Mateusz Morawiecki przekonuje, że pomysły PiS są spójne z pomysłami demokratycznej opozycji. Szymon Hołownia twierdzi, że nie dzwonił ani do niego, ani do Władysława Kosiniaka-Kamysza. Politycy (jeszcze) opozycji rozmawiają za to dużo ze sobą, bo wciąż są różnice zdań.
Trzecia Droga to formacja, z którą Mateusz Morawiecki - jak twierdzi - mógłby zrobić koalicję. Jak jednak zapewnia Szymon Hołownia, premier nie kontaktował się z nim w tej sprawie. - Rozmawiałem z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Też mi nic o tym nie wspominał, żeby ktokolwiek dzwonił. Wychodzi z tego, że chyba Mateusz Morawiecki rozmawia ze sobą - mówi Hołownia. Premier przekonuje, że on negocjacje prowadzi, ale woli chronić nazwiska swoich rozmówców. Chwalił programy wyborcze potencjalnych koalicjantów i zapowiadał, że ma dla nich specjalną ofertę. - Nasze propozycje programowe Prawa i Sprawiedliwości są spójne z propozycjami programowymi czy to PSL, czy Polski 2050, czy Konfederacji, a nawet Lewicy - podkreślił Morawiecki.
Premier mówi to po tym, jak przez 8 lat PiS odrzucało praktycznie wszystkie propozycje i projekty ustaw opozycji. Teraz - w ramach dekalogu polskich spraw - kładzie na stół ich postulaty i próbuje przekonywać, że tym razem PiS je poprze. - Nie przedstawiam tutaj pomysłów na trzecią kadencję Prawa i Sprawiedliwości. To jest pomysł na pierwszą kadencję koalicji polskich spraw - zaznacza Morawiecki. - Mateusz Morawiecki opowiada bajki, dyrdymały wręcz i głupoty, bo nawet nie wykonał chociażby jednego telefonu, a i wtedy można by było panu premierowi powiedzieć wprost, z kim chcemy tworzyć rząd - komentuje Miłosz Motyka, rzecznik PSL.
Różnice zdań po stronie opozycji
W tym samym czasie Donald Tusk spotyka się z kolejnymi kandydatami na ministrów w jego koalicyjnym rządzie. Wymieniany jako potencjalny kandydat na ministra finansów Andrzej Domański zapowiada, co i jak rząd Tuska zrobi z ich wyborczymi obietnicami. - 30 procent podwyżki dla nauczycieli. W tym również dla nauczycieli akademickich - zapewnia Domański i dodaje, że na stole jest wciąż propozycja babciowego. Co do tej kwestii jest zgoda w całej koalicji.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Szymon Hołownia po spotkaniu z prezydentem: zapewnił mnie, że procesy określone w konstytucji będę biegły szybko, sprawnie
Są jednak postulaty i propozycje programowe, które nie znalazły się w umowie koalicyjnej, a które przyszłych koalicjantów - jeśli chodzi o szczegóły - różnią. To między innymi powrót do handlowych niedziel, zerowy kredyt, kwota wolna od podatku do 60 tysięcy złotych oraz dwa projekty proponowane jeszcze przez PiS, czyli przedłużenie na kolejny rok wakacji kredytowych i zerowego podatku VAT na żywność. - Ja stoję na stanowisku, że ten VAT powinien wrócić do 5 procent. Polski system podatkowy jest oparty w dużej mierze na podatku VAT - podkreśla Domański. - Na ten moment nie podwyższać, podobnie utrzymać te ograniczenia, jeżeli chodzi o ceny energii, przynajmniej na sześć miesięcy - mówi Dariusz Wieczorek, poseł Nowej Lewicy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Pierwsze orędzie nowego marszałka Sejmu Szymona Hołowni
Przyszłą koalicję czeka też dyskusja dotycząca powrotu do niedziel handlowych - to postulat Koalicji Obywatelskiej. - Dobra okazja do tego, by porozmawiać o nowym kompromisie społecznym. Jednej, może dwóch niedzielach handlowych w miesiącu - przekonuje Paulina Hennig-Kloska, posłanka Polski 2050, Trzeciej Drogi. - Lewica chciałby uwolnić niektóre niedziele, ale żeby pracownik dostawał 250 procent wynagrodzenia - dodaje Krzysztof Gawkowski, poseł Nowej Lewicy.
Źródło: Fakty TVN