Śmierć 8-letniego Kamila. Procedura Serious Case Review może pomóc zapobiec takim tragediom

Źródło:
Fakty TVN
System ochrony najmłodszych zawodzi. Procedura Serious Case Review mogłaby pomóc zapobiec tragediom w przyszłości 
System ochrony najmłodszych zawodzi. Procedura Serious Case Review mogłaby pomóc zapobiec tragediom w przyszłości 
Paweł Płuska/Fakty TVN
System ochrony najmłodszych zawodzi. Procedura Serious Case Review mogłaby pomóc zapobiec tragediom w przyszłości Paweł Płuska/Fakty TVN

Dramat 8-letniego Kamila wstrząsnął Polakami. Wciąż wybrzmiewa pytanie, co zrobić, by zapobiec takim sytuacjom. Fundacja "Dajemy Dzieciom Siłę" wskazuje na rozwiązanie, które sprawdziło się w Wielkiej Brytanii. Chodzi o Serious Case Reviews, czyli urzędową analizę tego, co nie zadziałało w systemie w danym przypadku.

Śmierć ośmioletniego chłopca z Częstochowy to nie tylko przykład wyjątkowego bestialstwa. To także, jak zostało podkreślone w Sejmie, dowód na to, jak wiele musi się zmienić, żebyśmy nie byli obojętni na przemoc.

- Tego typu wypadki nie miałyby miejsca, albo nie dobrnęłyby do momentu, do którego na przykład dobrnęliśmy w sprawie Kamilka, gdyby nie znieczulica społeczna - przekonywała Anna Schmidt, wiceminister rodziny i polityki społecznej, posłanka Prawa i Sprawiedliwości. 

Ojczymowi i matce chłopca prokuratura zmieniła właśnie zarzuty. Dawid B. odpowie za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, a Magdalena B. za pomocnictwo w zabójstwie. Oprócz tego, obok wuja i ciotki chłopca, kolejny mężczyzna, który mieszkał z Kamilem, ma postawiony zarzut nieudzielenia pomocy. 

- Nie reagował on bowiem na akty przemocy ze strony Dawida B., jak też już po zdarzeniu nie podjął żadnych działań celem udzielenia pomocy dziecku - wyjaśnia Marzena Muklewicz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.

Prokuratura o zmianie zarzutów dla ojczyma ośmioletniego Kamila z Częstochowy
Prokuratura o zmianie zarzutów dla ojczyma ośmioletniego Kamila z CzęstochowyTVN24

Procedura wzorowana na Wielkiej Brytanii

Co zrobić, by więcej nie dochodziło do tego typu przypadków, i jak reagować? Jak wskazywali uczestnicy obrad sejmowych zespołów, nie ma nawet miarodajnych statystyk dotyczących przemocy wobec dzieci. - Z samych doniesień medialnych w tym roku z rąk swoich rodziców zginęło trzynaścioro dzieci - zwróciła uwagę Renata Szredzińska z Fundacji "Dajemy Dzieciom Siłę".

Dopiero tydzień temu wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski złożył poselski projekt ustawy, którego głównym elementem ma być powołanie instytucji analizującej przypadki krzywdzenia dzieci. - Wielokrotnie podnoszony postulat analizy Serious Case Reviews, czyli przypadków, kiedy doszło do zabójstwa, albo kiedy doszło do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - przybliżył założenia projektu polityk.

Takie rozwiązanie funkcjonuje w Wielkiej Brytanii, gdzie powołano specjalną komisję. Nie prowadzi ona śledztwa wobec sprawcy, jej zadanie jest inne. - Krok po kroku analizuje, co w systemie nie zadziałało, że to dziecko nie otrzymało pomocy - wyjaśnia Monika Kamińska z Fundacji "Dajemy Dzieciom Siłę".

Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę proponuje wprowadzenie procedury Serious Case Review
Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę proponuje wprowadzenie procedury Serious Case ReviewTVN24

W Wielkiej Brytanii liczba śmierci dzieci-ofiar przemocy w rodzinie, w wyniku analizy przypadków przemocy i wyciągania natychmiastowych wniosków, spadła o ponad 90 procent.

- Jeżeli chodzi o sprawy, to możemy pracować już nad tym projektem, który został złożony, i ufam, że znajdziemy tutaj zgodny język - przekonuje Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości i lider Suwerennej Polski.

Z prośbą, by taką instytucję powołać w Polsce, już cztery lata temu do prezydenta zwróciła się Fundacja "Dajemy Dzieciom Siłę". Były obietnice szybkiego działania, a wszystkim zajmował się prezydencki minister Andrzej Dera. - Z tego projektu wynikało, że ma powstać kolejna instytucja w Polsce, która ma zajmować się sprawami, które powinny działać poprzez inne instytucje - tłumaczył Dera na antenie TVN24.

Dopiero po śmierci 8-letniego Kamila okazało się, że Polskę, stać na powołanie specjalnej komisji analizującej działanie systemu. - W międzyczasie nie przeżyło tego niedziałania kilkadziesiąt kolejnych dzieci - wskazuje Marek Michalak, były rzecznik praw dziecka.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Cztery lata temu wprowadzono podatek cukrowy, by wspierać prozdrowotne wybory konsumentów i motywować producentów do produkcji napojów niezawierających cukru. To miał być ważny front walki z plagą otyłości. Z tego podatku do NFZ trafiły ponad cztery miliardy złotych. A ile z tego poszło na program walki z otyłością? 1/40 tej sumy. Program właśnie zamknięto.

Program miał zwalczać plagę otyłości. NFZ wydał 1/40 pieniędzy i go zamknął

Program miał zwalczać plagę otyłości. NFZ wydał 1/40 pieniędzy i go zamknął

Źródło:
"Fakty" TVN

Na wiecach kandydatów na prezydenta pojawia się coraz więcej transparentów. Ponieważ nie są to już tylko zamknięte spotkania, a zupełnie otwarte, na które przyjść może każdy, to ze swoim przekazem pojawiają się też przeciwnicy kandydatów.

Śmiech kontra przepychanki. Zupełnie inne reakcje na obecność przeciwników u Trzaskowskiego i Nawrockiego

Śmiech kontra przepychanki. Zupełnie inne reakcje na obecność przeciwników u Trzaskowskiego i Nawrockiego

Źródło:
Fakty TVN

Prezes NBP Adam Glapiński zarobił w zeszłym roku niemal 1,4 miliona złotych brutto. Najwyższe wynagrodzenie - ponad 270 tysięcy złotych - otrzymał w listopadzie. Wysokość zarobków dziwi ekspertów oraz polityków, ale za nie tych, którzy popierali kandydaturę Glapińskiego, czyli posłów Prawa i Sprawiedliwości.

Rekordowa pensja Glapińskiego. "To najdroższy jastrząb na tej półkuli"

Rekordowa pensja Glapińskiego. "To najdroższy jastrząb na tej półkuli"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Po ponad rocznym blokowaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę nominacji ambasadorskich, minister Radosław Sikorski nie liczy już na porozumienie, wycofuje nominacje i zaczeka na nowego prezydenta. Kancelaria Prezydenta RP twierdzi, że Andrzej Duda rzekomo lada dzień miał którąś z nominacji podpisać.

Sikorski wycofuje nominacje ambasadorskie. Andrzej Dera: prezydent już miał pierwsze podpisać

Sikorski wycofuje nominacje ambasadorskie. Andrzej Dera: prezydent już miał pierwsze podpisać

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- To są przestępcy, którzy byli prawomocnie skazani i dwukrotnie zostali ułaskawieni przez prezydenta Andrzeja Dudę - powiedział we wtorek w "Faktach po Faktach" wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jacek Karnowski, odnosząc się do polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którym europarlament uchylił immunitety. Zdaniem posła PiS Krzysztofa Ciecióry była to "decyzja polityczna". - Trzeba tych ludzi wsadzić do więzienia pod jakimkolwiek pretekstem - stwierdził.

Wąsik i Kamiński bez immunitetów. "Mam nadzieję, że następny prezydent nie ułaskawi kolegów"

Wąsik i Kamiński bez immunitetów. "Mam nadzieję, że następny prezydent nie ułaskawi kolegów"

Źródło:
TVN24

- Ukraińcy nie są zaskoczeni tym, co robią Stany Zjednoczone, dlatego że Ukraina nigdy nie miała podstaw do głębokiej wiary w stałość uczuć Stanów Zjednoczonych wobec ich kraju - mówił w "Faktach po Faktach" prezes Fundacji imienia Stefana Batorego Edwin Bendyk. Przytoczył również dane, z których wynika, że ochłodzenie między Kijowem i Waszyngtonem przyczyniło się do wzrostu poparcia dla Wołodymyra Zełenskiego w Ukrainie. - Ale stało się jeszcze coś ciekawszego - dodał. 

Po tym wydarzeniu Ukraińcy "znowu poczuli powód do mobilizacji"

Po tym wydarzeniu Ukraińcy "znowu poczuli powód do mobilizacji"

Źródło:
TVN24

Kolejni imigranci deportowani z USA trafili do "Alcatrazu Ameryki Środkowej" w Salwadorze. Amerykanie odesłali 17 mężczyzn, których oskarżają o przynależność do gangów. Problem w tym, że amerykańskie władze nie przedstawiają żadnych szczegółów dotyczących przestępstw, które mieliby popełnić deportowani. Do rygorystycznego więzienia trafił mężczyzna, który w Stanach Zjednoczonych przebywał legalnie i którego żona jest Amerykanką.

Miał status chroniony, trafił do salwadorskiego więzienia. Administracja Trumpa przyznała się do pomyłki

Miał status chroniony, trafił do salwadorskiego więzienia. Administracja Trumpa przyznała się do pomyłki

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Dwie trzecie Amerykanów nie kupiłoby tesli, a głównym powodem jest Elon Musk. Tak wynika z sondażu Yahoo News i YouGov. Elon Musk jest doradcą Donalda Trumpa i to on ma być odpowiedzialny za zwalnianie pracowników rządowych i ograniczanie wydatków. Ponadto wykonał gest nazistowskiego pozdrowienia podczas inauguracji nowego prezydenta. Sprzeciw wobec niego jest też wyrażany w inny sposób: poprzez podpalanie tesli i salonów sprzedaży samochodów tej marki.

"Zatrąb, jeśli nienawidzisz Elona Muska". Dwie trzecie Amerykanów twierdzi, że nie kupiłoby tesli

"Zatrąb, jeśli nienawidzisz Elona Muska". Dwie trzecie Amerykanów twierdzi, że nie kupiłoby tesli

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS