Politycy PiS sięgają po wrażliwe dane obywateli. "Po raz kolejny widzimy, że wielki brat patrzy". Jak się chronić?

Źródło:
Fakty TVN
Politycy PiS sięgają po wrażliwe dane obywateli. "Po raz kolejny widzimy, że wielki brat patrzy". Jak się chronić?
Politycy PiS sięgają po wrażliwe dane obywateli. "Po raz kolejny widzimy, że wielki brat patrzy". Jak się chronić?
Katarzyna Górniak/Fakty TVN
Politycy PiS sięgają po wrażliwe dane obywateli. "Po raz kolejny widzimy, że wielki brat patrzy". Jak się chronić?Katarzyna Górniak/Fakty TVN

Przemawiając w Chełmie, Jarosław Kaczyński przekonywał, że Polska pod rządami PiS to wyspa wolności i demokracji. W ramach tej wolności minister zdrowia ujawnia dane wrażliwe lekarza, który ośmielił się mieć inne zdanie niż on, CBA przejmuje dokumentację z 30 lat pracy doktor ginekolog, a prokurator ujawnia dane ofiary napaści. Co może zrobić obywatel, kiedy władza sięga po jego dane?

- Od pana premiera oczekujemy wyciągnięcia konsekwencji w stosunku do członka polskiego rządu - informuje Przemysław Rosati, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej. Sto towarzystw naukowych zbiera się, by zareagować na to, co zrobił minister Niedzielski jednemu z lekarzy.

Gdy Piotr Pisula poskarżył się na problemy z wypisywaniem recept, minister zdrowia ujawnił, jakie leki lekarz wypisał dla siebie. - Łamie prawo do prywatności dziś lekarza, a za chwilę być może władza publiczna postanowi złamać prawo do prywatności każdego obywatela, tylko dlatego, że obywatel będzie chciał skrytykować władzę - mówi Przemysław Rosati. Minister mówi, że miał do tego prawo, więc lekarze wymieniają inne przykłady. - Kolejny raz, kiedy aparat państwa podaje publicznie dane osoby, której dotyczy jakaś sprawa, to jest sytuacja z pacjentką panią Joanną, to jest nie do wyobrażenia - twierdzi Anna Bazydło z Porozumienia Rezydentów.

Gdy minister zdrowia "w obronie interesów pacjentów" ujawnił, jakie leki wypisał dla siebie poznański lekarz, komendant główny policji Jarosław Szymczyk z równie ważkich powodów przed całą Polską ujawnił prywatne sprawy dotyczące związku pani Joanny i tego, na co się leczyła.

Gdy prokuratura zainteresowała się rzekomym pomocnictwem w aborcji szczecińskiej ginekolożki, CBA w poszukiwaniu dowodów w sprawie jednej pacjentki wyniosło intymną dokumentację medyczną kilku tysięcy kobiet. Bliski współpracownik ministra Ziobry, broniącego skazanej za chuligański rozbój Mariki M., ujawnił imię i nazwisko ofiary tego rozboju. Też przed całą Polską. - Władze publiczne bardzo chętnie ujawniają dane osobowe czy ofiar przestępstw, czy lekarzy, pacjentów, de facto po to, żeby załatwić jakieś swoje interesy - uważa Krzysztof Izdebski z Fundacji imienia Stefana Batorego.

Lekarze piszą do prokuratury na Adama Niedzielskiego. "Ta sytuacja nigdy nie powinna mieć miejsca"
Lekarze piszą do prokuratury na Adama Niedzielskiego. "Ta sytuacja nigdy nie powinna mieć miejsca"Maria Bilińska/Fakty po Południu TVN24

Co może zrobić obywatel?

Władza zapewnia, że jest gwarantem bezpieczeństwa obywateli. - Bezpieczeństwa na polskich ulicach, naszego spokojnego życia, naszego prawa do tego, żeby żyć spokojnie - wyliczał w niedzielę w Chełmie prezes Jarosław Kaczyński. Opozycja jednak bije na alarm. - Po raz kolejny widzimy, że wielki brat patrzy - podkreśla Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, posłanka Nowej Lewicy. Zbliżają się wybory, a prywatność obywateli może być w nich narzędziem - słyszymy. - PiS zagląda Polakom za firanki, zagląda do kuchni, zagląda do sypialni, teraz jeszcze zaczęli sprawdzać, jakie kto ma choroby - zauważa Piotr Zgorzelski, wicemarszałek Sejmu z PSL.

Jak zwykły obywatel może się przed tym bronić? Może poskarżyć się prokuraturze, na której czele stoi Zbigniew Ziobro, albo iść do Urzędu Ochrony Danych Osobowych. - Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych dał się poznać jako osoba, która raczej wykonuje działania zgodne z linią partii - zaznacza Krzysztof Izdebski. Partii, która ma wszelkie narzędzia, by publicznym czynić to, co prywatne, intymne i osobiste. - To już jest postawione na głowie. To pokazuje, że dane osobowe służą władzy - mówi Wojciech Klicki z Fundacji "Panoptykon".

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN