Rząd chce, żeby tzw. leki krytyczne były produkowane w Polsce. Dla wielu pacjentów to kwestia życia i śmierci

Źródło:
Fakty TVN
Rząd chce, żeby tzw. leki krytyczne były produkowane w Polsce. Dla wielu pacjentów to kwestia życia i śmierci
Rząd chce, żeby tzw. leki krytyczne były produkowane w Polsce. Dla wielu pacjentów to kwestia życia i śmierci
Marek Nowicki/Fakty TVN
Rząd chce, żeby tzw. leki krytyczne były produkowane w Polsce. Dla wielu pacjentów to kwestia życia i śmierciMarek Nowicki/Fakty TVN

Miliony pacjentów przyjmują na stałe leki, których odstawienie może grozić nawet śmiercią. Ministerstwo Zdrowia ma listę leków krytycznych i chce, by jak najwięcej z nich produkowano w Polsce. Polpharma otworzyła już w Starogardzie Gdańskim zakład produkcji wysoce aktywnych substancji czynnych, a Adamed w Pabianicach uruchomił nowe laboratoria.

Już wiadomo, które leki są lekami krytycznymi. Ich nagły brak w krótkim czasie, na przykład miesiąca, mógłby doprowadzić do śmierci tysięcy Polaków. Ministerstwo Zdrowia przygotowało listę trzystu takich substancji. Jest na niej sporo leków na serce.

- To zaostrzenie mogłoby wystąpić w okresie krótszym niż miesiąc, mamy tu chociażby leki na nadciśnienie tętnicze. Ja przypomnę, że mamy w Polsce 11 milionów osób, które mają nadciśnienie tętnicze - komentuje prof. Marcin Grabowski, kardiolog i specjalista chorób wewnętrznych z WUM.

CZYTAJ TAKŻE: Producenci leków pompują coraz więcej pieniędzy w organizacje pacjentów. To może mieć złe skutki

Z tych jedenastu milionów Polaków aż dziewięć milionów systematycznie, nierzadko codziennie, przyjmuje leki. W tym półtora miliona pacjentów z niewydolnością serca, a milion z migotaniem przedsionków. Dla nich nagłe zaprzestanie leczenia oznaczałoby wyrok. Problem polega na tym, że wiele z tych leków, łącznie z opakowaniami, jest produkowanych na Dalekim Wschodzie.

- Jest to pochodną uzależnienia całego świata od różnego rodzaju substratów, składników produkowanych w Chinach. Dlaczego tam produkujemy? Bo tam jest taniej - tłumaczy Mariusz Politowicz, członek Naczelnej Rady Aptekarskiej, pracujący w aptece "Pod wagą" w Pleszewie.

Taniej nie znaczy bezpieczniej. Pandemia i wojna w Ukrainie pokazały, jak łatwo mogą zostać zerwane takie odległe łańcuchy dostaw.

- Stąd też działamy, żeby powstał system zachęt dla polskiego przemysłu farmaceutycznego, jak również dla ogólnie sektora farmaceutycznego, żeby leki krytyczne w jak największym wymiarze, ilości, były produkowane u nas w kraju - mówi wiceminister zdrowia Marek Kos.

Wysłali apel do minister zdrowia. Zwracają uwagę, że niemal dwa miliony Polaków nie ma w gminie apteki
Wysłali apel do minister zdrowia. Zwracają uwagę, że niemal dwa miliony Polaków nie ma w gminie apteki Koalicja "Na pomoc niesamodzielnym"

Polska ma się czym już pochwalić

Niezależnie, czy będą to producenci polscy czy zagraniczni, ważne, żeby fabryki leków znajdowały się na terytorium Polski.

- Na tym polega istota listy leków krytycznych. Gdyby, nie daj Boże, coś się stało, gdybyśmy musieli zamknąć granice, gdyby pewnego dnia przywrócono kontrole celne na granicach, to może być nawet samo przywrócenie kontroli celnych, to już nam upośledza łańcuch dostaw - twierdzi prof. Krzysztof J. Filipiak z Zespołu Farmakoterapii i Polityki Lekowej Naczelnej Izby Lekarskiej.

Dobre rzeczy w tym względzie już się dzieją: w październiku Polpharma otworzyła w Starogardzie Gdańskim zakład produkcji wysoce aktywnych substancji czynnych, a w listopadzie inna firma, Adamed, w Pabianicach uruchomiła nowe laboratoria dla leków wziewnych. To dopiero początek takich inwestycji.

Do tego Polska może się pochwalić Zintegrowanym Systemem Monitorowania Obrotu Produktami Leczniczymi. Dzięki niemu natychmiast wiemy, jakiego leku może w kraju zabraknąć.

- Według mojej wiedzy tak rozbudowanego systemu i zbierającego informacje raz na dobę, bo taka jest istota tego systemu, w żadnym państwie nie ma - podkreśla Artur Fałek, ekspert ds. systemu ochrony zdrowia z Kancelarii Doradczej Rafał Piotr Janiszewski.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Wracają pytania o program Kondor. Zgodnie z dumną nazwą - miał dodać nowych skrzydeł naszemu lotnictwu morskiemu, co de facto sprowadza się do zakupu nowych śmigłowców pokładowych. Na papierze ruszył pięć lat temu i wygląda na to, że nikt już o nim nie pamięta.  

Co ze śmigłowcami pokładowymi dla wojska? Program Kondor, który wystartował 5 lat temu, jest martwy

Co ze śmigłowcami pokładowymi dla wojska? Program Kondor, który wystartował 5 lat temu, jest martwy

Źródło:
Fakty TVN

55 ton waży największy kołysany dzwon świata, który powstał w Rydułtowach w województwie śląskim. Vox Patris, czyli Głos Ojca, będzie rozbrzmiewał w sanktuarium w Brazylii. Trochę potrwa, zanim tam dotrze, bo przetransportować takiego kolosa to gigantyczne wyzwanie.

Największy kołysany dzwon świata powstał w Polsce. Vox Patris niedługo popłynie do Brazylii

Największy kołysany dzwon świata powstał w Polsce. Vox Patris niedługo popłynie do Brazylii

Źródło:
Fakty TVN

Tylko w zeszłym roku policja zlikwidowała kilkadziesiąt nielegalnych laboratoriów wytwarzających narkotyki. Dokładnie chodzi o syntetyczne pochodne katynonu, czyli substancji, po które najczęściej sięgają nastolatki. Kusi ich stosunkowo niska cena i łatwy dostęp. Widać to w policyjnych kartotekach i na szpitalnych oddziałach toksykologii.

Coraz więcej dzieci zażywa "kokainę dla ubogich"

Coraz więcej dzieci zażywa "kokainę dla ubogich"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Lodowce na całym świecie topnieją szybciej niż kiedykolwiek, a to może mieć katastrofalne skutki. Może zmniejszyć dostępność wody dla dwóch miliardów ludzi. W Europie najbardziej stopniały lodowce w Alpach i Pirenejach, tracąc około 40 procent pokrywy. Jedno z niedawnych badań przewiduje, że do końca XXI wieku utracimy połowę globalnej masy lodowcowej.

Topnienie lodowców przyspiesza. Do 2100 roku Szwajcaria może stracić je wszystkie

Topnienie lodowców przyspiesza. Do 2100 roku Szwajcaria może stracić je wszystkie

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Ewidentnie Jarosław Kaczyński robi to, co zawsze wychodziło mu najlepiej, czyli tańczy na trumnach - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 europoseł Lewicy Krzysztof Śmieszek, nawiązując do wypowiedzi prezesa PiS w związku ze śmiercią Beaty Skrzypek. Senator KO i były minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski odniósł się natomiast do sprawy i zarzutów wobec byłego szefa MON Mariusza Błaszczaka, co ocenił jako "nieprawdopodobną historię".

"Kaczyński uprawia swoistego rodzaju danse macabre"

"Kaczyński uprawia swoistego rodzaju danse macabre"

Źródło:
TVN24

Sprawa dotycząca ujawnienia dokumentów, jak i oświadczenie Mariusza Błaszczaka w tej sprawie, są dewastujące dla państwa polskiego - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Adam Bodnar, minister sprawiedliwości i prokurator generalny. Odniósł się w ten sposób do postawienia zarzutu byłemu szefowi MON dotyczącego ujawnienia części planu obrony państwa. Dodał, że polityk PiS-u, ujawniając to, kierował się interesem politycznym.

"To dewastujące dla państwa polskiego". Bodnar o sprawie Błaszczaka

"To dewastujące dla państwa polskiego". Bodnar o sprawie Błaszczaka

Źródło:
TVN24

- Kanada to najbardziej europejski z pozaeuropejskich krajów - powiedział nowy premier Kanady, który w pierwszym tygodniu urzędowania odwiedził Londyn i Paryż. W "Faktach o Świecie" TVN24 BiS były wicepremier prowincji Alberta Thomas Lukaszuk był pytany o relacje Kanady z USA i Europą. Jego zdaniem Kanada będzie rozwijać współpracę z Europą, jednocześnie starając się normalizować relacje z USA. Donald Trump nakłada cła na kanadyjskie towary i głośno mówi o tym, że chciałby, aby Kanada stała się częścią USA.

"W Kanadzie jest odczucie zdrady, zawiedzenia". Kanadyjski polityk polskiego pochodzenia o efekcie polityki Trumpa

"W Kanadzie jest odczucie zdrady, zawiedzenia". Kanadyjski polityk polskiego pochodzenia o efekcie polityki Trumpa

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Odkąd Donald Trump wrócił do władzy, dużo się zmieniło w relacjach USA z Europą. Komentarze Amerykanina na temat Ukrainy, relacji handlowych z Unią czy na temat zbrojeń sprawiają, że liderzy państw europejskich odczuwają coraz większy niepokój i konieczność pilnych działań w trosce o bezpieczeństwo kontynentu. Po drugiej stronie są europejscy populiści. Orban, Salvini, Le Pen - oni są zachwyceni Trumpem i okazją do realizacji własnej agendy.

"Na szczęście mamy lidera". Europejscy populiści chwalą decyzje Trumpa i mówią jednym głosem

"Na szczęście mamy lidera". Europejscy populiści chwalą decyzje Trumpa i mówią jednym głosem

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS