W czwartek PiS przegrało w Sejmie głosowanie, w którym nie miało poparcia partii Jarosława Gowina. Takich sytuacji może być więcej. Teraz Porozumienie oczekuje zmian w Polskim Ładzie, bo nie chce się zgodzić na tak dużą podwyżkę podatków dla przedsiębiorców.
Będziemy się starali, my, jako Porozumienie, zawsze stać po stronie przedsiębiorców - tak Magdalena Sroka, posłanka Porozumienia, odpowiedziała na pytanie o to, czy Jarosław Gowin rozmawia z Mateuszem Morawieckim o ulgach dla przedsiębiorców, którzy w myśl Polskiego Ładu mają zapłacić wyższe podatki.
Te rozmowy - według informacji redakcji "Faktów" TVN - zaczęły się w czwartek. To zaledwie pięć dni po przedstawieniu przez Zjednoczoną Prawicę założeń Polskiego Ładu. Jarosław Gowin zażądał fundamentalnej zmiany w programie.
- Nie możemy pozwolić na to, żeby po pandemii zaraz, na dzień dobry, przedsiębiorcy otrzymali od państwa taki prezent w postaci właśnie skokowego wzrostu obciążeń przy prowadzeniu firmy - tłumaczy Magdalena Sroka.
W nieoficjalnych rozmowach ludzie Gowina twierdzą, że Porozumienie nie poprze w Sejmie podwyżki podatków dla przedsiębiorców. Taka podwyżka - dla bardzo dużej grupy przedsiębiorców - jest przewidziana w programie Polskiego Ładu.
- Zacznijmy od tego, że pod Polskim Ładem podpisali się wszyscy koalicjanci. Również pan premier Jarosław Gowin. Więc, jak rozumiem, akceptuje rozwiązania, które są w Polskim Ładzie zawarte - przypomina Piotr Müller, rzecznik prasowy rządu.
Sygnał ostrzegawczy
Prawo i Sprawiedliwość dostało już sygnał od Jarosława Gowina, jak będą wyglądały relacje w koalicji, jeśli partia Jarosława Kaczyńskiego nie zawrze kompromisu z Porozumieniem. W czwartek w Sejmie posłowie Gowina i sam Jarosław Gowin zagłosowali razem z opozycją - wbrew PiS-owi - w sprawie poprawki do ustawy ustanawiającej Deweloperski Fundusz Gwarancyjny.
To nie było głosowanie, w którym gowinowcom omsknął się palec. To był sygnał ostrzegawczy, że bez zmian w Polskim Ładzie tak mogą wyglądać głosowania ustaw wprowadzających Polski Ład w życie.
- Pan Jarosław Gowin osobiście, że tak powiem, publicznie i przy świadkach złożył swój podpis pod propozycją nowego Polskiego Ładu - zaznacza Marcin Horała, wicemister infrastruktury.
"Już nie ma Zjednoczonej Prawicy"
Politycy bliscy Jarosławowi Gowinowi sugerują w nieoficjalnych rozmowach, że wicepremier został wprowadzony w błąd w trakcie prac nad Polskim Ładem. Sugerują, że część założeń programu miała wyglądać inaczej.
- Tam już w tej chwili wszyscy zdają sobie sprawę, że w następnych wyborach mogą startować oddzielnie, więc każdy ma zupełnie inne interesy. Już nie ma Zjednoczonej Prawicy - twierdzi Katarzyna Lubnauer, posłanka Nowoczesnej.
- Jeżeli my, jako Koalicja Polska i Jarosław Gowin, i jego Porozumienie, mamy być obrońcami polskich przedsiębiorców, pań fryzjerek, pań kosmetyczek, powinniśmy stanowczo zaprotestować przeciwko temu - uważa Piotr Zgorzelski, wicemarszałek Sejmu i poseł PSL.
PiS obecnie ma kruchą większość w Sejmie. Bez Porozumienia Jarosława Gowina tej większości nie ma. - Rozmawiamy z Jarosławem Gowinem, dlatego że jest to, można powiedzieć, najbardziej cywilizowana część pokłóconej prawicy - przyznaje Piotr Zgorzelski.
Jeśli PiS nie zawrze kompromisu z Porozumieniem Jarosława Gowina, to będzie musiało negocjować z Lewicą, żeby zmienić podatki.
Autor: Krzysztof Skórzyński / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24