Samorząd lekarski walczy z receptami wystawianymi przez internet. "Kaliber przewinienia został oceniony jako ciężki"

Autor:
Źródło:
Fakty TVN
Samorząd lekarski walczy z receptami wystawianymi przez internet. "Kaliber przewinienia został oceniony jako ciężki"
Samorząd lekarski walczy z receptami wystawianymi przez internet. "Kaliber przewinienia został oceniony jako ciężki"
Marek Nowicki/Fakty TVN
Marek Nowicki/Fakty TVNSamorząd lekarski walczy z receptami wystawianymi przez internet. "Kaliber przewinienia został oceniony jako ciężki"

To prawda, że był problem z lekarzami wystawiającymi rocznie setki tysięcy recept, ale samorząd lekarski potrafi z tym walczyć. Za to działania byłego ministra zdrowia w tej sprawie skończyły przekonaniem ponad 60 procent badanych Polaków, że dane osobowe w państwowych rejestrach nie są właściwie chronione.

Dwóch lekarzy z centralnej Polski nie będzie już zarabiać na wypisywaniu recept. A zarabiali sporo. - W skali miesiąca są to kwoty na pewno sześciocyfrowe, to znaczy z pięcioma zerami. Nie potrafię podać dokładnej ilości, ale tyle mniej więcej wiemy, że te wynagrodzenia mogły wynosić - mówi Piotr Pawliszak, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie. Zarobili dużo, bo i dużo recept wystawili. Jeden w 2022 roku 300 tysięcy, a drugi niewiele mniej. Pierwszemu sąd lekarski zawiesił za to prawo wykonywania zawodu na rok, a drugiemu je ograniczył. Nie jest to jeszcze kara i wyrok, tylko środek zapobiegawczy w maksymalnym wymiarze. - Dalsze wykonywanie zawodu grozi albo ponownym popełnianiem przewinienia zawodowego, albo zagraża bezpieczeństwu pacjentów. W związku z tym ten kaliber przewinienia został oceniony jako ciężki - dodaje Piotr Pawliszak.

Takich spraw toczy się w tej chwili przed sądami lekarskimi kilkanaście. Samorząd lekarski bardzo skutecznie rozwiązuje w ten sposób problem handlu receptami w internecie. A problem faktycznie był duży. Do niedawna, bez medycznej konsultacji, każdy mógł kupić w internecie receptę, na co chciał. Na przykład na narkotyk.

Problem jeszcze niedawno chciał rozwiązać minister zdrowia Adam Niedzielski, ale w fatalny sposób. Najpierw obraził lekarzy. - Samo środowisko lekarskie nie jest w stanie pozbyć się ze swojego grona czarnych owiec - mówił w czerwcu Adam Niedzielski, ówczesny minister zdrowia.

Potem minister wprowadził im dzienne limity na wystawianie recept, a od sierpnia ograniczył możliwość wypisywania leków przeciwbólowych i opioidowych. Nie słuchał przy tym dobrych rad Naczelnej Rady Lekarskiej. - Rynek tak zwanych receptomatów wymaga uregulowania, ale należy to zrobić w zupełnie inny sposób, niż proponuje to Ministerstwo Zdrowia - podkreślał w lipcu Łukasz Jankowski, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.

Echa receptowego skandalu
Echa receptowego skandaluTVN24

Niezamierzony efekt

Adam Niedzielski swoimi drastycznymi działaniami osiągnął szybki efekt, ale nie taki, jak chciał. A publikując dane doktora Piotra Pisuli z Poznania przy okazji przyczynił się do ujawnienia, że dane wszystkich pacjentów są na portalu gabinet.gov.pl bardzo źle chronione. - Bez konsultacji ze środowiskiem, co od razu dało się zauważyć, problemy z wystawianiem recept, problemy z realizacją, problemy dla pacjentów, dla medyków. Po co to wszystko było? Do końca chyba nikt nie wie. Natomiast wiemy, co to spowodowało. Jeden wielki chaos i brak zrozumienia - mówi Michał Bulsa, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie.

Minister został odwołany, ale efekty wywołanego zamieszania jeszcze z nami pozostaną. Z badania zleconego przed "Dziennik Gazetę Prawną" i RMF FM wynika, że ponad 60 procent Polaków w tej chwili nie ufa, że państwo jest w stanie skutecznie ochronić nasze dane na swoich portalach.

Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Po 13 latach sprzeciwu zakopiańscy radni przyjęli uchwałę antyprzemocową. Góralki, które wzywały do przegłosowania uchwały, podkreślają, że ofiary wreszcie nie będą bezradne, a sprawcy bezkarni. Teraz burmistrz Zakopanego ma dwa tygodnie, by powołać specjalny zespół i wdrożyć uchwałę.

Zakopane po 13 latach przyjęło uchwałę antyprzemocową. "To jest powód do wstydu, że dzieje się to dopiero teraz"

Zakopane po 13 latach przyjęło uchwałę antyprzemocową. "To jest powód do wstydu, że dzieje się to dopiero teraz"

Źródło:
Fakty TVN

Raport Szlachetnej Paczki przynosi liczby grozy: prawie dwa miliony Polaków żyje w skrajnym ubóstwie, a niemal co dziesiątego nie stać na wykupienie leków. Pomóc takim osobom ma "Weekend cudów", którego finał już za kilkanaście dni. Co zrobić, żeby wziąć udział w inicjatywie? Wystarczy wejść na stronę Szlachetnej Paczki i wybrać rodzinę, której potrzeby oraz marzenia chcemy spełnić. Na taką paczkę czeka między innymi pani Wanda i jej córka, którym przyda się nowa kuchenka gazowa, pieluchy i słodycze.

Żyją w trudnych warunkach, na jedzenie zostaje im 300 złotych. Pani Wanda z córką czekają na Szlachetną Paczkę

Żyją w trudnych warunkach, na jedzenie zostaje im 300 złotych. Pani Wanda z córką czekają na Szlachetną Paczkę

Autor:
Adrianna
Otręba
Źródło:
Fakty TVN

Pacjenci kilkunastu ośrodków psychiatrycznych na Podlasiu boją się, że od nowego roku zostaną bez pomocy. Martwią się też lekarze, bo NFZ nie przedłużył im umów na kolejne lata, dlatego część z nich nie umawia nowych wizyt na przyszły rok. NFZ jednak zapewnia, że mieszkańcy wciąż będą mieć wsparcie, ale w ramach pilotażowego programu Centrów Zdrowia Psychicznego. Ten pomysł budzi sporo wątpliwości.

NFZ nie przedłużyło umów z ośrodkami psychiatrycznymi na Podlasiu. Mają je zastąpić pilotażowe Centra Zdrowia Psychicznego

NFZ nie przedłużyło umów z ośrodkami psychiatrycznymi na Podlasiu. Mają je zastąpić pilotażowe Centra Zdrowia Psychicznego

Autor:
Joanna
Wyrwas
Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Już za dwa tygodnie "Weekend cudów" Szlachetnej Paczki. Na liście potrzebujących jest jeszcze ponad półtora tysiąca rodzin. Każdego dnia może ich jednak przybywać, bo wysokie ceny sprawiają, że wielu z nas żyje się coraz trudniej.

Finał Szlachetnej Paczki coraz bliżej. Ponad półtora tysiąca rodzin czeka na darczyńców

Finał Szlachetnej Paczki coraz bliżej. Ponad półtora tysiąca rodzin czeka na darczyńców

Autor:
Marta
Warchoł
Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Taka sytuacja dawno nie miała miejsca. Takiej sytuacji chyba w ogóle nie było w policji, żeby dwóch policjantów dostało postrzał w głowę - mówił w "Faktach po Faktach" Rafał Jankowski, szef Zarządu Głównego NSZZ Policjantów, komentując piątkowy atak na policjantów we Wrocławiu. Jak stwierdził Robert Sysik, były policjant i antyterrorysta, "jeśli prowadzący sprawę wiedziałby o tym", jak groźna jest osoba zatrzymywana ,"wysłałby tam jednostkę kontrterrorystyczną".

"Takiej sytuacji chyba w ogóle nie było w policji"

"Takiej sytuacji chyba w ogóle nie było w policji"

Autor:
ks//mrz
Źródło:
TVN24, PAP

To jest pytanie dla nas wszystkich: dlaczego nie reagujemy? - stwierdziła w "Faktach po Faktach" TVN24 Izabela Jezierska-Świergiel, wiceprezeska Fundacji ITAKA. Były komendant wojewódzki policji doktor Rafał Batkowski ocenił, że zostały spełnione wszystkie przesłanki, aby uruchomić Child Alert. - Ta sytuacja jest dla mnie zaskoczeniem - dodał. Reporterka TVN24 Małgorzata Marczok zwróciła uwagę, że dla rodziny nastolatki komunikat policji jest "niezrozumiały i przede wszystkim krzywdzący, ponieważ - ich zdaniem - policja wykazała się sporą opieszałością".

Śmierć 14-letniej Natalii. "To jest pytanie dla nas wszystkich: dlaczego nie reagujemy?"

Śmierć 14-letniej Natalii. "To jest pytanie dla nas wszystkich: dlaczego nie reagujemy?"

Autor:
tmw/ft
Źródło:
tvn24.pl

Władimir Putin ma kolejnego wroga. To osoby z tęczową flagą. Rosyjski Sąd Najwyższy uznał ruchy na rzecz LGBT za ekstremistyczne. W marcu w Rosji odbędą się wybory prezydenckie. Społeczeństwo musi się bać, by popierać dyktatora.

Rosja: aktywiści na rzecz praw LGBT+ zostali uznani za ekstremistów. "Sytuacja się tylko pogorszy"

Rosja: aktywiści na rzecz praw LGBT+ zostali uznani za ekstremistów. "Sytuacja się tylko pogorszy"

Autor:
Justyna
Zuber
Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Szczyt Rady Europejskiej w grudniu będzie bardzo istotny i nie chodzi tylko o to, kto będzie na nim reprezentował Polskę. Chodzi o płynność finansową Ukrainy. Przywódcy mają na nim przyklepać 50 miliardów euro pomocy dla tego kraju. Problem w tym, że konsekwentnie przeciwny temu jest Viktor Orban. Ta decyzja Unii wymaga jednomyślności. W Brukseli spekuluje się, że premier Węgier za zrezygnowanie z weta w sprawie Ukrainy chce 13 miliardów euro z unijnych funduszy dla swojego kraju.

Krążą plotki, że jest jedna rzecz, która przekona Orbana, żeby nie zablokować wsparcia UE dla Ukrainy

Krążą plotki, że jest jedna rzecz, która przekona Orbana, żeby nie zablokować wsparcia UE dla Ukrainy

Autor:
Jakub
Loska
Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS