Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN
Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta
Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta
Dariusz Łapiński/Fakty TVN
Policjant i ojciec trójki dzieci skoczył do Wisły, by ratować tonącą nastolatkę. Zagrożeń było wieleDariusz Łapiński/Fakty TVN

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

W takich chwilach nie ma czasu na zwłokę. W Toruniu w Wiśle tonęła kilkunastoletnia dziewczyna. Silny nurt i zimna woda nie dawały jej dużych szans na przeżycie. - Dopłynął do kobiety, która tonęła, która co chwilę znikała pod powierzchnią wody - relacjonuje aspirant Dominika Bocian z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.

Sytuacja była dramatyczna. W każdej chwili tonąca mogła już nie wypłynąć. Na szczęście w porę w pobliżu znalazł się ktoś, kto postanowił działać.

Policjant sam jest ojcem trójki dzieci

- Zdecydowałem się na bycie policjantem i chcę pomagać ludziom - mówi Łukasz Grabowski, starszy aspirant z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. Nawet przez chwilę toruński policjant nie zastanawiał się, czy, ale jak pomóc. - Miałem niedługi czas na przemyślenie tego, jak to zrobić, żeby to zrobić bezpiecznie przede wszystkim, bo tak jak wspominałem, jestem ojcem trójki dzieci i bezpieczeństwo moje było też brane pod uwagę - przyznaje Grabowski.

Wymyślił, że przed wskoczeniem do wody zdejmie policyjną bluzę i zabierze ze sobą koło ratunkowe. Lepszych decyzji nie mógł podjąć - oceniają doświadczeni wodni ratownicy. - My na kursach szkolimy z pływania w ubraniu. Pływanie w ubraniu jest bardzo trudne, jeżeli się tego nie ćwiczyło, nie umie się tego robić prawidłowo, to to ubranie jest dla nas jak dodatkowa kotwica - mówi Jacek Kleczaj ze szczecińskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Z brzegu asekurowali go inni funkcjonariusze

Koło ratunkowe, choć utrudniało dopłyniecie do tonącej, mogło pomóc, gdyby policjant miał problemy z utrzymaniem poszkodowanej na powierzchni wody. - Znalazł środek, który pozwalał jego asekurować, ale jednocześnie zapewniał mu pewne bezpieczeństwo w kontakcie z tą poszkodowaną - mówi Kleczaj. Na szczęście policjant nie był sam. Z brzegu asekurowali go inni funkcjonariusze a z pomocą, łódką, przypłynął pracownik przystani Akademickiego Związku Sportowego. - Pomógł dostać się temu policjantowi i uratowanej kobiecie na brzeg - opowiada Bocian.

ZOBACZ TEŻ: Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Akcja zakończyła się szczęśliwie dla wszystkich, choć zagrożeń było wiele. - Bez wątpienia wychłodzenie, czyli hipotermia. Bez wątpienia nurt, który był dosyć szybki, na tym filmie widać, że ten nurt jest szybki, a więc to była walka nie tylko z odległością, ale walka z nurtem, on płynął w pewnym momencie przeciw nurtowi i to wymagało od niego naprawdę dużego wysiłku - mówi Kleczaj. - Ta adrenalina była na tak wysokim poziomie, że ja tak naprawdę tę temperaturę wody odczułem dopiero pod wieczór w domu, byłem wyziębiony - przyznaje Grabowski. Starszy aspirant nie pomyślał jednak nawet o zwolnieniu czy urlopie. Następnego dnia był już w pracy.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: KMP w Toruniu

Pozostałe wiadomości

W Ukrainie rozpoczęły się pierwsze od lat prace związane z ekshumacją ofiar rzezi wołyńskiej. To efekt zabiegów polskiej dyplomacji. Chodzi o prawdę historyczną i godny pochówek.

W Ukrainie, w Puźnikach, rozpoczęły się prace przed ekshumacją ofiar rzezi wołyńskiej

W Ukrainie, w Puźnikach, rozpoczęły się prace przed ekshumacją ofiar rzezi wołyńskiej

Źródło:
Fakty TVN

Ministerstwo Kultury wzywa ojca Tadeusza Rydzyka, by albo zwrócił 210 milinów złotych, albo przekazał państwu prywatną działkę w Toruniu, na której za państwowe pieniądze zbudował Muzeum Pamięć i Tożsamość. Pieniądze przyznał Fundacji Lux Veritatis poprzedni minister kultury. Jego następczyni uznała, że wydawanie milionów na budowę na prywatnej działce to niegospodarność. Dlatego grozi sądem.

Ministerstwo Kultury domaga się od fundacji ojca Rydzyka zwrotu 210 milionów złotych albo działki

Ministerstwo Kultury domaga się od fundacji ojca Rydzyka zwrotu 210 milionów złotych albo działki

Źródło:
Fakty TVN

Badania przesiewowe w Polsce są coraz bardziej popularne - na przykład w kierunku wykrywania nowotworów piersi, szyjki macicy czy prostaty. Są też badania, o których prawie nikt nie wie, że można się na nie zgłosić, albo nawet przetestować się samemu - dotyczą problemów psychicznych.

Obecne czasy nie sprzyjają zdrowiu psychicznemu. Dlatego warto badać się pod tym kątem

Obecne czasy nie sprzyjają zdrowiu psychicznemu. Dlatego warto badać się pod tym kątem

Źródło:
Fakty TVN

Ministerstwo Obrony Narodowej wróciło z projektem dobrowolnych i bezpłatnych szkoleń wojskowych "Trenuj z wojskiem". W sobotę ochotnicy ćwiczyli w różnych jednostkach w kraju, w tym w Opolu i we Wrocławiu. Zainteresowanie było tak duże, że potrzebna była lista rezerwowa.

"Trenuj z wojskiem". Chętnych na szkolenia wojskowe jest więcej niż miejsc. Także kobiety są zainteresowane

"Trenuj z wojskiem". Chętnych na szkolenia wojskowe jest więcej niż miejsc. Także kobiety są zainteresowane

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Marcin Romanowski został pozbawiony uposażenia posła po ucieczce na Węgry. Teraz ma nową pracę. Postawiono go na czele Polsko-Węgierskiego Instytutu Wolności. To znak, że premier Węgier Viktor Orban nie tylko udzielił azylu posłowi PiS, ale chce go wykorzystać. Polscy politycy komentują tę sytuację. Piotr Kaleta, również poseł PiS zasugerował nawet, że były wiceminister sprawiedliwości może utworzyć polski rząd na uchodźstwie. Politycy koalicji rządzącej uważają, że premier Węgier wykorzystuje Marcina Romanowskiego do swoich celów.

Poseł PiS: Marcin Romanowski być może będzie tworzył polski rząd na uchodźstwie

Poseł PiS: Marcin Romanowski być może będzie tworzył polski rząd na uchodźstwie

Źródło:
Fakty TVN

Przez ostatnie półtora roku papież Franciszek codziennie dzwonił do jedynego katolickiego kościoła w Strefie Gazy. Zapewniał o swojej modlitwie i błogosławił wiernych. Potępiał izraelskie ataki, a jednocześnie krytykował antysemityzm i wzywał do uwolnienia porwanych przez Hamas zakładników. W czasie homilii wielkanocnej po raz ostatni wezwał do pełnego zawieszenia broni.

Przez 18 miesięcy Franciszek codziennie dzwonił do jedynego katolickiego kościoła w Strefie Gazy

Przez 18 miesięcy Franciszek codziennie dzwonił do jedynego katolickiego kościoła w Strefie Gazy

Źródło:
CNN/Fakty o Świecie TVN24 BiS

Papież Franciszek zmarł w poniedziałek 21 kwietnia. Wierni wspominają jego skromność i to, jak blisko był z ludźmi, jak nigdy nie odwracał wzroku, szczególnie od tych najbiedniejszych. Od Watykanu po Argentynę i Australię.

Franciszek nie żyje. Katolicy i światowi przywódcy wspominają papieża z Argentyny

Franciszek nie żyje. Katolicy i światowi przywódcy wspominają papieża z Argentyny

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS