Wirus HPV zabija. Powoduje między innymi raka szyjki macicy. Przenoszony jest drogą płciową i zabija też mężczyzn. Ta wiedza powinna być powszechna, ale albo nie jest, albo za mało rodziców w Polsce wie, że można uratować dzieci darmowymi szczepieniami, które ruszyły 1 czerwca.
Ośrodki zdrowia są gotowe, by w ramach rządowego programu walczyć z wirusem HPV, ale kolejek nie ma. - Jedna osoba zdecydowała się na szczepienie. Jest to chłopiec w wieku 12 lat - mówi Marek Stefanik, kierownik szpitalnych przychodni w Bolesławcu. Darmowe szczepienia dla 12-latków i 13-latków przeciw HPV ruszyły w Dniu Dziecka. W pierwszym tygodniu zaszczepiło się 5000 dzieci, a 11 tysięcy jest zarejestrowanych. Minister Niedzielski przyznaje, że ma 70 tysięcy wolnych terminów. Z uprawnionych ośmiuset tysięcy dzieci pani Joanna zaszczepiła kilka dziewczynek. - I młodzież i rodzice potrzebują edukacji i podstawowych informacji, do czego to szczepienie służy, dlaczego powinniśmy się szczepić - wyjaśnia Joanna Zabielska-Cieciuch, specjalistka medycyny rodzinnej, "Przychodnia Rodzinna" w Białymstoku.
- Zabrakło edukacji. I to nie takiej, która sie powinna teraz dziać, bo teraz to jest już trochę późno, tylko takiej, która powinna być parę miesięcy, jeśli nawet nie lat wstecz - dodaje Anna Skrzypczyk-Ostaszewicz z Kliniki Onkologii Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie.
Zabrakło też informacji o tym, że przenoszony drogą płciową wirus HPV powoduje między innymi raka szyjki macicy. - Półtora tysiąca kobiet w Polsce niepotrzebnie z powodu tej choroby umiera - alarmuje profesor Robert Jach, Szpital Uniwersytecki w Krakowie, Polskie Towarzystwo Kolposkopii i Patofizjologii Szyjki Macicy. - To są również nowotwory u mężczyzn, nowotwory prącia, nowotwory odbytu u obojga płci. U kobiet inne nowotwory, nowotwory sromu, pochwy i znowuż u obojga płci nowotwory regionu głowy i szyi - dodaje Anna Skrzypczyk-Ostaszewicz.
Mniej osób by na nie zapadało, gdyby się zaszczepiły. I dziewczęta i chłopców najlepiej szczepić jeszcze zanim rozpoczną współżycie seksualne. Pani Ida Karpińska żałuje, że takich możliwości nie miała. Na raka szyjki macicy zachorowała w wieku 34 lat. - Operacja bardzo trudna, bardzo skomplikowana i bardzo długa. Chemioterapia, naświetlania(...) Dlatego apeluję zawsze i jeszcze raz proszę: szczepcie swoje dzieci - apeluje Ida Karpińska, Ogólnopolska Organizacja Kwiat Kobiecości.
Po pierwsze - świadomość
Tam, gdzie programy szczepień działają od lat, zachorowalność na raka szyjki macicy spadła. W Wielkiej Brytanii także stanów przedrakowych jest o 90 procent mniej. Katowice i Wrocław szczepiły 70 procent dzieci w ramach miejskich programów. Ich sukces zależał od wkroczenia do szkół. - Była też informacja od wychowawcy, była informacja na zebraniach dla rodziców. Była edukacja dla dzieci, dla rodziców. Więc tych informacji było dużo. Rodzice tak na prawdę nie mieli wyboru. Musieli się zetknąć z tą informacją - mówi Martyna Budniok-Lamczyk, rezydentka medycyny rodzinnej.
- W przyszłym tygodniu do Librusa trafi około 170 tysięcy informacji. Przygotowujemy również z Ministerstwem Cyfryzacji akcję SMS-ową - zapowiada Wojciech Andrusiewicz, rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia. Profesor Jach chciałby wreszcie mieć mniej pracy. Nie patrzeć na dramat pacjentek z rakiem szyjki macicy. - Zaszczepiłem swoje dzieci. Są to bezpieczne szczepionki. Córka urodziła mi już wnuczkę - mówi.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN