Policja w czasach PiS-u. "To nie jest formacja, która chroni obywateli. To jest formacja, która chroni rząd"

Autor:
Źródło:
Fakty TVN
Policja w czasach PiS-u. "To nie jest formacja, która chroni obywateli. To jest formacja, która chroni rząd"
Policja w czasach PiS-u. "To nie jest formacja, która chroni obywateli. To jest formacja, która chroni rząd"
Renata Kijowska/Fakty TVN
Renata Kijowska/Fakty TVNPolicja w czasach PiS-u. "To nie jest formacja, która chroni obywateli. To jest formacja, która chroni rząd"

Jak trzeba bić kobiety, bijemy. Jak są "legioniści", to się chowamy - tak dziennikarzowi mówi policjant z Warszawy. Warto przypomnieć łamanie kobiecie ręki albo pałowanie kobiet na demonstracji i kilka innych przypadków, które zdarzyły się niedawno w polskim państwie.

Kobiety wciągane do radiowozu już widzieliśmy nieraz w ostatnich latach. - Zderzenie dzisiaj z policją jest zderzeniem wysokiego ryzyka. Nie tak miało być - podkreśla doktor Hanna Machińska, była zastępczyni RPO.

CZYTAJ WIĘCEJ: Otwock. Posłanka KO Kinga Gajewska wciągnięta do radiowozu przez policję

Po przemianach ustrojowych policja została stworzona tak, by cieszyła się zaufaniem, a nie wydłużała listę niechlubnych akcji. - Mieliśmy do czynienia z psikaniem gazem w oczy posłankom polskim, łamano kobietom ręce. Policja jest instytucją, która ma egzekwować prawo, dbać o jego przestrzeganie, a nie łamać prawo - podkreśla Piotr Caliński, były komendant Centrum Szkolenia Policji w Legionowie, Instytut Nauk Ekonomicznych Polskiej Akademii Nauk.

Antyterrorysty, który w 2020 roku w cywilnym ubiorze bił pałką kobiety i broniącego je fotografa, nie ukarano. Reporter "Czarno na białym" zapytał jego kolegę, co na proteście kobiet robili antyterroryści. - "BOA" nigdy nie powinno zostać użyte w ten sposób, w takim charakterze. Nie szkolili się na co dzień do walki z tłumem. Efekt miał być tylko jeden. Zastraszenie obywateli, zniechęcenie do kontynuacji tej formy strajku oraz manifestowania swoich poglądów - wyjaśniał funkcjonariusz Centralnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji.

Szukali go od 20 lat za oszustwa. Wpadł w Sosnowcu
Szukali go od 20 lat za oszustwa. Wpadł w Sosnowcudolnośląska policja

Obraz policji

- To nie jest formacja, która chroni obywateli. To jest formacja, która chroni rząd PiS-u - podkreśla Klementyna Suchanow z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Jej zdaniem postawa policji pogorszyła się, odkąd komendantem głównym policji jest Jarosław Szymczyk.

Na protestach kobiet po decyzji Trybunału Julii Przyłębskiej było gorzej. Legitymacja poselska nie uchroniła Barbary Nowackiej przed policyjnym gazem. - W czasie tych protestów w 2020 roku miałyśmy do czynienia z wielokrotną agresją policji. Pałki teleskopowe, gaz na prostujących, bezzasadne zatrzymania - wylicza Nowacka. Aleksandra, wtedy licealistka, podczas demonstracji dla klimatu została poważnie poszkodowana. Policjant złamał jej rękę w trzech miejscach. Kości przemieściły sie. Konieczna była operacja. - Ciężko żyć w państwie, gdzie jest taka świadomość, że osoby, które mają mi pomóc, jeśli coś się złego stanie, są tymi osobami, które mnie skrzywdziły i nigdy za to nie odpowiedziały - mówi Aleksandra.

- Jak trzeba bić kobiety, bijemy. Jak są "legioniści", to się chowamy, nie? - tak dziennikarzowi mówi policjant z Warszawy.

Wielotysięcznych demonstracji już nie ma, ale są mniej widoczne krzywdy. - Kazali mi sie rozebrać, robić przysiady i kaszleć - opowiada pani Joanna. Policjanci otoczyli panią Joannę w szpitalu. Wcześniej - prosząc o pomoc - przyznała się do zażycia środków poronnych. Komendant główny policji, ten sam, który strzelił z granatnika w swoim gabinecie, zapowiadał szybkie wewnętrzne śledztwo, ale wyników, poza usunięciem rzecznika prasowego, nie znamy.

Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

14-letnia Natalia we wtorek przez kilka godzin siedziała sama w centrum Andrychowa. Żadna z przechodzących w okolicy osób nie zainteresowała się jej stanem. Nikt też nie udzielił jej pomocy. Dziewczynka siedziała obok sklepu w centrum miasta. Gdy trafiła do szpitala, było już za późno. Reporter TVN24 nieoficjalnie dowiedział się, że dziewczynka miała wylew krwi do mózgu. Policja i znajomi rodziny przekazują różne informacje co do tego, kiedy informacja o zaginięciu dziecka trafiła do funkcjonariuszy.

Kiedy Natalia umierała, policjanci przesłuchiwali świadka w innej sprawie. "Zarzucam sobie, że czekaliśmy"

Kiedy Natalia umierała, policjanci przesłuchiwali świadka w innej sprawie. "Zarzucam sobie, że czekaliśmy"

Źródło:
Fakty TVN

Liberalizacja zasad budowy lądowych elektrowni wiatrowych wzbudza emocje wśród polityków. Nową ustawę promuje cała nowa większość sejmowa. PiS dopatruje się afery, strasząc, że Polacy będą wywłaszczani, żeby postawić farmy wiatrowe.

Jest jeden cel tej ustawy. A PiS walczy z wiatrakami

Jest jeden cel tej ustawy. A PiS walczy z wiatrakami

Źródło:
Fakty TVN

Pacjenci kilkunastu ośrodków psychiatrycznych na Podlasiu boją się, że od nowego roku zostaną bez pomocy. Martwią się też lekarze, bo NFZ nie przedłużył im umów na kolejne lata, dlatego część z nich nie umawia nowych wizyt na przyszły rok. NFZ jednak zapewnia, że mieszkańcy wciąż będą mieć wsparcie, ale w ramach pilotażowego programu Centrów Zdrowia Psychicznego. Ten pomysł budzi sporo wątpliwości.

NFZ nie przedłużyło umów z ośrodkami psychiatrycznymi na Podlasiu. Mają je zastąpić pilotażowe Centra Zdrowia Psychicznego

NFZ nie przedłużyło umów z ośrodkami psychiatrycznymi na Podlasiu. Mają je zastąpić pilotażowe Centra Zdrowia Psychicznego

Autor:
Joanna
Wyrwas
Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Już za dwa tygodnie "Weekend cudów" Szlachetnej Paczki. Na liście potrzebujących jest jeszcze ponad półtora tysiąca rodzin. Każdego dnia może ich jednak przybywać, bo wysokie ceny sprawiają, że wielu z nas żyje się coraz trudniej.

Finał Szlachetnej Paczki coraz bliżej. Ponad półtora tysiąca rodzin czeka na darczyńców

Finał Szlachetnej Paczki coraz bliżej. Ponad półtora tysiąca rodzin czeka na darczyńców

Autor:
Marta
Warchoł
Źródło:
Fakty po Południu TVN24

To jest pytanie dla nas wszystkich: dlaczego nie reagujemy? - stwierdziła w "Faktach po Faktach" TVN24 Izabela Jezierska-Świergiel, wiceprezeska Fundacji ITAKA. Były komendant wojewódzki policji doktor Rafał Batkowski ocenił, że zostały spełnione wszystkie przesłanki, aby uruchomić Child Alert. - Ta sytuacja jest dla mnie zaskoczeniem - dodał. Reporterka TVN24 Małgorzata Marczok zwróciła uwagę, że dla rodziny nastolatki komunikat policji jest "niezrozumiały i przede wszystkim krzywdzący, ponieważ - ich zdaniem - policja wykazała się sporą opieszałością".

Śmierć 14-letniej Natalii. "To jest pytanie dla nas wszystkich: dlaczego nie reagujemy?"

Śmierć 14-letniej Natalii. "To jest pytanie dla nas wszystkich: dlaczego nie reagujemy?"

Autor:
tmw/ft
Źródło:
tvn24.pl

Jeżeli prezydent mówi "tak" dla woli obywateli, to powie "tak" dla in vitro - mówił w "Faktach po Faktach" poseł Paweł Kowal (Koalicja Obywatelska), pytany o to, co prezydent Andrzej Duda zrobi z przegłosowaną w środę przez Sejm ustawą o in vitro, jeśli trafi ona na jego biurko. - Tu jest tylko jedno wyjście, jedno wyjście z twarzą, jedno wyjście rozsądne. I to wyjście to jest podpisanie tej ustawy - stwierdził Mirosław Suchoń, szef klubu parlamentarnego Polska 2050 - Trzecia Droga.

"Tu jest tylko jedno wyjście, jedno wyjście z twarzą, jedno wyjście rozsądne"

"Tu jest tylko jedno wyjście, jedno wyjście z twarzą, jedno wyjście rozsądne"

Autor:
ks/kab
Źródło:
TVN24

Władimir Putin ma kolejnego wroga. To osoby z tęczową flagą. Rosyjski Sąd Najwyższy uznał ruchy na rzecz LGBT za ekstremistyczne. W marcu w Rosji odbędą się wybory prezydenckie. Społeczeństwo musi się bać, by popierać dyktatora.

Rosja: aktywiści na rzecz praw LGBT+ zostali uznani za ekstremistów. "Sytuacja się tylko pogorszy"

Rosja: aktywiści na rzecz praw LGBT+ zostali uznani za ekstremistów. "Sytuacja się tylko pogorszy"

Autor:
Justyna
Zuber
Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Szczyt Rady Europejskiej w grudniu będzie bardzo istotny i nie chodzi tylko o to, kto będzie na nim reprezentował Polskę. Chodzi o płynność finansową Ukrainy. Przywódcy mają na nim przyklepać 50 miliardów euro pomocy dla tego kraju. Problem w tym, że konsekwentnie przeciwny temu jest Viktor Orban. Ta decyzja Unii wymaga jednomyślności. W Brukseli spekuluje się, że premier Węgier za zrezygnowanie z weta w sprawie Ukrainy chce 13 miliardów euro z unijnych funduszy dla swojego kraju.

Krążą plotki, że jest jedna rzecz, która przekona Orbana, żeby nie zablokować wsparcia UE dla Ukrainy

Krążą plotki, że jest jedna rzecz, która przekona Orbana, żeby nie zablokować wsparcia UE dla Ukrainy

Autor:
Jakub
Loska
Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS