Liczebność obserwowanych dzikich zwierząt spadła o 73 procent w ciągu 50 lat. "Liczba dramatyczna"

Źródło:
Fakty TVN
Liczebność obserwowanych dzikich zwierząt spadła o 73 procent w ciągu 50 lat. "Liczba dramatyczna"
Liczebność obserwowanych dzikich zwierząt spadła o 73 procent w ciągu 50 lat. "Liczba dramatyczna"
Renata Kijowska/Fakty TVN
Liczebność obserwowanych dzikich zwierząt spadła o 73 procent w ciągu 50 lat. "Liczba dramatyczna"Renata Kijowska/Fakty TVN

Eksperci alarmują, że w ciągu ostatnich 50 lat średnia liczebność monitorowanych populacji dzikich gatunków zmniejszyła się o 73 procent. Dlatego według nich dla naszej przyszłości kluczowe będzie najbliższe pięć lat.

Przejadamy ją i rozkradamy w takim tempie, że została nam mniej niż jedna trzecia żyjącej planety. - W ciągu zaledwie 50 lat mojego życia zaobserwowaliśmy spadek wielkości populacji dzikich zwierząt o 73 procent - alarmuje dr Robin Freeman z Londyńskiego Towarzystwa Zoologicznego. - To jest dramatyczna liczba, która skłania do natychmiastowego działania, bo oznacza, że nasza planeta jest zagrożona - podkreśla Carlos Mauricio Herrera z WWF Kolumbia.

Do takiego wytrzebienia zwierząt i roślin ludzie potrzebowali zaledwie pół wieku i utrzymują tempo zniszczeń - mówi tegoroczny raport WWF. Przykład: amazońska dżungla.. - W ciągu minuty giną lasy Amazonii wielkości dwóch boisk piłkarskich - alarmuje Agnieszka Veljković z WWF Polska.

CZYTAJ TEŻ: Wcześniej susza, teraz ekstremalne ulewy. Klimatolodzy: takie zjawiska będą coraz częstsze

Największa dewastacja przyrody postępuje w Ameryce Południowej. Europa radzi sobie lepiej, ale nie ma się co pocieszać, że Amazonia daleko, bo to, co tam się dzieje, przekłada się na klimat, zjawiska pogodowe, a więc na przykład na zagrożenie powodziami. Po drugie, tylko 20 procent polskich siedlisk ma się dobrze - reszta nie.

- Najbardziej zagrożonymi i wymagającymi natychmiastowej ochrony są torfowiska. Mają dosyć złą sławę, nazywamy je często błotami czy bagnami, więc źle się to kojarzy. Natomiast mają rzeczywiście duże znaczenie - podkreśla Magdalena Zadrąg z WWF Polska. Torfowiska pochłaniają dwutlenek węgla, magazynują wodę.

Powódź błyskawiczna w Zamościu, nawałnice w Małopolsce. Zmiany klimatu nasilają takie zjawiska
Powódź błyskawiczna w Zamościu, nawałnice w Małopolsce. Zmiany klimatu nasilają takie zjawiskaKatarzyna Górniak/Fakty TVN

Apel do premiera

Jak mówią naukowcy z WWF - mamy tylko pięć lat na zmianę podejścia do żywienia, ograniczenie produkcji mięsa. Jeśli teraz nie zadbamy o rośliny i zwierzęta - to utracimy kontrolę. - Czym więcej lasów w górach, tym mniej powodzi w dolinach. Jak widać, w ostatnim czasie kondycja lasów w Polsce jest fatalna i o to musimy zadbać. Musimy zadbać o bardzo rzadkie gatunki wilka, rysia, niedźwiedzia - podkreśla Radosław Ślusarczyk ze Stowarzyszenia "Pracownia na rzecz Wszystkich Istot" i Państwowej Rady Ochrony Przyrody.

ZOBACZ TAKŻE: Czy zmiana unijnego prawa pozwoli na odstrzał wilków? Polska jest za

Tymczasem od ponad 20 lat nie powstał w Polsce nowy park narodowy, a Polska na forum unijnym głosuje na przykład za obniżeniem statusu ochrony wilka. WWF kieruje więc do premiera petycję, by powiększyć obszary chronione. - Usłyszeliśmy podczas kampanii mnóstwo pięknych słów o ochronie przyrody. Mija prawie rok od wyborów i rząd nie zrobił nic - zauważa Agnieszka Veljković.

Ministra klimatu i środowiska mówi, że powołała grupę, która pracuje nad planem odbudowy zasobów przyrodniczych, a projekty powiększenia parków są prawie gotowe. - Pracujemy nad nowym parkiem w Dolinie Dolnej Odry, pracujemy nad powiększaniem na przykład Karkonoszy. Większość parków w Polsce ma projekty powiększenia swoich terytoriów - zapewnia Paulina Hennig-Kloska.

Zbliżająca się polska prezydencja w Unii Europejskiej to dla nas okazja do aktywniejszej walki o ochronę przyrody, tej, której jeszcze nie zniszczyliśmy.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Ostatni raz widziano je w 1943 roku. To najsłynniejsze dzieło utracone na Śląsku w czasie II wojny światowej. Niemcy wywozili wtedy dzieła sztuki z okupowanych Katowic. Dobra wiadomość jest taka, że teraz będzie można je oglądać w Muzeum Śląskim. Obraz Józefa Brandta wrócił na swoje miejsce.

Obraz "Wyjazd na polowanie" Józefa Brandta był symbolem dzieł utraconych. Po 81 latach wrócił do muzeum

Obraz "Wyjazd na polowanie" Józefa Brandta był symbolem dzieł utraconych. Po 81 latach wrócił do muzeum

Źródło:
Fakty TVN

53-letniej kobiecie w Nowym Jorku przeszczepiono nerkę świni, wcześniej zmodyfikowaną genetycznie. Przeszczep przeprowadzono w listopadzie i na razie wszystko jest w porządku. 53-letnia kobieta nie miała innego wyjścia. Cieszy się, że żyje.

53-latce przeszczepiono nerkę świni. Nie było innego wyjścia

53-latce przeszczepiono nerkę świni. Nie było innego wyjścia

Źródło:
Fakty TVN

Odbudowa południowo-zachodniej Polski po powodzi postępuje. Jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia. Jednym z najważniejszych działań jest odbudowa zniszczonych mostów. W piątek w Krapkowicach w województwie opolskim odbyły się próby obciążeniowe kolejnego mostu postawionego przez żołnierzy. W najbliższym czasie powinien już służyć mieszkańcom.

Żołnierze stawiają kolejne mosty tymczasowe. Nowa przeprawa w Krapkowicach ma zostać wkrótce otwarta

Żołnierze stawiają kolejne mosty tymczasowe. Nowa przeprawa w Krapkowicach ma zostać wkrótce otwarta

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Ubrań najlepiej nie wyrzucać, tylko je segregować. Od 1 stycznia 2025 roku będzie to obowiązek. Miasta będą musiały wdrożyć selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To może nas zmotywować, by niepotrzebnym rzeczom nadać drugie życie.

Kolejny rodzaj śmieci do segregacji. Wchodzą nowe przepisy

Kolejny rodzaj śmieci do segregacji. Wchodzą nowe przepisy

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Przyszłoroczny deficyt wynika chociażby z tego, że na obronę wydamy w przyszłym roku 4,7 procent PKB. Wiemy, że jesteśmy w takim miejscu w historii i w takim miejscu na mapie, że te wydatki na obronę muszą być wysokie albo nawet bardzo wysokie - powiedział w czwartek w "Faktach po Faktach" minister finansów Andrzej Domański.

Gigantyczna dziura w budżecie. Minister tłumaczy

Gigantyczna dziura w budżecie. Minister tłumaczy

Źródło:
tvn24.pl

- Dziś Budapeszt, jutro Moskwa. Wiadomo, gdzie dziś są Węgry na mapie politycznej Europy - powiedział w "Faktach po Faktach" minister spraw wewnętrznych i administracji, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak, odnosząc się do udzielenia byłemu wiceministrowi sprawiedliwości w rządzie PiS Marcinowi Romanowskiemu ochrony międzynarodowej przez rząd Viktora Orbana. - Węgry mają tak fatalną reputację, jeśli chodzi o stan demokracji, o stan praworządności, że azyl na Węgrzech to jak azyl na Białorusi - ocenił.

Siemoniak o Romanowskim i ochronie międzynarodowej na Węgrzech. "Dziś Budapeszt, jutro Moskwa"

Siemoniak o Romanowskim i ochronie międzynarodowej na Węgrzech. "Dziś Budapeszt, jutro Moskwa"

Źródło:
TVN24

Marcin Romanowski nie był pierwszy. Wcześniej z gościnności Węgrów skorzystali były prezes Orlenu Daniel Obajtek i były premier Macedonii Północnej Nikoła Gruewski. Były prezydent Brazylii Jair Bolsonaro spędził w lutym tego roku dwie noce w ambasadzie Węgier w Brasilii. Węgry chętnie udzielają azylu byłym rządzącym, którzy są ścigani za korupcję.

Węgry chętnie udzielają azylu prawicowym politykom ściganym za korupcję - i to na całym świecie

Węgry chętnie udzielają azylu prawicowym politykom ściganym za korupcję - i to na całym świecie

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Kraje członkowskie mają obowiązek wykonania prawa europejskiego - komentuje sucho Komisja Europejska. Viktor Orban na łamaniu zasad zbudował swoją polityczną pozycję w Europie. Unijne fundusze wykorzystał do wsparcia lojalnych oligarchów, a ci odwdzięczyli mu się, przejmując nieprzychylne mu media. Obniżając ceny przed wyborami, zapewnił jego partii - Fideszowi - większość potrzebną, by zmienić konstytucję. Wtedy mógł już podporządkować sądownictwo władzy wykonawczej. Nie jest tajemnicą, że podobną ścieżką w Polsce kroczyło Prawo i Sprawiedliwość, a Marcin Romanowski na czele Funduszu Sprawiedliwości taki układ zależności właśnie finansował.

Korupcja, nepotyzm i nieprawidłowości przy wydawaniu unijnych funduszy - liczne zarzuty Brukseli wobec Węgier

Korupcja, nepotyzm i nieprawidłowości przy wydawaniu unijnych funduszy - liczne zarzuty Brukseli wobec Węgier

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS