Na dwa miesiące przed wyborami samorządowymi PiS wystawia kandydata na prezydenta Warszawy. Trzecia Droga przekonuje dotychczasowych wyborców PiS-u, by przerzucili swe głosy na nią, a Lewica organizuje sztab wyborczy po tym, jak nie porozumiała się z Koalicją Obywatelską w sprawie wspólnego startu.
Gdyby PiS wystawiło w Warszawie znanego polityka - na przykład Mariusza Kamińskiego - oznaczałoby to, że partia realnie chce walczyć o prezydenturę w stolicy. Jednak kandydat jest inny. To Tomasz Bocheński, który sam próbował dowcipnie skomentować fakt, że jest kompletnie nieznaną postacią. - Rocky przed pierwszą walką z Apollo Creedem też nie był znany - mówił. Wyszło trochę niefortunnie, bo w tym samym czasie media donoszą o śmierci aktora, który grał Apollo Creeda w filmie "Rocky".
Bocheński jest prawnikiem. Był przez kilka miesięcy wojewodą mazowieckim, a potem łódzkim. Na tym ostatnim ze stanowisk Platforma Obywatelska wiąże go z aferą wizową. - Łódzki urząd wojewódzki jest tym, który wydawał najwięcej pozwoleń na pracę dla obcokrajowców - informuje Michał Szczerba, poseł Koalicji Obywatelskiej.
Wśród polityków PiS-u słychać, że Andrzej Duda też nie był znany, a został prezydentem. W Warszawie Trzaskowski wygrał jednak już w pierwszej turze z Patrykiem Jakim. - Zawsze w wyborach są szanse - przekonuje Marek Suski, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Czytaj więcej: Wybory samorządowe 2024. Termin, kogo wybieramy
Kandydat PiS-u krytykuje Rafała Trzaskowskiego. - Dużo opowieści w stylu PiS jest zły, PiS ma bardzo ostre kły - mówi Bocheński. Diagnoza jest taka, że Trzaskowski zaniedbuje miasto, bo interesuje go polityka krajowa. Krytycy Trzaskowskiego zarzucali mu do tej pory raczej nadmiar jednoczesnych inwestycji niż ich brak.
Rafał Trzaskowski z kolei ostatnio podkreślał, że Koalicja Obywatelska startuje w wyborach samorządowych samodzielnie i ma duże ambicje. - My jako Koalicja Obywatelska chcemy wygrać we wszystkich regionach. Chcemy wygrać we wszystkich miastach, we wszystkich miasteczkach - mówił.
Coraz więcej wiadomo o innych kandydatach
"Nie ma lepszych kandydatów niż kandydaci Lewicy" - tak Robert Biedroń, eurodeputowany Lewicy, zareagował na pytanie o kandydata PiS-u. Tyle, że kandydata czy kandydatki Lewicy do walki o prezydenturę Warszawy ciągle oficjalnie nie ma.
Chęć wystartowania w wyborach z Lewicy wyraziła Magdalena Biejat, wicemarszałkini Senatu. Jednak dopytywany Biedroń nie chciał potwierdzić jej kandydatury. - Myślę, że pan redaktor dobrze czuje, kto będzie naturalną kandydatką, tylko pan pozwoli, że ja to uczucie przekuje na deklaracje za pewien czas - zapewniał.
Lewica po radzie krajowej zaprasza do koalicji ruchy miejskie i lewicowe. Tworzy też plan działania po tym, gdy Donald Tusk zrezygnował z koalicji wyborczej z Lewicą. - Oczywiście nas to nie cieszy. Stało się, jak się stało - komentuje Paweł Krutul, wojewoda podlaski. - Zawsze warto iść w większej grupie - dodaje Beata Moskal-Słaniewska, prezydent Świdnicy.
Wiadomo, że z poparciem Lewicy będzie startował Jacek Sutryk - prezydent Wrocławia. Platforma zdecydowała o poparciu Aleksandry Dulkiewicz w Gdańsku. Przedstawiła też kandydatki na prezydentki Zabrza czy Kielc. Kandydatem PiS-u w Szczecinie będzie były wojewoda zachodniopomorski - Zbigniew Bogucki. Powalczy z wieloletnim prezydentem Piotrem Krzystkiem.
- To jest dzisiaj realne pytanie do wyborców PiS-u, czy nadal warto wspierać tę formację. Formację, która jest w odwrocie. Formację, która jest w kryzysie przywództwa - mówi Michał Kobosko, poseł Trzeciej Drogi. W ten sposób Trzecia Droga zabiega o głosy na prawicy. Ludowcy i formacja Szymona Hołowni idą do wyborów razem.
Źródło: Fakty TVN