PiS dużo mówi o bezpieczeństwie. W praktyce jednak wykorzystuje służby do gry politycznej
Jakub Sobieniowski/Fakty TVN
Partia władzy oparła kampanię na "bezpieczeństwie". Wzmocniono to hasłem "murem za polskim mundurem". Mundurem policjanta, żołnierza czy pogranicznika. By tych pierwszych wykorzystywać do pacyfikowania demonstracji, a drugich jako tło konferencji prasowych. Trzecich, by przekonywać o szczelności granic.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN