Jest zgoda pomiędzy prezydentem i premierem w sprawach dotyczących polityki zagranicznej, przynajmniej jeśli chodzi o bezpieczeństwo Polski, ale nie ma porozumienia w sprawach dotyczących praworządności. "Terror tak zwanej praworządności" - jak to ujął prezydent - jest dla niego nie do przyjęcia, a dla premiera to jedna z najważniejszych zasad, bo prawo ma być równe dla wszystkich.
Samo to, że w momencie tak ostrego konfliktu doszło do spotkania Andrzeja Dudy i Donalda Tuska to fakt wart odnotowania. O spotkanie poprosił premier. Rozmowa trwała ponad półtorej godziny. - Powiedziałem panu prezydentowi, że nie wyobrażam sobie braku współpracy w takich dwóch oczywistych kwestiach. To jest bezpieczeństwo Polski zewnętrzne, a więc i polityka międzynarodowa i także ta sytuacja wojenna na Ukrainie, oraz bezpieczeństwo wewnętrzne - poinformował premier.
Co do polityki zagranicznej - jest między premierem i prezydentem zgoda i gotowość do konsultacji przed każdą zagraniczną wizytą, unijnymi szczytami czy tak jak przed wyjazdem prezydenta na Forum Ekonomiczne w Davos.
Z nieoficjalnych informacji "Faktów" TVN wynika, że rozmowa prezydenta z premierem odbywała się w dobrej atmosferze. Padła też zapowiedź kolejnych rozmów. - W sprawach bezpieczeństwa wewnętrznego zaapelowałem do pana premiera o deeskalację - powiedział prezydent.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Duda spotkał się z Tuskiem. "Trochę po szkolnemu poskarżył się premierowi na ministra Bodnara"
Fakty są takie, że współpraca wokół ustaw dotyczących zmian w prokuraturze, w sądach czy mediach publicznych - wszystkie te tematy były poruszane podczas spotkania - będzie trudna. - Podpisywał, bił brawo, chwalił, no i teraz musi się trochę cofnąć - mówi o działaniach prezydenta w sprawach zmian w wymiarze sprawiedliwości Paweł Kowal z Koalicji Obywatelskiej.
- Prezydent powinien wyjść ze swojego kostiumu PiS-owskiego, normalnie współpracować. Zrozumieć, że jest kohabitacja, że on ma trochę inne poglądy, ale większość - z woli Polaków - jest w innych rękach. Nie w PiS-ie - dodaje Kowal.
Szorstka współpraca
Jak wynika z nieoficjalnych informacji "Faktów" TVN, jest presja ze strony polityków PiS-u, by prezydent, korzystając z różnych politycznych narzędzi - w tym z weta - spowalniał i utrudniał nowej koalicji rządowej wprowadzanie zmian i sprawowanie władzy. - Pan prezydent jest konstytucyjnym organem, który jest zobowiązany do współpracy, a nie do utrudniania współpracy. Zatem nie mam wątpliwości, że pan prezydent prędzej czy później to zrozumie - ocenia Piotr Zgorzelski, wicemarszałek Sejmu (PSL-Trzecia Droga).
W poniedziałek - między innymi w sprawie rozpoczynającego się we wtorek posiedzenia Sejmu - na zamkniętej naradzie spotkały się władze PiS.
Na spotkaniu prezydent domagał się za pośrednictwem premiera wcześniejszego zwolnienia skazanych prawomocnym wyrokiem Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Tu jednak nic się nie zmienia. Tak jak to, że prezydent może natychmiast skorzystać z prawa łaski.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN