Już drugą dobę trwa obława na Grzegorza Borysa. W akcji uczestniczy blisko tysiąc policjantów
Jan Błaszkowski/Fakty TVN
Grzegorza Borysa, podejrzanego o zabójstwo swojego 6-letniego syna, od piątku szuka niemal tysiąc osób, także z powietrza. 44-letni mężczyzna przepadł bez śladu. Może się ukrywać w trójmiejskich lasach i może być uzbrojony.
Źródło: Fakty TVN