W sobotę przedstawiciele rządu z Donaldem Tuskiem na czele spotkali się z reprezentacją protestujących rolników. - 15 marca będziemy mogli powiedzieć, jakie będą zmiany w Zielonym Ładzie - powiedział wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak. Tymczasem Janusz Wojciechowski, komisarz ds. rolnictwa, przekazał, że każdy rolnik może wyrzucić Zielony Ład "do kosza", bo wystarczy nie złożyć wniosku o dopłaty bezpośrednie, żeby nie podlegać żadnym rygorom.
Nie było przełomu - to pewne, ale opinie dotyczące spotkania są różne. Szef NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność" mówił, że nawet nie było konkretów, ale wiceminister rolnictwa wymieniał konkrety. - Mówimy też o konieczności ściągnięcia z rynku około czterech-pięciu milionów ton zbóż, co jest potrzebne, żeby w nowy sezon wejść z czystą kartą - zaznaczył Michał Kołodziejczak, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi.
- Premier gwarantuje wszystkie niezbędne środki na wykup nadwyżek zboża, ale zboża pochodzącego od producentów rolnych, udokumentowanego, że to jest polskie zboże - dodaje Władysław Serafin, prezes Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Przedstawiciele rządu spotkali się z rolnikami. Kołodziejczak: zaproponowałem, żeby usiąść jeszcze raz do rozmów
Podziały między działaczami, związkami i branżami, które w rolnictwie nie zawsze mają te same żądania, są widoczne. Ale sprawa jest zbyt poważna - a podczas protestów w Warszawie było nawet zbyt niebezpiecznie - by mówić jak szef NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność", że nie ma konkretów, gdy konkrety są. Dalsze rozmowy, a także decyzje Komisji Europejskiej, są zapowiedziane na kolejny tydzień.
Zmiany w Zielonym Ładzie
- 15 marca będziemy mogli powiedzieć o tym, jakie będą zmiany w Zielonym Ładzie. Jest bardzo duże prawdopodobieństwo odejścia od tych najbardziej szkodliwych przepisów - podkreśla wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Michał Kołodziejczak.
Wszystko wskazuje na to, że w sprawie Zielonego Ładu Komisja Europejska przyjmie dużą część żądań rolników, a rząd im sprzyja. Jarosław Kaczyński zapowiedział majowy marsz PiS-u w Warszawie pod hasłami rolników - przeciw Zielonemu Ładowi.
Janusz Wojciechowski daje rady rolnikom
Zielony Ład powstawał przy udziale Janusza Wojciechowskiego z PiS-u, który ma do przekazania rolnikom i Jarosławowi Kaczyńskiemu chyba też trudną prawdę na temat tej polityki.
- Kiedy słyszę ten postulat "rolniczy ład do kosza, Zielony Ład do kosza", to trzeba jednak sprawiedliwie powiedzieć, że właściwie każdy rolnik może sam to zrobić. Jeżeli już uważa, że powinien to wyrzucić do kosza, dlatego że te wszystkie przepisy dotyczące ugorowania, dotyczące ekoschematów i innych wymagań, one są dobrowolne. To znaczy wystarczy nie złożyć wniosku o dopłaty bezpośrednie i nie podlega się wtedy żadnym rygorom - stwierdził na antenie Radia Wnet Janusz Wojciechowski.
Zdecydowana większość rolniczych związków i organizacji ma zamiar zaostrzyć protest 20 marca w miastach wojewódzkich i na drogach dojazdowych do nich.
Źródło: Fakty TVN