Wzywano Straż Miejską i policję, nikt nie przyjechał. Mężczyzna zmarł w mieszkaniu

04.03.2018 | Wzywano straż miejską i policję, nikt nie przyjechał. Mężczyzna zmarł w mieszkaniu
04.03.2018 | Wzywano straż miejską i policję, nikt nie przyjechał. Mężczyzna zmarł w mieszkaniu
Jan Błaszkowski | Fakty TVN
04.03.2018 | Wzywano straż miejską i policję, nikt nie przyjechał. Mężczyzna zmarł w mieszkaniuJan Błaszkowski | Fakty TVN

Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci 59-latka w Tczewie. Skrajnie wychłodzony mężczyzna został znaleziony we własnym mieszkaniu, gdzie była tafla lodu na podłodze. Sąsiedzi alarmowali straż miejską i policję. Nikt nie zareagował na czas.

Brat pani Bożeny z Tczewa na Pomorzu umierał samotnie. Choć do jego wychłodzonego mieszkania wzywano pomoc. Dwukrotnie. Pani Bożena brata pochowała w piątek - jak mówi - za wcześnie.

- Jakby była ta policja czy straż, to by było wiadomo, czy żył, czy nie żył. To mogłoby może inaczej się potoczyć - mówi Bożena Szczuka, siostra zmarłego. 59-letni mężczyzna był bardzo schorowanym, żyjącym z renty alkoholikiem. Mieszkał samotnie, a jak twierdzą sąsiedzi - był spokojny. Żebrał na ulicy. - Dawałam mu jedzenie w piątek jeszcze i w sobotę rano już go nikt nie widział - mówi pani Kamila, sąsiadka zmarłego.

Niepokój sąsiadów

Daty i godziny mają w tej historii ogromne znaczenie. W sobotę, 24 lutego, sąsiedzi zaczynają się niepokoić.

W niedzielę 25-tego pani Maria Makowska, rozmawia przez drzwi z mężczyzną jako ostatnia. - Mówię: Józek chcesz obiad? A on przez drzwi [odpowiedział - przyp. red.], już nie wstał - wspomina.

Wieczorem sąsiedzi się niepokoją. Dzwonią do straży miejskiej.

"Się martwię tutaj o sąsiada mojego. Całymi dniami tutaj wystawał na dworze, a od dwóch dni go nie widać. A wiem, że on tam [w mieszkaniu - przyp. red.] nie ma ogrzewania, ani nic nie ma. Czy można to jakoś sprawdzić i do niego wejść?" - słychać na zgłoszeniu telefonicznym do Straży Miejskiej. Dzwoniła pani Kamila.

"Tylko szkoda, że taka godzina" - odpowiada dyżurny Straży Miejskiej i dodaje, że "patrol kończy służbę (...) Lepiej by było [zgłosić sprawę - przyp. red.] na policję, bo jakby w razie coś mu tam było, to wtedy musiałaby być policja".

"Powiedzieli, że jak ma mieszkanie, to nie muszą przyjechać"

Straż odmówiła pomocy. Policja też. - Ten pan powiedział, że nie widzi powodu, żeby wysłać patrol. Jeżeli mnie to tak bardzo martwi, to rano mam przyjść zgłosić do dzielnicowego - relacjonuje rozmowę z policjantami pani Kamila. - Powiedzieli, że jak ma mieszkanie, to nie muszą przyjechać - dodaje pani Bożena, siostra zmarłego. W poniedziałek 26 lutego około godziny 15:30 sąsiedzi weszli na dach i zajrzeli przez okno. Mężczyzna nie ruszał się. Dopiero wtedy pojawiła się policja. Prawie dobę po zgłoszeniu. - Jeżeli będą informacje wskazujące na to, że właściwe służby zostały powiadomione wcześniej o takiej sytuacji i być może o tym, że ten człowiek wymaga pomocy i nie podjęły stosownych działań, to na pewno będzie to przedmiotem postępowania - mówi Ewa Ziębka z Prokuratury Rejonowej w Tczewie.

Mieszkanie jak lodówka

Mieszkanie zmarłego to istna lodówka - panuje w nim temperatura minus siedem stopni, a podłoga i woda w kranie są zamarznięte.

W mieszkaniu był zniszczony piec kaflowy, więc mężczyzna żył na mrozie, ale wciąż nie wiadomo, czy to mróz go zabił.

- Po tej sekcji zwłok biegły nie był w stanie podać bezpośredniej przyczyny zgonu. Zostały pobrane do badań dalsze materiały - wyjaśnia Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Rejonowej w Gdańsku.

"Nie zostawimy tego tak"

Strażnicy przyznają: mogliśmy zrobić więcej. Tym bardziej, że to oni odpowiadają za ratowanie bezdomnych przed mrozem. - Na pewno nie zostawimy tego tak - zapewnia Ryszard Wegiera ze Straży Miejskiej w Tczewie.

Za to policja, która mogła sforsować drzwi do mieszkania, nie ma sobie nic do zarzucenia. Na razie.

- Trwają na tę chwilę czynności, które mają na celu wyjaśnić szczegóły tej sprawy - mówi asp. sztab. Dawid Krajewski z Komendy Powiatowej Policji w Tczewie.

Jeśli ktoś ma tu poczucie winy to ci, którzy pomagali, choć nie musieli. - Byłam zła na siebie, co by jeszcze można było zrobić jak już się dowiedziałam, że nie żyje - mówi pani Kamila.

Autor: Jan Błaszkowski / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Trwa śledztwo w sprawie przecięcia dwóch kabli telekomunikacyjnych na dnie Bałtyku. Szwedzka marynarka wojenna prowadzi oględziny miejsca zdarzenia. "To nie pierwszy taki przypadek" - mówi reporterowi TVN24 dowódca Stałej Grupy Morskiej.

Co uszkodziło kable na dnie Bałtyku? "Nie wiemy jeszcze, czy to sabotaż"

Co uszkodziło kable na dnie Bałtyku? "Nie wiemy jeszcze, czy to sabotaż"

Źródło:
Fakty TVN

Chorzy z cukrzycą są nawet trzy razy bardziej podatni na depresję - wynika z badań lekarzy. Nie chodzi tylko o ogólne samopoczucie i świadomość nieuleczalności choroby. Także o tak zwaną burzę chemiczną - nieustające wahania i podwyższone poziomy cukru i insuliny.

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Źródło:
Fakty TVN

Końcowe odliczanie przed prezentacją kandydatów. Wybranek Prawa i Sprawiedliwości miał być wyłoniony 20 listopada, jednak wciąż nic o nim nie wiadomo. Ale wiadomo, że 21 listopada kolejne spotkanie na szczycie - kolejna narada przy Nowogrodzkiej. Może tym razem się uda?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Opinia zero-jedynkowa. Sprawozdanie odrzucone - koniec z wypłatami. - Minister Finansów nie powinien wypłacać komitetowi wyborczemu ani dotacji, ani subwencji - ocenia Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. PiS prosi zwolenników o wpłaty, nawet najdrobniejsze. Zwłaszcza że kampania prezydencka za pasem. Tymczasem w Prawie i Sprawiedliwości mają figurować zastępy tzw. martwych dusz. Chodzi nawet o 20 tysięcy działaczy, którzy teoretycznie są członkami formacji, ale od lat nie wpłacali na nią pieniędzy.

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Rosja robiła, robi i będzie robiła to, co będzie chciała, jeżeli będzie mogła to robić - powiedział pułkownik rezerwy Maciej Matysiak, komentując informacje o użyciu rakiety balistycznej średniego zasięgu przez Rosję przeciwko Ukrainie. Zaznaczył przy tym, że w tej chwili "Rosja de facto zaczyna przeć do jakichś negocjacji" i chce zdobyć przewagę przed rozmowami z Ukrainą i Zachodem. Anna Maria Dyner (Polityka Insight) oceniła, że czwartkowy atak z użyciem nowej potężnej broni "miał wywołać efekt psychologiczny".

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

Źródło:
TVN24

- Cieszę się, że w PiS-ie mamy demokratyczny proces wyboru kandydata. Polega to na tym, że Jarosław Kaczyński po prostu taką decyzję podejmie - stwierdził w "Faktach po Faktach" Ryszard Petru. Wyraził nadzieję, że kandydatem PiS na prezydenta zostanie Przemysław Czarnek. - Znakomity kandydat - powiedział o byłym ministrze edukacji jego partyjny kolega Zbigniew Bogucki.

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Źródło:
TVN24

Cały świat patrzy w tej sprawie na przykład Australii, bo wpływ mediów społecznościowych na rozwój młodego człowieka jest ewidentny, ale nadal pozostaje nie do końca zbadany. Australijski parlament będzie rozpatrywał pionierski projekt prawa, zabraniającego dzieciom poniżej 16. roku życia logowania się na portale społecznościowe. Za egzekwowanie zakazu odpowiedzialne będą same platformy społecznościowe, które będą musiały liczyć się z wysokimi karami, jeżeli nie wprowadzą właściwych procedur, utrudniających korzystanie z ich produktów małoletnim.

Australia decyduje w sprawie nowatorskiego prawa. "Bezpieczeństwo i zdrowie psychiczne młodych ludzi muszą być dla nas priorytetem"

Australia decyduje w sprawie nowatorskiego prawa. "Bezpieczeństwo i zdrowie psychiczne młodych ludzi muszą być dla nas priorytetem"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wydał nakazy aresztowania premiera Izraela Benjamina Netanjahu i jego byłego ministra obrony Joawa Galanta. Trybunał chce ich sądzić między innymi za używanie głodu jako broni w walce z Hamasem. Izrael po tym, jak rozpoczął operację odwetową, zamknął Palestyńczyków w Strefie Gazy i utrudniał dostęp do pomocy humanitarnej. Oddzielny nakaz aresztowania został wydany za przywódcą Hamasu Mohammedem Deifą. Ściganych za zbrodnie przeciwko ludzkości miało być w sumie trzech architektów zamachu z 7 pazdziernika, ale dwóch już nie żyje. Komentarz władz Izraela jest krótki: nakaz aresztowania to antysemityzm.

Nakaz aresztowania premiera Izraela. "Decyzja nie jest polityczna"

Nakaz aresztowania premiera Izraela. "Decyzja nie jest polityczna"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS