Policja ma nowego szefa, ale przydaliby się też nowi policjanci. "To jest po prostu dramat"

Źródło:
Fakty TVN
Policja ma nowego szefa, ale przydaliby się też nowi policjanci. "To jest po prostu dramat"
Policja ma nowego szefa, ale przydaliby się też nowi policjanci. "To jest po prostu dramat"
Dariusz Łapiński/Fakty TVN
Policja ma nowego szefa, ale przydaliby się też nowi policjanci. "To jest po prostu dramat"Dariusz Łapiński/Fakty TVN

Jest nowy komendant główny policji. To inspektor Marek Boroń, który wcześniej pełnił obowiązki komendanta głównego policji. Przed nim trudne zadanie, bo w policji trwa kryzys kadrowy. Jest ponad 16 tysięcy wakatów. Problemem jest też wizerunek policji, który na przestrzeni ostatnich lat został mocno nadszarpnięty.

Już nie pełniący obowiązki, a od teraz oficjalnie komendant główny policji. - Chcemy pokazać, że polski mundur to godność i szacunek - zapewnił Marek Boroń. - Wyzwania to odbudowa zaufania społecznego. Policja musi służyć obywatelom - podkreślił minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński.

Nowy komendant będzie musiał się zmierzyć z poważnym problemem, bo nigdy w policji nie było tak dużo wakatów. Stan na dziś to 16 tysięcy wolnych miejsc w ponad 100-tysięcznej formacji. - Na dzielnicę Wawer czy Białołękę w nocy wyjeżdża po jednym radiowozie. Na Mokotowie czy Ochocie wyjeżdżają po trzy załogi. To jest po prostu dramat - wyznaje anonimowo jeden ze stołecznych policjantów.

Zobacz też: Policja w czasach PiS-u. "To nie jest formacja, która chroni obywateli. To jest formacja, która chroni rząd"

W efekcie w niektórych dzielnicach Warszawy na przyjazd radiowozu do kradzieży trzeba czekać kilkadziesiąt minut. - Czas reakcji się wydłuża, dlatego że nie ma odpowiedniej liczby policjantów. Ludzie, którzy będą potrzebowali pomocy, mogą otrzymać ją o minutę za późno - zwraca uwagę Rafał Jankowski, przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów.

Policja w kryzysie
Policja w kryzysieTVN24

Straż sąsiedzka i ochroniarze

Mieszkańcy Wawra założyli straż sąsiedzką. - Ludzie coraz bardziej są zainteresowani, żeby włączyć się w nasze działania. Chcą się nauczyć, w jaki sposób można skutecznie reagować - informuje Łukasz Osiecki ze straży sąsiedzkiej na osiedlu "Las" w Wawrze.

W Sosnowcu z powodu braku policjantów prezydent miasta zapowiedział przetarg dla firm ochroniarskich na patrolowanie centrum miasta. - Szukamy sposobów na to, żeby ludzie naprawdę mogli śmiało każdego wieczoru odwiedzać centrum miasta i czuć się tutaj bezpiecznie - mówi Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.

Czytaj też: Pustki w policyjnych komendach. Ministerstwo chce dopuścić zawałowców i otyłych

Sytuacja jest trudna. Nowy komendant główny zapowiada zmiany. - Odbudowujemy środki szkolenia policji, wychodzimy z akcją informacyjną, jeśli chodzi o samych kandydatów - wylicza inspektor Marek Boroń.

W szkołach średnich mają powstać też klasy mundurowe, które mają kształcić nastolatków na przyszłych śledczych. Łatwiej ma być też wrócić w szeregi policji po odejściu na emeryturę. Największym problemem w policji są jednak wynagrodzenia. - Pensja policjanta jest mało atrakcyjna na rynku pracy. Sektor prywatny nam odjeżdża, a służba nie jest łatwa - wskazuje Jankowski. - Pracujemy też nad inną siatką płac, jeśli chodzi o funkcjonariuszy. Policja musi być konkurencyjna z innymi służbami - mówi minister spraw wewnętrznych i administracji.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Komenda Główna Policji