W niedzielę zakończył się trzydniowy szczyt G7, w którym udział wziął prezydent USA Joe Biden. W poniedziałek odbędzie się kolejne spotkanie z amerykańskim przywódcą w roli głównej - szczyt NATO. Prezydent Andrzej Duda weźmie udział w rozmowach, ale nie spotka się osobiście z Joe Bidenem. Jak przekazał minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau, amerykański przywódca nie znalazł czasu na rozmowę.
Szczyt G7 zakończył się w niedzielę wspólnym grillem.
- Nie szukamy konfliktu. Chodzi o to, by zakończyć działania naruszające międzynarodowe normy - powiedział na konferencji prasowej po trzydniowym szczycie G7 prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden. To były słowa skierowane do Rosji, ale podobnie amerykański przywódca mówił o Chinach.
Zachód ma być zjednoczony, wspólnie stawić czoło wyzwaniom stawianym przez COVID-19, chronić klimat, a także wspierać demokracje, wolność, równość i rządy prawa - to tylko kilka konkluzji zawartych w komunikacie po szczycie G7.
Państwa G7 po szczycie zobowiązały się także do dostarczenia miliarda szczepionek przeciwko COVID-19 biedniejszym krajom, aby wspomóc je w walce z pandemią. Przywódcy zobowiązali się do wzmocnienia wysiłków na rzecz ochrony ludzi przed kolejnymi pandemiami i ochrony oceanów przed zaśmiecaniem.
Z ustaleń wynika też, że ma być mniej korzystania z węgla w krajach G7, które zainwestują w ograniczenie jego użycia w krajach rozwijających się. Najpotężniejsze państwa świata chcą postawić na demokrację, wolność, równość, rządy prawa i poszanowanie praw człowieka, by przezwyciężyć najważniejsze wyzwania.
Przywódcy Zachodu podkreślają, że epoka Trumpa się skończyła. - Miło widzieć, że amerykański prezydent jest częścią klubu - powiedział prezydent Francji Emmanuel Macron w trakcie spotkania z Joe Bidenem.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel w połowie lipca ma polecieć z wizytą do Stanów Zjednoczonych. Jeśli Joe Biden mówi o Zachodzie, dla którego wyzwaniem są Chiny i Rosja, czyli Wschód, to gdzie jest Polska? - No, w tylnej części ciała jesteśmy - uważa Włodzimierz Czarzasty, poseł Lewicy i wicemarszałek Sejmu. - Polska kłócąca się z Unią Europejską nie znaczy nic - dodaje.
- Kiedy Stany Zjednoczone próbują budować nową geopolitykę, okazuje się, że miejsca tam dla Polski nie ma - twierdzi Piotr Zgorzelski, poseł Koalicji Polskiej i wicemarszałek Sejmu.
Nic podobnego - odpowiada obóz władzy.
- Będziemy zachęcali wszystkich inwestorów, w tym amerykańskich, żeby w naszym kraju inwestować. Co jest ważne, są te inwestycje w Polsce przeprowadzane - mówi Andrzej Dera, sekretarz stanu w kancelarii prezydenta. - Polska jest ważnym uczestnikiem NATO - dodaje.
Dojdzie do spotkania Duda-Biden?
Prezydenci Andrzej Duda i Joe Biden w poniedziałek wezmą udział w szczycie NATO. Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau potwierdził, że nie dojdzie do spotkania przywódców, bo Amerykanie nie znaleźli czasu "dla sojuszników ze wschodniej flanki". W rozmowie z "Rzeczpospolitą" dodał, że w Polsce wciąż nie ma nowego amerykańskiego ambasadora.
- Polska dyplomacja prawie nie istnieje, właściwie tak się poddaje. Jedynie ogranicza się do jęków, narzekania - ocenia Jerzy Maria Nowak, były ambasador Polski przy NATO, profesor Uczelni Vistula.
Został nam premier Węgier Viktor Orban - komentuje opozycja.
- Satelitą Rosji radzieckiej już kiedyś byliśmy i teraz nie warto stawać się satelitą Rosji putinowskiej - twierdzi Izabela Leszczyna, posłanka Platformy Obywatelskiej.
NATO to w dużej mierze kraje tworzące jednocześnie Unię Europejską, z którą Polska jest w permanentnym sporze, i którą Zbigniew Ziobro porównywał ostatnio do Związku Radzieckiego.
- Polski rząd robi to, co jest w naszej mocy, aby te relacje jakoś odbudować, pomimo że do tanga trzeba dwojga - mówi eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości Patryk Jaki.
Tu chodzi o upadek rządów prawa i standardów demokracji - alarmuje z kolei Unia Europejska. Ostatnio podobny alarm dotarł zza oceanu. Były prezydent USA Barack Obama w wywiadzie dla stacji CNN stwierdził, że Polska i Węgry są w istocie autorytarne.
Autor: Maciej Knapik / Źródło: Fakty TVN