Publicznie napiętnowany i powszechnie skrytykowany podręcznik "Pasterz serca dziecka" autorstwa pastora Tedda Trippa udało się zablokować. Przeciwnicy kar cielesnych wygrali bitwę, ale szykują się na wojnę, bo podobnych pozycji na rynku jest więcej.
Stosowania kar cielesnych wobec dzieci zabrania prawo, a ich szkodliwość potwierdzona jest naukowo. Mogłoby się zatem wydawać, że klapsy i kary cielesne dla nikogo nie będą już "metodą wychowawczą".
Niestety w internecie pełno jest cytatów z publikacji, które namawiają do kar cielesnych wobec dzieci.
"Wielu rodziców zaakceptowało antybiblijne poglądy, że dziecko ma swoje prawa, a kara cielesna jest okrutna i nie do przyjęcia. Kara cielesna jest w rzeczywistości wyrazem miłości rodzicielskiej, co widzimy w takich wersetach jak: "Bo kogo miłuje Pan, tego karze, chłoszcze zaś każdego, którego za syna przyjmuje" - można przeczytać w książce "Wychowanie dziecka według Pisma Świętego".
- (Publikacja - przyp. red.) powołuje się na wartości wyższe, powołuje się na Boga, powołuje się na religię. To jest bardzo niebezpieczne, bo to pachnie trochę ideologią przemocy wobec dzieci - mówi były Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak.
Akcja przeciwko książce
Publikacje, które usprawiedliwiają bicie dzieci, lub wręcz do niego namawiają, zaczęły być wychwytywane i piętnowane przez internautów po skutecznej akcji przeciwko książce "Pasterz serca dziecka".
Dopiero po zdecydowanej reakcji rodziców, psychologów i Rzecznika Praw Dziecka wydawnictwo, które wprowadziło publikację na polski rynek, wycofało ją ze sprzedaży.
- Poradnik dotyczący wychowania sugeruje, że jest to poważna, wiarygodna, rzetelna pozycja. Te dodatkowo odwołują się do konkretnych ruchów wyznaniowych, więc też mogą wzmacniać te pozycje. Legitymizować tym samym bicie dzieci - komentuje Marta Skierkowska z Fundacji "Dajemy Dzieciom Siłę".
Inne pozycje
Za pseudoporadniki odpowiadają przede wszystkim wydawnictwa, które same siebie nazywają "chrześcijańskimi". Jedno z nich swoje pozycje udostępnia bezpłatnie w internecie, co według psychologów ułatwia rodzicom usprawiedliwianie przemocy.
W książce "Klucz do serca twojego dziecka" autorstwa Gary'ego Smalleya również możemy znaleźć wskazówki, jak karać i co zrobić, by dziecko odczuło karę.
"Karć lub sprawiaj lanie aż do złamania woli. (...) bardzo skuteczne jest korzystanie z cienkiego kijka, który wszyscy ozdobiliśmy. Nazywamy go 'nauczycielem'" - można przeczytać.
Jak zauważa psycholog dziecięcy Aleksandra Piotrowska, stosowanie kar cielesnych wobec dzieci ma duży wpływ na ich rozwój i późniejszą adaptacje w dorosłym życiu. - Każde więzienie jest pełne osób, które w dzieciństwie były bite - podkreśla.
Pseudoporadniki o skuteczności kar cielesnych od lat analizuje Anna Golus - inicjatorka akcji "Kocham. Nie daję klapsów".
- Trudno mi jest dzisiaj powiedzieć, czy bardziej byłam zszokowana pomysłem, żeby w ogóle bić sześciomiesięczne niemowlę, czy pomysłem, że można bić dziecko w imię miłości - mówi o całej sprawie.
"Faktom" nie udało nam się skontaktować z przedstawicielem żadnego z wydawnictw, które na polski rynek wprowadziły publikacje pochwalające bicie dzieci.
Autor: Maria Mikołajewska / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24