Jeszcze w tym tygodniu ma być uchwalona ustawa o Krajowej Radzie Sądownictwa. Fundamentalnej nie tylko dla naszego wymiaru sprawiedliwości, ale i dla miliardów z unijnych funduszy. Już sam projekt tej ustawy dał szansę na ich odblokowanie, ale rzecz musi być doprowadzona do końca. A to oznacza jej zderzenie z wetem prezydenta.
Bez większych emocji Sejm kończy prace nad kluczową dla przywracania praworządności ustawą o Krajowej Radzie Sądownictwa. Zostanie uchwalona w piątek.
- To przywrócenie praworządności (wymiarowi sprawiedliwości - przyp. red.), tu w parlamencie, będzie miało wymiar symboliczny, bo tych ustaw nie podpisze prezydent Andrzej Duda, który jest dzisiaj głównym hamulcowym - ocenia marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
Mimo tej niezachwianej i uzasadnionej pewności o wecie prezydenta koalicja 15 października złożyła i uchwali ustawę o KRS. - Rząd musi pokazać, jakie konkretnie projekty ustaw kładzie na stole - komentuje Cezary Tomczyk, wiceminister obrony narodowej z Koalicji Obywatelskiej. - Trzeba robić swoje, trzeba uchwalać ustawy, trzeba proponować rozwiązania. Trzeba robić to, o co walczyliśmy przez ostatnie lata - dodaje Krzysztof Śmiszek, wiceminister sprawiedliwości z Nowej Lewicy.
Ustawa, która oddaje wybór sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa w ręce sędziów, a odbiera to prawo politykom, została skonsultowana z całym środowiskiem prawniczym i organizacjami społecznymi.
- To jest jakiś poligon doświadczalny i myślę, że pan minister sprawiedliwości, jako projektodawca, chce zobaczyć, czy w ogóle jest szansa na jakąkolwiek współpracę z Pałacem Prezydenckim. Pewnie przekonamy się błyskawicznie - komentuje Krystian Markiewicz, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia". - To jest taki ruch wizerunkowy bardziej niż ruch prawny, bo tego projektu się nie da skutecznie uchwalić w dzisiejszej rzeczywistości - zgadza się profesor Maciej Gutowski, prawnik z Uniwersytetu imienia Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Dalsze wypłaty z KPO mogą stanąć pod znakiem zapytania
Rząd przekonuje, że ustawa musiała powstać, żeby pokazać wszystkim obywatelom determinację w przywracaniu rządów prawa. - Jeżeli pan prezydent obecnie tę ustawę zawetuje, no to przynajmniej będziemy mieli projekt ustawy - mówi Dariusz Mazur, wiceminister sprawiedliwości. - Ta ustawa to jest wielki wysiłek sił prodemokratycznych i rządu Donalda Tuska, aby odbudować fundamenty polskiej obecności w Unii Europejskiej - zapowiada Kamila Gasiuk-Pihowicz, posłanka Koalicji Obywatelskiej. Dzięki przedstawieniu planów przywracania niezależności Krajowej Rady Sądownictwa, Komisja Europejska zgodziła się na pierwsze wypłaty milionów euro na Krajowy Plan Odbudowy. Ale jeśli ustawa padnie - a padnie - to dalsze wypłaty mogą stanąć pod znakiem zapytania. - Jeżeli pieniądze nie wpłyną do Polski, do polskich firm, jeśli nie trafią do obywateli, to będzie to osobista wina prezydenta - ocenia Mirosław Suchoń, poseł Polski 2050.
PiS proponuje wybory powszechne do KRS
Prawo i Sprawiedliwość nie poprze ustawy, jednak dość niespodziewanie zapowiada również poprawki do niej. - Przede wszystkim mamy sytuację, w której mamy bardzo potężny spór ustrojowy, i żeby z niego wyjść, musi dojść do porozumienia - komentuje Sebastian Kaleta, poseł Suwerennej Polski. - Po ośmiu latach przejmowania wymiaru sprawiedliwości i szykan wobec sędziów Prawo i Sprawiedliwość szuka teraz porozumienia. - Niech PiS nie mydli nam oczu. Niech PiS nie mówi, że coś by odpuściło, a na coś by się nie zgodziło - odnosi się do jego słów Śmiszek. Propozycja PiS polega na zmianie sposobu wyboru sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa. - Wczoraj chociażby padła propozycja samych sędziów z Krajowej Rady Sądownictwa, żeby być może oddać ten wybór wszystkim Polakom w wyborach - mówi Kaleta. - Nie wiem, jak by to miało od strony technicznej wyglądać, żeby obywatele wybierali - skomentował wiceminister sprawiedliwości Dariusz Mazur. Nawet nie próbował ukrywać zaskoczenia. Podobnie jak sędziowie.
- Aby taką formę wyboru przyjąć, musielibyśmy zmienić konstytucję - informuje Beata Morawiec ze Stowarzyszenia Sędziów "Themis". - Jest to kolejny sposób na sianie chaosu - dodaje.
Posłowie koalicji oceniają propozycję Prawa i Sprawiedliwości - wspartą przez Konfederację - jako populistyczną zagrywkę polityczną. Pomysł zorganizowania powszechnych wyborów 15 sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa z pewnością zostanie odrzucony.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24