Program działał 25 lat. Był bardzo dobrze oceniany przez lekarzy i pacjentów. Dzięki niemu darmowe badania profilaktyczne miały pacjentki szczególnie narażone na zachorowanie na nowotwory. Teraz już badań na tych zasadach nie mają. Ministerstwo Zdrowia wstrzymało program.
Szpital Kliniczny Przemienienia Pańskiego w Poznaniu zawiesił wykonywanie badań profilaktycznych, które chroniły kobiety przed nowotworami dziedzicznymi. Powód? Ministerstwo Zdrowia wstrzymało program. - My mamy pulę pacjentek, całą grupę pacjentek, które, zgodnie z realizacjami z poprzednich lat, powinny odbyć badania kontrolne w lipcu i sierpniu i tych pacjentek na ten moment oczywiście nie możemy umówić - mówi doktor Małgorzata Stawicka-Niełacna, specjalistka w dziedzinie laboratoryjnej genetyki medycznej z Katedry Genetyki Klinicznej i Patomorfologii Uniwersytetu Zielonogórskiego.
To kobiety z bardzo wysokim ryzykiem zachorowania na raka - powinno się je więc badać często. - Przy braku tego typu działań jest szansa na to, że część z tych nowotworów rozwinie się w postaciach zdecydowanie bardziej zaawansowanych, czy zostanie rozpoznanych w postaciach zdecydowanie bardziej zaawansowanych, co bezpośrednio wpływa na szanse na wyleczenie - wyjaśnia profesor Radosław Mądry, specjalista ginekolog-onkolog z Kliniki Onkologii Szpitala Klinicznego Przemienienia Pańskiego w Poznaniu.
Wstrzymane zostały też badania genetyczne, które pomagały wychwytywać kolejne kobiety obciążone genetycznie rakiem. Powód jest ten sam: Ministerstwo Zdrowia nie przedłużyło programu. - To także oznacza, że nowych badań w tej dziedzinie, przez te następne kilka miesięcy, nie będzie - alarmuje profesor Mądry.
To prawdziwa katastrofa, bo ten bardzo pożyteczny program walki z nowotworami działał bez zarzutu od niemal ćwierćwiecza i żaden z rządów nie śmiał go popsuć. Stworzył go przed laty profesor Jan Lubiński ze Szczecina. - Od 1998 roku ten program był raczej z sukcesami realizowany w Polsce. Do teraz - mówi profesor Jan Lubiński z Międzynarodowego Centrum Nowotworów Dziedzicznych na Pomorskim Uniwersytecie Medycznym w Szczecinie.
Tłumaczenia ministra
Minister zdrowia przyznaje, że program był, ale już go nie ma. Przynajmniej w dotychczasowej formie. - Tutaj rzeczywiście był otwarty program, który w tej chwili jest redefiniowany, ale to nie jest ograniczenie. W każdym z takich przypadków może takie badanie być przeprowadzone - tłumaczy Adam Niedzielski.
Minister Niedzielski proponuje, żeby teraz, kiedy program jest "redefiniowany", kobiety zapisywały się do zwykłych kolejek na badania profilaktyczne. - To nieporozumienie - mówią lekarze. - Program po to powstał i po to był prowadzony przez tyle lat, żeby zapewnić pewną systematyczność, stałość i bezpieczeństwo opieki nad taką grupą ryzyka, jaką są nosicielki mutacji w genie BRCA1 czy BRCA2 - podkreśla doktor Małgorzata Stawicka-Niełacna.
Profilaktyka to podstawa w walce z rakiem piersi i rakiem jajników. Udowodniła to przed lata aktorka Angelina Jolie, która wiedząc, że jest obciążona genetycznie, żeby nie zachorować, poddała się mastektomii i usunięciu jajników.
W Polsce są dwa miliony kobiet obciążonych takim ryzykiem i potrzebna jest im stała opieka.
Autor: Marek Nowicki / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24