Dziecko pukające w szkole do drzwi z napisem "psycholog" może nie zastać w środku psychologa, a teologa albo technika-rolnika - alarmują dyplomowani psychologowie. Wszystkie dlatego, że na psychologów bez dyplomów w szkołach godzą się kuratoria.
O tym wielu rodziców do tej pory nie wiedziało. - Dziecko pukające do drzwi, na których jest tabliczka "psycholog", może nie zastać w środku psychologa - alarmuje Patrycja Orłowska, psycholożka szkolna, Ogólnopolski Związek Zawodowy Psychologów.
Ogólnopolski Związek Zawodowy Psychologów zebrał informacje ze wszystkich województw - pytając kuratoria oświaty, ile wydały zgód na zatrudnienie osób bez tytułu magistra psychologii w szkołach i przedszkolach. Okazało się, że psychologami szkolnymi są między innymi teolodzy, magistrowie zarządzania i absolwenci kierunku technika rolnicza i leśna. - Jest to rozwiązanie stosowane w oświacie, czyli zatrudniania osób bez wymaganych kwalifikacji, obecne w naszym systemie, od momentu, w którym pojawiły się problemy związane z brakami kadrowymi - mówi Iga Kazimierczyk, prezeska Fundacji "Przestrzeń dla Edukacji".
Brakuje specjalistów na rynku
W ten sposób wśród tych, którym kuratoria pozwoliły na pracę na stanowisku psychologa szkolnego - bez tytułu magistra psychologii - są studenci, magistrowie innych kierunków, osoby z licencjatem z psychologii, oraz nauczyciele przedmiotowi, którzy ukończyli podyplomowe studia z psychologii lub kierunków pokrewnych. - To tak, jakby porównać pracę lekarza z kosmetologiem. Bo mówimy też o wchodzeniu w kompetencje lekarzy medycyny estetyki, przez kosmetologów. To jest dokładnie takie porównanie - podkreśla Patrycja Orłowska.
CZYTAJ WIĘCJE: Brakuje nie tylko nauczycieli. 450 gmin w Polsce nie ma ani jednego psychologa szkolnego
Według programu Ministerstwa Edukacji i Nauki - psycholog powinien być w każdej szkole w wymiarze godzin odpowiadającym liczbie uczniów. Na rynku niestety tych psychologów praktycznie nie ma, albo jest bardzo niewielu. Wtedy dyrektor musi wybrać - czy zatrudnić kogoś, kto nie ma pełnego wykształcenia, czy zostać bez psychologa. - U mnie psycholog albo jest z pełnym wykształceniem, albo ja te godziny po prostu zostawiam wakujące, bo nie ma takiej możliwości, żeby te zadania wykonywał ktoś bez wysokich kwalifikacji. To jest zbyt duża odpowiedzialność - mówi Magdalena Katarzyńska-Radomska, dyrektorka Zespołu Szkolno-Przedszkolnego numer 25 w Poznaniu.
Gdy w gabinecie uczniowie zastają osoby, które psychologami nie są, często zauważają różnice. - (Takie osoby - przyp. red.) powielają po prostu antynaukowe bzdury. Czy o tym, że szczepionki powodują myśli samobójcze, czy nazywa osoby LGBTQ+ pewną propagandą - opowiada Mateusz Trzaska, uczeń klasy maturalnej, Fundacja Growspace.
Do czasu emisji materiału Ministerstwo Edukacji i Nauki nie odpowiedziało nam na pytania o dane dotyczące psychologów szkolnych bez tytułu magistra. - Polska młodzież boryka się z pandemią depresji, z pandemią zaburzeń zdrowia psychicznego. A szkoła mogłaby być tym miejscem, które jest takim pierwszym ratunkiem - jest zdania Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Nowej Lewicy.
Do tego, nie wystarczą ani pieniądze, ani dodatkowe etaty w szkołach. Potrzeba jeszcze specjalistów.
Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałabyś/chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tu znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc - zarówno dzieciom, jak i dorosłym.
W SYTUACJI BEZPOŚREDNIEGO ZAGROŻENIA ŻYCIA DZWOŃ NA NUMER 997 LUB 112.
NUMER DZIECIĘCEGO TELEFONU ZAUFANIA RZECZNIKA PRAW DZIECKA 800 12 12 12.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24