Spanie na podłodze w korytarzu. Tak się w Polsce leczy dzieci z problemami psychicznymi

01.06.2022 | Spanie na podłodze w korytarzu. Tak się w Polsce leczy dzieci z problemami psychicznymi
01.06.2022 | Spanie na podłodze w korytarzu. Tak się w Polsce leczy dzieci z problemami psychicznymi
Katarzyna Górniak | Fakty TVN
01.06.2022 | Spanie na podłodze w korytarzu. Tak się w Polsce leczy dzieci z problemami psychicznymiKatarzyna Górniak | Fakty TVN

Dzieci po samobójczych próbach w polskich szpitalach leżą na materacach na podłodze. To nie są warunki, w których stan dzieci może się polepszać. W całej Polsce przemęczony personel zwalnia się z pracy, przepełnione oddziały wstrzymują przyjęcia, ale karetki nie przestają przywozić kolejnych dzieci w dramatycznym stanie. W przyszłym roku pierwszych pacjentów ma przyjąć Centrum Psychiatrii Dzieci i Młodzieży.

Osobiste rzeczy w plastikowym pudełku i spanie na podłodze w korytarzu - tak się w Polsce leczy dzieci z problemami psychiatrycznymi. - Nie mamy już fizycznie możliwości położenia więcej materacy na korytarzach w oddziale - wyjaśnia Monika Wanke-Rytt, zastępca dyrektora do spraw lecznictwa w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

W szpitalu WUM łóżek na psychiatrii dziecięcej jest 20, pacjentów dwa razy więcej. Kątem na podłodze śpią dzieci po próbach samobójczych. - Dla nas najtrudniejsze jest przetrwać po prostu. Dyżury są 12-godzinne. Na takim przeludnieniu ciężko jest zadbać o bezpieczeństwo pacjentów. Żyjemy cały czas w strachu, że coś kiedyś nie dopatrzymy, nie dopilnujemy i może się zdarzyć nieszczęście - mówi Krzysztof Filip, pielęgniarz oddziałowy w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

To nie są warunki, w których stan dzieci może się polepszać. - Dramatycznie utrudnia leczenie i utrudnia funkcjonowanie zarówno pacjentów, jak i personelu - wyjaśnia Anna Herman, specjalistka psychiatrii dzieci i młodzieży w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

To nie jest pojedynczy problem jednego szpitala. W całej Polsce przemęczony personel zwalnia się z pracy, przepełnione oddziały wstrzymują przyjęcia, ale karetki nie przestają przywozić kolejnych dzieci w dramatycznym stanie. - U nas nie ma miejsca. Staramy się szukać tych miejsc w innych ośrodkach, ale słyszymy, że za chwilę nie będzie z kim rozmawiać, bo inne ośrodki idą krok dalej. Nie tyle wstrzymują przyjęcia, co wypowiadają umowy z NFZ - tłumaczy Mariusz Kaszubowski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Gdańsku.

W niektórych szpitalach obłożenie przekracza już 300 procent. Prawie pół miliona dzieci - tylko do szóstego roku życia - ma w Polsce stwierdzone różne zaburzenia rozwojowe. Pandemia pogorszyła i tak fatalną już sytuację. - Porównując na przykład lata 2020, 2021, liczba prób samobójczych przed 18. rokiem życia wzrosła o 77 procent - przekazuje profesor Agnieszka Słopień, kierowniczka Kliniki Psychiatrii Dzieci i Młodzieży w Szpitalu Klinicznym Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.

Centrum Psychiatrii Dzieci i Młodzieży

Psychiatria dziecięca w Polsce wymaga gruntownej przebudowy. - Zależy nam na tym, żeby trochę odczarować tę chorobę, żeby pokazać, że to nie jest żadna fanaberia, że ktoś ma problemy - wyjaśnia Katarzyna Kolenda-Zaleska, reporterka "Faktów" TVN i prezes Fundacji TVN.

Na terenie Centrum Zdrowia Dziecka powstaje Centrum Psychiatrii Dzieci i Młodzieży - dzięki darczyńcom Fundacji TVN.

- O psychiatrii dziecięcej mówiliśmy w naszych programach, na naszych antenach, teraz robimy coś, co jest też takie namacalne - mówi Kasia Kieli, przewodnicząca Rady Fundacji TVN i prezes TVN.

Wmurowano już akt erekcyjny. Za rok to miejsce ma wypełnić się pacjentami i personelem. - Pozyskujemy nowych psychiatrów, pozyskujemy pielęgniarki psychiatryczne, o które jest bardzo trudno i również szkolimy - wylicza doktor Marek Migdał, dyrektor Instytutu "Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka".

Od czegoś trzeba zacząć, ale na pewno na tym nie poprzestać. - Będziemy też budować w całej Polsce gabinety psychologiczno-psychiatryczne, po to, żeby właśnie pomagać dzieciakom, które nie dotrą tutaj - wyjaśnia Katarzyna Kolenda-Zaleska.

Autor: Katarzyna Górniak / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Co może być w demokratycznym kraju bardziej dramatycznego niż zamach stanu? W czwartek dla polityków Prawa i Sprawiedliwości to był temat numer jeden. Donald Tusk uznał, że zarzut jest tak niepoważny, że wolał zagrać w ping-ponga. Najwyraźniej PiS też uznał, że teoria jednak się nie broni, bo po 24 godzinach z zamachu został już tylko zamach na gospodarkę i sprawy jakby nie było. Także sztab wyborczy Karola Nawrockiego nie chciał podjąć tej retoryki.

Nieoficjalnie: sztab Nawrockiego nie chciał, by ich kandydat angażował się w akcję PiS pod hasłem "zamach stanu"

Nieoficjalnie: sztab Nawrockiego nie chciał, by ich kandydat angażował się w akcję PiS pod hasłem "zamach stanu"

Źródło:
Fakty TVN

W Warszawie zjawili się biznesmeni, którzy oferowali złoto prosto z afrykańskich kopalni. W rzeczywistości byli to oszuści, a pewien jubiler dał się nabrać.

Podawał się za biznesmena z Afryki, oferował sprzedaż dużych ilości złota. Udało mu się oszukać jubilera

Podawał się za biznesmena z Afryki, oferował sprzedaż dużych ilości złota. Udało mu się oszukać jubilera

Źródło:
Fakty TVN

Z końcem lutego w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie ma zostać zamknięty dzienny oddział rehabilitacji, bo nie ma kim obsadzić funkcji kierownika. Szpital zapewnia, że pacjenci nie pozostaną bez opieki. Jednak rodziców to nie uspokaja. Czekają na konkretne informacje, jak będzie w tej sytuacji przebiegać rehabilitacja ich dzieci.

Oddział zapewniał rehabilitację ciężko chorym dzieciom, a teraz zostanie zamknięty. Rodzice są zaniepokojeni

Oddział zapewniał rehabilitację ciężko chorym dzieciom, a teraz zostanie zamknięty. Rodzice są zaniepokojeni

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

W sobotę w Kanadzie rozpoczną się siódme igrzyska Invictus Games - Igrzyska Niezwyciężonych. Wezmą w nich udział żołnierze i weterani, którzy podczas służby doznali uszczerbku na zdrowiu. Sport stał się dla nich formą terapii, ale i budowania jedności ponad flagami. Polskę reprezentować będzie 19-osobowa kadra. Przed odlotem zostali oficjalnie pożegnani.

"Każdego dnia żyję tymi zawodami". Polacy jadą na Igrzyska Niezwyciężonych

"Każdego dnia żyję tymi zawodami". Polacy jadą na Igrzyska Niezwyciężonych

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Europoseł KO Dariusz Joński pokazał w "Faktach po Faktach" w TVN24 kwoty, jakie Instytut Pamięci Narodowej wydawał na biuro rzecznika prasowego w czasie, gdy kieruje nim Karol Nawrocki. Powiedział, że każda osoba tam pracująca "zarabiała ponad 20 tysięcy" złotych. Pokazał również dane, z których wynika, że IPN w 2023 roku wydał na promocję w mediach społecznościowych ponad 2,8 miliona złotych. Posłanka Barbara Oliwiecka (Polska 2050) powiedziała, że z pierwszego raportu NIK wynika, iż "co czwarta złotówka była wydana niegospodarnie".

Joński pokazał wydatki Instytutu Pamięci Narodowej. "Oczko w głowie Kaczyńskiego"

Joński pokazał wydatki Instytutu Pamięci Narodowej. "Oczko w głowie Kaczyńskiego"

Źródło:
TVN24

- Przygotowywałem się od etapu do etapu, natomiast nigdy nie wiedziałem, dokąd zajdę - tak wspominał proces selekcji na astronautę dr Sławosz Uznański-Wiśniewski. Astronauta opowiadał w "Faktach po Faktach" w TVN24 o tym, jak wyglądają przygotowania do misji i co wraz z nim trafi na Międzynarodową Stację Kosmiczną.

"Przygotowywałem się od etapu do etapu, natomiast nigdy nie wiedziałem, dokąd zajdę"

"Przygotowywałem się od etapu do etapu, natomiast nigdy nie wiedziałem, dokąd zajdę"

Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl

Gdy w mieście Goma w Demokratycznej Republice Konga władzę przejęli rebelianci, gwałcili i palili żywcem kobety. Organizacje pomocowe donoszą, że z miasta uciekły już tysiące osób, przede wszystkim kobiety i dziewczynki.

Przerażające sceny w "piekle na ziemi". Z ulic zebrali dwa tysiące ciał, rebelianci "gwałcą matki i córki"

Przerażające sceny w "piekle na ziemi". Z ulic zebrali dwa tysiące ciał, rebelianci "gwałcą matki i córki"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Napastnik otworzył ogień w szkole dla dorosłych w miejscowości Örebro w Szwecji. Sprawca miał zabić 10 osób, a potem popełnić samobójstwo. Policja wykluczyła motyw terrorystyczny. Według szwedzkich mediów napastnikiem był 35-letni, bezrobotny mężczyzna, mieszkaniec Örebro. Dziennikarze dotarli do jego krewnych, którzy opisywali go jako samotnika, izolującego się od rodziny.

Strzelanina w szkole w Szwecji. Policja wykluczyła motyw terrorystyczny

Strzelanina w szkole w Szwecji. Policja wykluczyła motyw terrorystyczny

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS