Misja Tango Scramble coraz częściej nad Bałtykiem. "Trzeba być zawsze w pełnej gotowości"

Źródło:
Fakty TVN
Misja Tango Scramble coraz częściej nad Bałtykiem. "Trzeba być zawsze w pełnej gotowości"
Misja Tango Scramble coraz częściej nad Bałtykiem. "Trzeba być zawsze w pełnej gotowości"
Artur Molęda/Fakty TVN
F-16 i F-35 na niebie w ramach misji tango scramble. "Trzeba być zawsze w pełnej gotowości"Artur Molęda/Fakty TVN

Alpha Scramble to alarm wzywający do lotu bojowego. Piloci mają 15 minut na wzbicie się w powietrze i wykonanie zadania. Tango Scramble to misja treningowa. Teraz wykonywana bardzo często nad Bałtykiem, gdzie Rosjanie testują, jak NATO reaguje na ich obecność. Z pokładu samolotu ćwiczenia obserwował reporter TVN24 Artur Molęda.

Rosjanie interesują się Bałtykiem wyjątkowo i nie tylko w kwestii podwodnej, krytycznej infrastruktury, ale także przestrzeni powietrznej. Stąd potrzeba wspólnych ćwiczeń sił powietrznych opiekujących się tym akwenem.

Rosjanie, podlatując blisko NATO-wskiego nieba, prowokują i sprawdzają szybkość reakcji Sojuszu. - Trzeba być zawsze w pełnej gotowości, bowiem nie wiemy też, co pilot w przeciwnym samolocie wykona - mówi major Maciej "SLAB" Krakowian, pilot F-16. 

Porwany samolot i eksplozja na stadionie. Duże ćwiczenia antyterrorystyczne na lotnisku w Pyrzowicach
Porwany samolot i eksplozja na stadionie. Duże ćwiczenia antyterrorystyczne na lotnisku w PyrzowicachPaweł Szot/Fakty TVN

Wspólne ćwiczenia z Norwegami

W ramach treningowej misji Tango Scramble nad Bałtykiem spotkały się dwa polskie F-16 i dwa norweskie F-35. - Jeśli zaistnieje realna potrzeba zadysponowania tych maszyn w celu przechwycenia tak zwanego naruszyciela, może to nastąpić, oczywiście wtedy natychmiast przerywamy - opisuje Bartosz Bera, fotograf lotniczy.  

Stąd nieprzypadkowe i robiące wrażenie uzbrojenie myśliwców. - Nasze F-16 mają konfigurację Air-to-Air, czyli po sześć pocisków powietrze-powietrze. Rzadko widywana konfiguracja: dwa pociski Sidewinder, cztery pociski AMRAAM - zdradza Bera.

ZOBACZ TEŻ: Ćwiczenia Marynarki Wojennej na Bałtyku. "Strażnik Bałtyku-25" to również pokaz siły

Wspólne ćwiczenia dla pilotów są niezwykle ważne. Dopracowują oni procedury, taktykę czy komunikację. - Nie ma znaczenia na dobrą sprawę, czy jesteś pilotem norweskim, amerykańskim, czy polskim. Jesteś tak samo wyszkolony, jesteś w stu procentach przygotowany do pełnienia swoich misji w powietrzu - podkreśla major Krakowian. 

Pierwszy lot F-35 z polskim pilotem za sterami
Pierwszy lot F-35 z polskim pilotem za sterami Ministerstwo Obrony Narodowej, Władysław Kosiniak-Kamysz/Twitter

F-35 niedługo w polskich bazach

Norwegowie stacjonują teraz w Poznaniu. W razie zagrożenia również oni podrywani są w powietrze. - Pierwszy wylot alarmowy był już po trzech dniach, więc naprawdę szybko udowodniliśmy, że potrafimy razem współpracować także w takim wymagającym regionie, jakim jest północna Europa - wskazuje "Morgan", dowódca norweskiej misji w Polsce.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Gospodarzem jest Finlandia, dowodzą Amerykanie, ćwiczą - wszyscy. Manewry artyleryjskie NATO niedaleko granic Rosji

Obecność F-35 w Polsce to też ciekawy moment z punktu widzenia naszych pilotów. - Za rok pojawią się polskie samoloty F-35 w Łasku, później w Świdwinie, ale już teraz możemy budować tę współpracę i poniekąd poznawać wszystkie procedury samolotu F-35 - zwraca uwagę major Krakowian.

A te ćwiczenia to prawdziwy dowód na siłę Sojuszu Północnoatlantyckiego. 

Autorka/Autor:Artur Molęda

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN