy mogą przejść do opozycji. "Zmiana lidera teraz nie zadziała: czas na to był i minął"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS