Przełom w sprawie prawa autorskiego. Senat jeszcze w lipcu ma przyjąć poprawki

Źródło:
Fakty TVN
Przełom w sprawie prawa autorskiego. Senat jeszcze w lipcu ma przyjąć poprawki
Przełom w sprawie prawa autorskiego. Senat jeszcze w lipcu ma przyjąć poprawki
Katarzyna Kolenda-Zaleska/Fakty TVN
Przełom w sprawie prawa autorskiego. Senat jeszcze w lipcu ma przyjąć poprawkiKatarzyna Kolenda-Zaleska/Fakty TVN

Przełom na spotkaniu premiera z mediami. Będzie pomoc i nowa ustawa, bo skoro są technologiczni giganci, to musi być prawo chroniące wolne media, żeby nie było tak, że znikną redakcje, dziennikarze stracą pracę, a widzowie i czytelnicy nie znajdą już wiarygodnych treści. Do tego potrzeba dziennikarza, a nie algorytmu.

W środę w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" odbyło się spotkanie premiera Donalda Tuska oraz marszałkini Senatu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej z przedstawicielami mediów w sprawie zmian w prawie autorskim.

Powód spotkania premiera z przedstawicielami mediów można zamknąć w jednym zdaniu. - Walczymy o to, żeby w ogóle wolne media mogły działać, funkcjonować w Polsce - mówi Paweł Kapusta, redaktor naczelny portalu Wirtualna Polska.

- W tej sprawie sporu nie ma. Wolne media to nie slogan - zadeklarował na wstępie premier Donald Tusk. - W interesie zarówno mediów, dziennikarzy, twórców, ale w interesie też każdej przyzwoitej władzy publicznej jest utrzymanie maksymalnego poziomu niezależności mediów - podkreślił szef rządu.

Chodzi nie tyle o niezależność polityczną zagrożoną w czasach Prawa i Sprawiedliwości. - Nie ma niezależności dziennikarskiej bez niezależności finansowej - podkreśla redaktor naczelny portalu Onet.pl i członek Rady Polskich Mediów Bartosz Węglarczyk.

"Koncerny technologiczne monopolizują rynek reklamy cyfrowej"

Przeciwnik jest inny - to wielkie firmy technologiczne. - Media z roku na rok są osłabiane poprzez koncerny technologiczne, poprzez to, że one coraz bardziej monopolizują rynek reklamy cyfrowej - zwraca uwagę zastępca redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" Roman Imielski.

Wygląda to tak, że 70 procent reklam w internecie jest sprzedawanych przez gigantów cyfrowych, ale pieniądze w większości nie trafiają do twórców treści dziennikarskich.

- Dominacja technologicznych gigantów, która dla użytkownika miała być ułatwieniem w dostępie do tych treści, może w bardzo prosty sposób doprowadzić do sytuacji, w której po prostu te treści nie będą powstawały, bo redakcje zostaną zlikwidowane - ostrzega redaktor naczelny "Faktów" TVN i TVN24 Michał Samul.

- Żyjemy w świecie pełnym dezinformacji, fake newsów. Kto ma z nimi walczyć, jeśli nie dziennikarze? - pyta Roman Imielski. - Algorytmy na pewno nie będą z tym walczyć - dodaje.

Sejm głosami Koalicji Obywatelskiej odrzucił poprawkę wzmacniającą pozycję mediów

Już w marcu media zwróciły się do rządzących o pomoc w rozmowach z big techami. Prośba pozostała bez odpowiedzi, a Sejm głosami Koalicji Obywatelskiej odrzucił poprawkę Lewicy, która wzmacniała pozycję mediów w negocjacjach o tym, ile platformy cyfrowe mają płacić za wykorzystywanie przez nie materiałów dziennikarskich.

- Nie ma żadnych terminów, żadnych narzędzi, które zmuszą takie firmy jak Google czy Meta do tego, żeby negocjowały w dobrej wierze i żeby rzeczywiście doprowadziły do ugody - komentuje wicemarszałkini Senatu z Lewicy Magdalena Biejat.

CZYTAJ TAKŻE: O co chodzi w proteście dziennikarzy?

Protest ponad 350 redakcji w sprawie prawa autorskiego. "Politycy nie rozumieją, że bez pieniędzy nie będzie mediów"
Protest ponad 350 redakcji w sprawie prawa autorskiego. "Politycy nie rozumieją, że bez pieniędzy nie będzie mediów"Martyna Olkowicz/Fakty po Południu TVN24

Negocjacje mogą się toczyć więc w nieskończoność. - Potrzebujemy mechanizmu arbitra, który w sytuacji, w której te rozmowy będą się toczyły w sposób niekorzystny czy też będą przedłużane, będzie mógł interweniować - zwraca uwagę prezes Związku Pracodawców Wydawców Cyfrowych Maciej Kossowski.

Wniosek o arbitraż ze strony państwa upadł, a ustawa jest teraz w Senacie i nic nie wskazywało na to, że rządowa większość zmieni zdanie. Do czasu protestu, gdy setki dużych i małych redakcji zaapelowały do polityków o niezabijanie polskich mediów. Bo big techy "bezkarnie i nieodpłatnie wykorzystują wytworzone treści, a zyski przekazują za granicę".

Protest był tak liczny, że rządzący zaproponowali rozmowy i zadeklarowali chęć porozumienia.

"Bezkarnie i nieodpłatnie wykorzystują wytworzone treści, a zyski przekazują za granicę"

- Zadaniem państwa, ja to tak rozumiem, jest stworzenie takiego systemu, takiego prawa, które będzie chroniło tych, którzy wytwarzają te wartości intelektualne: od artystów po dziennikarzy, po wydawców, którzy nie mogą przegrywać w konkurencji z wielkimi gigantami - komentuje marszałkini Senatu z Koalicji Obywatelskiej Małgorzata Kidawa-Błońska.

Spotkanie zakończyło się konkretem. Od 11 lipca będzie obradować grupa wydawców i przedstawicieli rządu, która ustali nowe zapisy ustawy o prawie autorskim.

- Bardzo szybko się jeszcze w tym miesiącu zbierze Senat, bo ma jeszcze jedną sesję, i w takiej postaci, w jakiej ta grupa ustali, przyjmie te poprawki do ustawy - zapowiada Bartosz Węglarczyk.

Premier stanął po stronie mediów

Do ustalenia pozostaje sprawa, kto ze strony państwa będzie pełnił rolę arbitra między mediami a gigantami cyfrowymi.

- Znajdziemy rozwiązanie. Jakiś aparat administracyjny państwa do tego się na pewno nadaje - zapewnia wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Andrzej Wyrobiec.

W sporze między mediami a big techami premier stanął po stronie mediów i zapewnił o 100-procentowym wsparciu. - Żebyście państwo nie byli na pozycji przegranej w konfrontacji, która czasami się zdarza z tymi największymi - mówi Donald Tusk.

To oznacza, że ostatecznie koncerny cyfrowe będą musiały się porozumieć w wyznaczonym czasie w sprawie zapłaty za wykorzystywanie treści dziennikarskich.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

To Mateusz M. prowadził tira, który staranował 20 samochodów na drodze S7. W karambolu zginęło czworo dzieci - brat z siostrą i dwóch kolegów. Kierowca rozmawiał z reporterką "Faktów" TVN Renatą Kijowską. Opowiedział, co zapamiętał, i ze łzami w oczach prosił o wybaczenie. 

Sprawca karambolu na S7 przeprasza i prosi o wybaczenie. "Sam przed sobą nie jestem w stanie tego wytłumaczyć"

Sprawca karambolu na S7 przeprasza i prosi o wybaczenie. "Sam przed sobą nie jestem w stanie tego wytłumaczyć"

Źródło:
Fakty TVN

Minister sportu i turystyki Sławomir Nitras wierzy, że w Polsce można zorganizować igrzyska olimpijskie. Podkreśla, że to wielki projekt i zaprasza do niego wszystkich - nie tylko znanych, nie tylko sportowców, także zwykłych ludzi i polityków każdej opcji.

Minister sportu marzy o igrzyskach olimpijskich w Polsce. "Jesteśmy silnym krajem w Europie, więc dlaczego nie?"

Minister sportu marzy o igrzyskach olimpijskich w Polsce. "Jesteśmy silnym krajem w Europie, więc dlaczego nie?"

Źródło:
Fakty TVN

Wracają dawno zapomniane choroby. Rok do roku gwałtownie wzrosła liczba chorych na odrę, krztusiec czy szkarlatynę. Lekarze tłumaczą, że najlepszym sposobem na uniknięcie choroby są szczepienia, ale coraz częściej ludzie specjalnie się nie szczepią.

Wracają zapomniane choroby zakaźne. To między innymi efekt pandemii COVID-19 i spadku liczby szczepień

Wracają zapomniane choroby zakaźne. To między innymi efekt pandemii COVID-19 i spadku liczby szczepień

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Przez trzy lata Dariusz Matecki, obecnie poseł PiS, miał się pojawić zaledwie pięć razy w pracy w siedzibie Lasów Państwowych w Warszawie. Zarobił blisko pół miliona złotych. Ponadto jego nazwisko pojawia się w aferze Funduszu Sprawiedliwości. Dwie fundacje, z którymi jest powiązany, miały dostać łącznie 17 milionów złotych. - To jest młody człowiek, przyszłość polskiego parlamentaryzmu, a te wszystkie historie on wielokrotnie wyjaśniał. To są historie, że się tak wyrażę, dęte - twierdzi poseł Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Kuźmiuk.

Lasy Państwowe składają zawiadomienie, koledzy z partii go bronią. "To jest młody człowiek"

Lasy Państwowe składają zawiadomienie, koledzy z partii go bronią. "To jest młody człowiek"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Ta sprawa pokazuje, że jest koniec z aresztami wydobywczymi. Z tą niechlubną PiS-owską praktyką - mówiła w "Faktach po Faktach" europosłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz (KO), komentując opuszczenie aresztu przez księdza Michała O., podejrzanego w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. Wiceministra edukacji Joanna Mucha (Polska 2050) oceniła, iż dowody w tej sprawie są "na tyle jednoznaczne, że można pozwolić sobie na to, żeby ten areszt został przerwany".

"Myli się ksiądz, że wyszedł dzięki modlitwom. Wyszedł, bo została zmieniona przez nas praktyka"

"Myli się ksiądz, że wyszedł dzięki modlitwom. Wyszedł, bo została zmieniona przez nas praktyka"

Źródło:
TVN24

Wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat wraz z grupą polityczek opuściła partię Razem. W "Faktach po Faktach" w TVN24 mówiła, że kiedy wstępowała do tego ugrupowania, to była partia o "zmianie świata na lepsze". - Dzisiaj ta droga do zmiany świata na lepsze nie wiedzie przez wieczne krytykowanie wszystkich naokoło - stwierdziła i dodała, że w partii widać "fundamentalny podział".

"Fundamentalny podział". Biejat o powodach rozłamu

"Fundamentalny podział". Biejat o powodach rozłamu

Źródło:
TVN24

Prawo do aborcji to temat, który może przesądzić o wyniku wyborów w USA. 50 procent głosujących twierdzi, że to będzie dla nich czynnik decydujący o wyborze kandydata. To za prezydentury Donalda Trumpa naruszony został kompromis aborcyjny. Od tego czasu konserwatywne władze niektórych stanów zaczęły ograniczać dostęp do aborcji. Demokraci chcą te zmiany zablokować.

Może zadecydować o wyniku wyścigu o Biały Dom. Aborcja wśród "ekstremalnie ważnych" tematów dla wyborców

Może zadecydować o wyniku wyścigu o Biały Dom. Aborcja wśród "ekstremalnie ważnych" tematów dla wyborców

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Czy Viktor Orban może stracić władzę? Na kilkanaście miesięcy przed wyborami opozycyjne ugrupowanie po raz pierwszy od 14 lat wychodzi w sondażach na prowadzenie. Dominuje w stolicy i zyskuje poparcie w dużych miastach.

Ciemne chmury nad partią Orbana. Opozycyjne ugrupowanie wyprzedza Fidesz w sondażach

Ciemne chmury nad partią Orbana. Opozycyjne ugrupowanie wyprzedza Fidesz w sondażach

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS