Jaki wizerunek próbuje tworzyć Konfederacja, a jakie poglądy rzeczywiście mają jej kandydaci? Niewygodne wypowiedzi partia zwykła tłumaczyć jako wyrwane z kontekstu. Pytanie - czy da się je w ogóle wytłumaczyć?
Wszystko ma wyglądać fajnie -spotkania jak koncerty, a liderzy jak gwiazdy rocka. Kandydaci Konfederacji do Sejmu za liderem partii Sławomirem Mentzenem powtarzają ten sam przekaz - obiecują Polakom niskie podatki, samochody, domy, trawę, grill i wakacje.
Nastoletni chłopcy i młodzi mężczyźni, którzy przychodzą na "piwo z Mentzenem", mogą nie znać innych przedstawicieli Konfederacji. Mogą nie wiedzieć, że w telefonach, którymi nagrywają spotkania, "jedynka" z Radomia - Rafał Foryś - widzi szkodliwą sieć komórkową, a w bezprzewodowych słuchawkach "trójka" ze Szczecina - Marcin Sowiński - widzi Bluetooth, który niszczy mózg.
CZYTAJ WIĘCJE: Sąd: słowa o "brunatnej Konfederacji" nie są kłamliwe
Panowie, którzy "idą wywrócić stolik" i zapewniają, że najważniejsza jest dla nich gospodarka, mają też poglądy, o których "przy piwie" wolą nie rozmawiać. - Nie zmieniłem do końca poglądów, one ewoluowały w kierunku narodowego, faszystowskiego, monarchistycznego - przekonuje Tomasz Stala, "jedynka" Konfederacji w Częstochowie. Ten sam kandydat w kontekście Holokaustu mówił o "nieprawdopodobnych liczbach".
"Plandemia", "ukrainizacja Polski", karanie kobiet za aborcję
Jednak niepoprawnych wypowiedzi, które wygłaszali kolejni kandydaci Konfederacji, jest więcej. Obecny szef konfederacyjnego sztabu wyborczego stwierdził w 2014, że rejestrować będą "nie tylko związki, ale także pojedynczych p*****w".
Wśród Konfederatów są też ludzie, którzy kwestionują istnienie pandemii - na przykład olsztyńska "trójka", czyli Andrzej Wyrębek. - Czy trzeba było te szmaty na twarzach nosić? Wiemy wszyscy, że to pseudopandemia, plandemia - stwierdził. Poglądy proponowanych przez Konfederację kandydatów są też często antyukraińskie. Działacze tego ugrupowania opowiadają się za "jednolitą etnicznie Polską", a w internecie protestują przeciwko "ukrainizacji Polski".
Konfederacja próbuje tworzyć wizerunek partii wolnościowej, ale nie dla osób LGBTQ+, imigrantów, Żydów i kobiet. Według przedstawicieli partii aborcja powinna być bezwględnie zakazana i dla kobiet karana więzieniem.
Niewygodne wypowiedzi Konfederacja zwykła tłumaczyć jako wyrwane z kontekstu. - Bzdury, które mówią w telewizji na nasz temat, to jest po prostu nieprawda - zapewnia Marcin Sypniewski.
Wiele kontrowersyjnych treści kandydaci już pousuwali.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN