Prezydent nie wystąpi o dokumenty dotyczące Pegasusa? "Boi się tego, czego się dowie"

Źródło:
Fakty TVN
Prezydent nie wystąpi o dokumenty dotyczące Pegasusa? "Boi się tego, czego się dowie"
Prezydent nie wystąpi o dokumenty dotyczące Pegasusa? "Boi się tego, czego się dowie"
Michał Tracz/Fakty TVN
Prezydent nie wystąpi o dokumenty dotyczące Pegasusa? "Boi się tego, czego się dowie"Michał tracz/Fakty TVN

Dokumenty potwierdzające przekazanie 25 milionów złotych na zakup Pegasusa z Funduszu Sprawiedliwości i widniejące na nich podpisy między innymi Zbigniewa Ziobry są do dyspozycji prezydenta Andrzeja Dudy. Z kolei do premiera Donalda Tuska i ministra sprawiedliwości Adama Bodnara jest apel o odtajnienie nazwisk wszystkich podsłuchiwanych Pegasusem.

ZOBACZ TAKŻE: Dwa nazwiska na dokumencie, na mocy którego zakupiono system Pegasus

Prezydent w każdej chwili mógłby otrzymać odtajnione dokumenty dotyczące zakupu Pegasusa, co publicznie zadeklarował premier Donald Tusk, ale Andrzej Duda do dziś nie zrobił nic, by je dostać.

- Przecież pan prezydent nie będzie stał pod Ministerstwem Sprawiedliwości i nie będzie prosił, żeby pan minister Bodnar zniósł mu na biuro podawcze dokumenty. Jeśli są - proszę przekazać - mówi Małgorzata Paprocka z Kancelarii Prezydenta. Wystarczyłoby o nie wystąpić i na własne oczy zobaczyć, że istnieje dokument potwierdzający przekazanie 25 milionów złotych na zakup Pegasusa z Funduszu Sprawiedliwości, i że na dokumencie jest podpis między innymi Zbigniewa Ziobry.

- Uciekanie i chowanie głowy w piasek, bo nie chce czegoś wiedzieć, oznacza, że nie chce czegoś wiedzieć, bo boi się tego, czego się dowie - ocenia Krzysztof Gawkowski, wicepremier i minister cyfryzacji. - Pegasus będzie jedną z większych afer, która będzie dotyczyła obozu poprzednio rządzącego - zaznacza Bartosz Arłukowicz, poseł Koalicji Obywatelskiej, były członek komisji Parlamentu Europejskiego do spraw Pegasusa.

Aferę od poniedziałku zacznie badać sejmowa komisja śledcza. Ponad rok badała ją już specjalna komisja w Parlamencie Europejskim. Były przewodniczący komisji Jeroen Lenaers pytany o to, czy lista osób inwigilowanych jest dużo dłuższa, niż nam się wydaje, odpowiada: "wyobrażam sobie, że jest dłuższa, niż wiemy to teraz".

CZYTAJ TAKŻE: Koordynator służb specjalnych o tym, co premier przekazał prezydentowi w sprawie Pegasusa

Holenderski eurodeputowany widział dowody na to, że w Polsce byli inwigilowani działacze ówczesnej opozycji i prawnicy krytykujący władzę. Rozmawiał z ekspertami między innymi z Kanady, którzy badali używanie Pegasusa w całej Europie. - Trudno mi sobie wyobrazić, by szpiegujący polski rząd sam siebie ograniczył do listy osób, którą znamy - uważa Lenaers.

Także polscy europosłowie pracowali w komisji i badali aferę. - Ci, którzy krytykowali rząd PiS-u, byli intensywnie podsłuchiwani - mówi Róża Thun, była członkini komisji Parlamentu Europejskiego do spraw Pegasusa, eurodeputowana Polski 2050.

Dwa nazwiska na dokumencie, na mocy którego zakupiono system Pegasus. "Wydali dyspozycję przelania 25 milionów złotych"
Dwa nazwiska na dokumencie, na mocy którego zakupiono system Pegasus. "Wydali dyspozycję przelania 25 milionów złotych"Michał Tracz/Fakty TVN

Pytania o inwigilację polityków PiS

Coraz więcej głosów - w Polsce i w Brukseli - mówi o podsłuchiwaniu siebie nawzajem. Radio RMF podało, że inwigilowany miał być premier Mateusz Morawiecki. Teraz Onet ujawnia, że Pegasusem śledzono także Daniela Obajtka.

- Prawdopodobnie ta lista osób podsłuchiwanych w samym PiS-ie i Suwerennej Polsce była bardzo długa - wskazuje Łukasz Kohut, były członek komisji Parlamentu Europejskiego do spraw Pegasusa, eurodeputowany Lewicy. - Jestem przekonany, że chodziło o zebranie materiałów obciążających, tak zwanych kompromatów. To są metody sowieckie - uważa Krzysztof Brejza, eurodeputowany Platformy Obywatelskiej.

Politycy zwracają uwagę, że mogło to być niebezpieczne także dla interesów państwa, zwłaszcza jeśli potwierdzą się informacje o inwigilowaniu najważniejszych ludzi w rządzie. - Mogą tam być informacje wrażliwe, dotyczące naszego kraju, naszego bezpieczeństwa i nie wiadomo, gdzie one dzisiaj są - wskazuje Róża Thun.

CZYTAJ WIĘCEJ: Morawiecki podsłuchiwany Pegasusem? Kaczyński odpowiada

Pytany o inwigilowanie Pegasusem premiera Mateusza Morawieckiego, Jarosław Kaczyński powiedział, że nie ma wiedzy, ale z tej, którą ma, wynika, że Morawiecki inwigilowany nie był. PiS ogranicza się więc do apeli do premiera. - Jak ma wątpliwości jakieś premier w zakresie prawidłowości, (niech się zgłosi - red.) do prokuratury - mówi poseł PiS Waldemar Buda.

Sprawę już bada prokuratura, a kolejni politycy domagają się ujawnienia całej listy inwigilowanych. W liście do premiera Donalda Tuska i ministra Adama Bodnara szef Naczelnej Rady Adwokackiej Przemysław Rosati domaga się, by rząd ujawnił, czy używając Pegasusa, łamano tajemnicę adwokacką. - Jako obywatele mamy prawo wiedzieć, czy polskie władze w przeszłości w sposób nielegalny stosowały wobec nas techniki operacyjne - podkreśla Rosati.

Rząd na razie listy nie ujawnia, choć nie wyklucza, że zrobi to w przyszłości.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Różdżki z imieniem i nazwiskiem wojewody warmińsko-mazurskiego zostały rozdane samorządowcom jako symbol dofinansowania na budowy i remonty dróg. Nietypowy sposób wręczenia dofinansowań stał się też przedmiotem korespondencji i sporu z Polską Agencją Prasową.

Samorządowcy dostali różdżki z nazwiskiem wojewody. Urząd tłumaczy: to swoisty symbol

Samorządowcy dostali różdżki z nazwiskiem wojewody. Urząd tłumaczy: to swoisty symbol

Źródło:
Fakty TVN

"Dość czekania, czas na działania" - w szczycie kampanii wyborczej Lewica składa projekt likwidacji Funduszu Kościelnego. Stawką są miliardy złotych od państwa dla Kościołów. Koalicja była zgodna w sprawie likwidacji funduszu, a sprawą miał zająć się Władysław Kosiniak-Kamysz, ale efektów jego pracy brak.

Lewica chce "dowieźć obietnicę", którą miał się zająć Kosiniak-Kamysz. "Dość czekania, czas na działania"

Lewica chce "dowieźć obietnicę", którą miał się zająć Kosiniak-Kamysz. "Dość czekania, czas na działania"

Źródło:
Fakty TVN

Początkowe ustalenia policjantów wskazywały na to, że nastolatka wtargnęła na jezdnię w niewyznaczonym miejscu. Jednak nagranie z monitoringu nie budzi wątpliwości, że dziewczynka przechodziła na pasach w prawidłowy sposób. Sprawca wypadku decyzją sądu otrzymał jedynie karę grzywny. Rodzina nie kryje oburzenia i zapowiada odwołanie od wyroku.

Potrącona na pasach 14-latka miała złamany kręgosłup i kości. Sąd orzekł wobec kierowcy karę grzywny

Potrącona na pasach 14-latka miała złamany kręgosłup i kości. Sąd orzekł wobec kierowcy karę grzywny

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Policja zlikwidowała nielegalne laboratorium farmaceutyczne, które działało w mieszkaniu w Olsztynie. Podrabiane leki były później w sieci sprzedawane pacjentom. Główny Inspektor Farmaceutyczny szacuje, że połowa leków sprzedawanych w sieci to podróbki.

Polska "przoduje w produkcji nielegalnych leków". Policjanci zlikwidowali domowe laboratorium

Polska "przoduje w produkcji nielegalnych leków". Policjanci zlikwidowali domowe laboratorium

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Bez obecności Amerykanów nie da się skutecznie przeprowadzić operacji dotyczącej zagwarantowania bezpieczeństwa w Ukrainie. Ona nie może być strefą neutralną, zdemilitaryzowaną, musi mieć swoje wojsko - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.

Co z Ukrainą? "Do tej operacji dojdzie tylko w jednym wypadku"

Co z Ukrainą? "Do tej operacji dojdzie tylko w jednym wypadku"

Źródło:
TVN24

- Od wielu wielu miesięcy uważam, że początek obniżek stóp procentowych w Polsce, to mógłby być przełom pierwszego i drugiego półrocza - stwierdził w programie "Fakty po Faktach" w TVN24 ekonomista Marek Zuber.

"Po raz kolejny mieliśmy taką socjotechnikę"

"Po raz kolejny mieliśmy taką socjotechnikę"

Źródło:
tvn24.pl

Według 84 procent Polaków nasz kraj skorzystał na wejściu do Unii Europejskiej. To wynik bezprecedensowy. Ponadto 44 procent respondentów chce, by Wspólnota wzmocniła swoją rolę w ochronie obywateli przed kryzysami i zagrożeniami dla bezpieczeństwa - tak wynika z badania Eurobarometru. Wdzięczność i potencjał Unii w tak trudnym czasie da się dostrzec nie tylko w sąsiadującej z Rosją Polsce.

Rekordowe poparcie dla UE. Europejczycy za największy atut uważają bezpieczeństwo

Rekordowe poparcie dla UE. Europejczycy za największy atut uważają bezpieczeństwo

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Ruszył nowy niemiecki parlament ze skrajną prawicą jako drugą siłą polityczną. AfD nadal w Bundestagu pozostaje izolowane, ale teraz broni się, odwołując do standardów demokratycznych. Skrajnej prawicy mocno zależy na zdobyciu miejsca w parlamentarnym gremium kontrolnym, które monitoruje niemieckie służby wywiadowcze.

Pierwsze posiedzenie nowego Bundestagu. AfD się skarży

Pierwsze posiedzenie nowego Bundestagu. AfD się skarży

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS