Patrzą władzy na ręce, opisują problemy mieszkańców. Lokalne media mogą nie przetrwać bez wsparcia

Źródło:
Fakty TVN
Patrzą władzy na ręce, opisują problemy mieszkańców. Lokalne media mogą nie przetrwać bez wsparcia
Patrzą władzy na ręce, opisują problemy mieszkańców. Lokalne media mogą nie przetrwać bez wsparcia
Renata Kijowska/Fakty TVN
Patrzą władzy na ręce, opisują problemy mieszkańców. Lokalne media mogą nie przetrwać bez wsparciaRenata Kijowska/Fakty TVN

Był czas, że TVN potrzebował wsparcia i zawsze będziemy wdzięczni, że mogliśmy na nie liczyć ze strony widzów i innych mediów, czasem tych wielkich, a czasem tych mniejszych. I zwłaszcza ze strony lokalnych mediów wymagało to wielkiej odwagi. Dziś to oni, choć już z innych powodów, potrzebują pomocy.

Wpisują się w krajobraz od 35 lat. Niektórzy ich czytelnicy nie znają życia bez "Tygodnika Podhalańskiego". - Wydawałoby się, że będzie supermoment do tego, żeby poświętować, no ale jest ciężko - przyznaje Jerzy Jurecki, wydawca i dziennikarz "Tygodnika Podhalańskiego".

Wpływy z działalności w internecie to za mało. Gdy znikają kioski, małe sklepiki, które sprzedają papierowe lokalne tygodniki, to grozi zamykaniem redakcji. - Są już tytuły, które się zamykają. W ciągu ostatnich lat zamknęło się kilka - mówi Andrzej Andrysiak, wydawca tygodnika "Gazeta Radomszczańska".

Jak by wyglądała rzeczywistość bez mediów lokalnych?

A dla wielu lokalna, niezależna od samorządu gazeta to główne źródło informacji. "Nowa Gazeta Trzebnicka" przygląda się władzy, odkąd kosztowała trzy tysiące złotych. - Przysłowiowy kamień w bucie właśnie, te media lokalne - mówi Daniel Długosz, redaktor naczelny "Nowej Gazety Trzebnickiej".

Blisko ludzi, nie siedząc nikomu w kieszeni, za to patrząc na ręce wszystkim, lokalni dziennikarze informują: co, kto, gdzie i kiedy. - O inwestycjach jest dużo napisane, o tym, co się dzieje w gminie - wymienia jeden z mieszkańców Trzebnicy.

- Jesteśmy czasami taką ostatnią deską ratunku, gdzie czytelnik już się odbije od wszystkich urzędów, to wtedy przychodzi właśnie do mediów, prosi o pomoc i my te sprawy opisujemy - mówi Daniel Długosz.

CZYTAJ TAKŻE: Polacy ufają lokalnym mediom. "Chcemy wiedzieć, co się dzieje w mieście czy gminie"

Rośnie zaufanie do dziennikarzy lokalnych - wynika z badań Fundacji Media Forum
Rośnie zaufanie do dziennikarzy lokalnych - wynika z badań Fundacji Media ForumPiotr Molecki

- Bez mediów lokalnych? Mielibyśmy co chwile jakieś kolejne inwestycje, kolejne wycinki drzew pod kolejne wielkie osiedla małych domków - komentuje Jerzy Jurecki. "Tygodnik Podhalański" ma na koncie 50 śledztw. Jak trzeba, dziennikarz się przebierze i złapie urzędnika na korupcji..

Tygodnik inicjuje akcje takie jak "Nie palę byle czym". Reagują na krzywdę zwierząt, choćby sąsiad miał za złe. Pomagają czytelnikom i czytelniczkom, na przykład sprzedawczyniom oscypków. - Ściągnęliśmy walonki, superbuty na zimę, zza wschodniej granicy - wspomina Jurecki. - Wcześniej oczywiście każdej zmierzyliśmy nogi, żeby było okej - dodaje.

"Nie mamy ze strony władz w Polsce żadnego wsparcia"

Dobrze byłoby, gdyby - bez wchodzenia w żaden układ - państwo, bez względu na to, kto nim kieruje, dofinansowało ich pracę. Grantowe programy wsparcia działają na Zachodzie.

- Nie mamy ze strony władz w Polsce żadnego wsparcia dla prasy. Polska jest chyba jednym z bardzo niewielu, jeśli nie jedynym krajem w Europie, który takich systemów nie ma - zwraca uwagę Prezes Izby Wydawców Prasy Marek Frąckowiak.

- Na poziomie Sejmu i rządu ktoś musi uznać, że to jest istotna sprawa dla demokracji - komentuje Andrysiak.

Zanim to nastąpi, "Tygodnik Podhalański" sam prosi o wsparcie sąsiadów i przyjezdnych. - Nasze pojawienie się na platformie Patronite to też jest trochę taki masz apel, żeby też pomyśleć o nas, bo nikt o nas nie myśli - mówi Jurecki. A to wszystko, gdy oni myślą o tym, co się dzieje w urzędzie lub u mieszkanki, której brakuje na opłaty. - To są takie rzeczy, które robimy i będziemy robić przez kolejne sto lat - podkreśla Jurecki.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: TVN24