Na oczach zakonnicy szorują podłogę w kościele. "Dzieci są, że tak powiem, wykorzystywane"

Źródło:
Fakty TVN
Na oczach zakonnicy szorują podłogę w kościele. "Dzieci są, że tak powiem, wykorzystywane"
Na oczach zakonnicy szorują podłogę w kościele. "Dzieci są, że tak powiem, wykorzystywane"
Jarosław Kostkowski/Fakty TVN
Na oczach zakonnicy szorują podłogę w kościele. "Dzieci są, że tak powiem, wykorzystywane"Jarosław Kostkowski/Fakty TVN

Dzieci z niepełnosprawnościami intelektualnymi na kolanach szorują podłogę w kościele pod nadzorem siedzącej obok zakonnicy. Wstrząsające nagranie ma pokazywać zaledwie wycinek praktyk stosowanych w DPS-ie w Kamieniu Krajeńskim. Prokuratura bada zawiadomienia o znęcaniu się nad podopiecznymi.

Podopieczni Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci i Młodzieży w Kamieniu Krajeńskim na kolanach na błysk myli podłogę przed ołtarzem. - Pobyt w kościele tych osób, podopiecznych, jest elementem ich terapii społecznej - wyjaśnił Mariusz Łątkowski, rzecznik Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci i Młodzieży w Kamieniu Krajeńskim.

W grupie było dwóch nastolatków. Kościół od kulis mieszkańcy zobaczyli w kablówce, dzięki kamerom zainstalowanym tam od kilkunastu lat. - Dzieci są, że tak powiem, wykorzystywane do sprzątania kościoła - powiedział Jarosław Tadych, starosta sępoleński.

To oburzyło i rozpętało burzę. - Po prostu widzieli, co się dzieje, i ludzie już głośno dyskutowali, że to chyba jest niewłaściwe, że osoby niepełnosprawne i pracownicy w godzinach pracy są wykorzystywani do sprzątania kościoła, bo praktycznie to nie jest w ich zakresie obowiązków, żeby takie czynności wykonywać - podkreśla Sławomir Słomkowski, redaktor naczelny Kanału 10. Proboszcz i siostra zakonna, która kieruje placówką, zadzwonili do operatora telewizji. Usłyszeli, że są nagrywani. Mieli pretensje o obraz, który poszedł w świat.

Finansowanie Kościoła po nowemu
Finansowanie Kościoła po nowemuTVN24

Szokujące praktyki

Kto odmawiał prac w kościele - nie miał lekko. - Nie wytrzymywała psychicznie, wracała do domu z płaczem, czy też zamykała się w toaletach DPS-owskich, płakała - opowiedział Sławomir Słomkowski o jednej z podopiecznych. Wojewoda wysłał kontrolę, skarga trafiła też do Rzecznika Praw Dziecka. Mieszkańcy napisali list do biskupa. - Walimy głową w mur, który jest nie do przebicia, tylko dlatego, że boimy się podjąć jakąś decyzję - stwierdziła radna Danuta Zalewska.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Przeklinał, obrażał, straszył piekłem, spał na lekcji katechezy. Gmina nie chce tego księdza w swojej szkole

Interweniują radni powiatu, ale nie każdy dostrzega problem. - Moja ocena jest taka, że dzieci tam są bardzo dobrze zaopiekowanie, że są szczęśliwe - uważa Krzysztof Szymanowicz, radny powiatu. Przeczą temu słowa dziecka, które trafiło do adopcji.

- Toczy się postępowanie. Dotyczy podejrzenia stosowania przemocy fizycznej i psychicznej wobec podopiecznych - poinformował Marcin Przytarski z Prokuratury Rejonowej w Tucholi. - Miała się wulgarnie, obelżywie odzywać do pracowników, kopała te dzieci na wózkach - przekazał Sławomir Słomkowski. Tej siostry jednak ma już nie być. Dom pomocy społecznej twierdzi, że sam też doniósł na nią do prokuratury.

Elżbietanki od ponad pół wieku opiekują się w DPS-ie młodzieżą, dziećmi z niepełnosprawnością intelektualną. Dalsza umowa zależy od wyników kontroli i ustaleń prokuratury. - Będziemy się nad tym, oczywiście, zastanawiać, ale wtedy będziemy musieli rozwiązać - wyjaśnił Jarosław Tadych. - My takie mamy wyobrażenie, że Kościół to jest wielkie miłosierdzie. Nic nie wskazywało, że aż do takich po prostu patologii dochodzi - skomentowała Zofia Krzemińska, wiceprzewodnicząca Rady Powiatu Sępoleńskiego.

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Kanał 10

Pozostałe wiadomości

- To nie jest żadna polityka. To opowieść o człowieku, który powinien zostać sprawiedliwie osądzony - mówi Magda N., która oskarża syna Jacka Kurskiego o molestowanie seksualne. Pierwszy raz miał ją zgwałcić, gdy miała dziewięć lat. Później kolejny raz. Sprawa trafiła do prokuratury, ale za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości została dwa razy umorzona.

Syn Jacka Kurskiego pierwszy raz miał ją zgwałcić, kiedy miała 9 lat. Postanowiła opowiedzieć o swojej traumie

Syn Jacka Kurskiego pierwszy raz miał ją zgwałcić, kiedy miała 9 lat. Postanowiła opowiedzieć o swojej traumie

Źródło:
Fakty TVN

Rząd już zdecydował, ale episkopat walczy i grozi krokami prawnym. Biskupi też powołują się na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z czasów Julii Przyłębskiej. Od 1 września 2025 roku będzie jedna lekcja religii, i to na początku lub na końcu zajęć.

"Z lekcji religii korzysta coraz mniej osób". Mimo sprzeciwu Kościoła MEN wprowadza zmiany

"Z lekcji religii korzysta coraz mniej osób". Mimo sprzeciwu Kościoła MEN wprowadza zmiany

Źródło:
Fakty TVN

Od niecałego tygodnia Polska ma pięćdziesiąt trzy nowe rezerwaty przyrody. Ekolodzy zmianę popierają, ale nie zgadzają się na tempo zmian, zarzucając rządowi opieszałość. Jeden z nowych rezerwatów powstał w Dolinie Rospudy. To tam niemal 20 lat temu ekolodzy i aktywiści protestowali przeciwko budowie obwodnicy Augustowa.

W całej Polsce powołano 53 nowe rezerwaty przyrody

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Nie sądzę, aby prezydent Putin kiedykolwiek naprawdę rozumiał, czym jest broń nuklearna - powiedział przedstawiciel organizacji Nihon Hidankyo, która jest tegorocznym laureatem Pokojowej Nagrody Nobla. Japońska organizacja ocalałych po atakach atomowych na Hiroszimę i Nagasaki od dekad walczy o świat wolny od broni nuklearnej i we wtorek za te starania odebrała w Oslo nagrodę. Norweski Komitet Noblowski ocenia, że to wiadomość dla Władmira Putina i Kim Dzong Una.

"Wyraźny komunikat dla Putina i Kim Dzong Una". Pokojowa Nagroda Nobla odebrana

"Wyraźny komunikat dla Putina i Kim Dzong Una". Pokojowa Nagroda Nobla odebrana

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

10 grudnia przypada Międzynarodowy Dzień Praw Człowieka. Obrońcy tych praw przypominają o losie Andrzeja Poczobuta. Dziennikarz i działacz mniejszości polskiej nadal jest więziony przez białoruski reżim Alaksandra Łukaszenki. 

Poczobut wciąż więziony przez reżim Łukaszenki. "Próbują go złamać na wszelkie sposoby"

Poczobut wciąż więziony przez reżim Łukaszenki. "Próbują go złamać na wszelkie sposoby"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Prokurator Ewa Wrzosek złożyła dzisiaj rezygnację i ta rezygnacja została przyjęta przez ministra Adama Bodnara. Delegacja do Ministerstwa Sprawiedliwości została cofnięta - powiedziała w "Faktach po Faktach" wiceministra sprawiedliwości Zuzanna Rudzińska-Bluszcz. Mówiła, że ta decyzja nie była spowodowana niedawną wypowiedzią Wrzosek w mediach. Uznała też za "niepokojące" słowa Wrzosek z tej rozmowy, że "to nie są czasy, żeby trzymać się ściśle litery prawa".

Wiceszefowa resortu sprawiedliwości o słowach Wrzosek: włos mi się zjeżył na głowie

Wiceszefowa resortu sprawiedliwości o słowach Wrzosek: włos mi się zjeżył na głowie

Źródło:
TVN24, OKO. press

- Jest jakaś granica, jeśli chodzi o podejmowane ryzyko - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 prof. Witold Orłowski z Akademii Finansów i Biznesu Vistula, komentując podpisaną kilka lat temu przez Orlen umowę w sprawie budowy kompleksu Olefiny III. W środę koncern przekazał, że inwestycja zostanie wstrzymana. Grażyna Piotrowska-Oliwa, była prezeska PGNiG, wyjaśniła, że wszyscy obywatele poniosą koszty podjętych wcześniej złych decyzji.

Orlen rezygnuje z wielkiej inwestycji. "Jest jakaś granica"

Orlen rezygnuje z wielkiej inwestycji. "Jest jakaś granica"

Źródło:
tvn24.pl

Jeśli Donald Trump będzie chciał zadzwonić do Europy, to wykręci jej numer. Giorgia Meloni - premier Włoch - została uznana przez magazyn "Politico" najbardziej wpływowym politykiem nadchodzącego roku. Prognoza redakcji jest autorska i wskazuje listę europejskich polityków, od których zależeć będzie kierunek, w jakim podąży kontynent. Są na niej pozytywni i negatywni bohaterowie. W zestawieniu "Class of 2025" jest też aż czterech polityków z Polski.

"Politico" uznało Giorgię Meloni za najbardziej wpływową osobę w Europie w nadchodzącym roku

"Politico" uznało Giorgię Meloni za najbardziej wpływową osobę w Europie w nadchodzącym roku

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Baszara al-Asada już nie ma w Syrii, ale uwięzieni przez niego ludzie mogą zostać pogrzebani żywcem. Ich rodziny ścigają się z czasem, by dotrzeć do więzienia Sednaya - zwanego "ludzką rzeźnią" - i odnaleźć bliskich. Zamknięto tam tysiące ludzi, po wielu ślad zaginął. Walczą o każdą minutę, zanim więźniowie umrą z pragnienia lub braku powietrza.

Asad więził przeciwników w "ludzkiej rzeźni". Syryjczycy ścigają się z czasem, by ich uratować

Asad więził przeciwników w "ludzkiej rzeźni". Syryjczycy ścigają się z czasem, by ich uratować

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS