"Ogromny sukces w walce z koronawirusem" kontra rzeczywistość. Premier tłumaczy się ze swoich słów

08.10.2020 | "Ogromny sukces w walce z koronawirusem" kontra rzeczywistość. Premier tłumaczy się ze swoich słów
08.10.2020 | "Ogromny sukces w walce z koronawirusem" kontra rzeczywistość. Premier tłumaczy się ze swoich słów
Jakub Sobieniowski | Fakty TVN
08.10.2020 | "Ogromny sukces w walce z koronawirusem" kontra rzeczywistość. Premier tłumaczy się ze swoich słówJakub Sobieniowski | Fakty TVN

Kiedy obserwujemy wzrost zakażeń koronawirusem, warto zapytać o wypowiedzi polityków z archiwum. Kiedy lekarze liczą respiratory, warto przypomnieć, czy mogli liczyć na rząd. Jednocześnie epidemia nie zwalnia i nie jest "w odwrocie" - alarmują eksperci. Czy wystarczająco głośne były ostrzeżenia i wystarczająco widoczny dobry przykład ze strony polityków?

Premier Mateusz Morawiecki na czwartkowej konferencji prasowej zapowiedział, że od soboty cała Polska znajdzie się w strefie żółtej, co oznacza wprowadzenie szeregu obostrzeń dla obywateli. Zwrócił się również do seniorów, aby pozostawali w domach i ograniczyli przemieszczanie się.

- Chrońmy życie naszych seniorów. Chrońmy życie naszych babć, naszych dziadków. Bardzo zachęcam wszystkich seniorów do pozostawania w domach - mówił szef rządu.

Ze słowami premiera nikt nie będzie dyskutował. Szkoda tylko, że Mateusz Morawiecki nie zawsze tak ostrzegał seniorów, którzy są w grupie najbardziej zagrożonych.

Pod koniec czerwca premier apelował o mobilizację podczas drugiej tury wyborów prezydenckich i zapewniał, że "koronawirus jest w odwrocie".

- Śmiało idźcie do urn wyborczych 12 lipca. Młodsi, starsi, w sile wieku. To bezpieczniejsze, niż jak codziennie wychodzicie do sklepu, na pocztę, do kościoła - mówił Morawiecki do zgromadzonych podczas spotkania w Kraśniku.

Warto zwrócić tutaj uwagę, że statystyki z czerwca były ulubionym narzędziem premiera i jego ministrów, gdy ogłaszali zwycięstwo nad koronawirusem. "Odnieśliśmy ogromny sukces w walce z koronawirusem", "nikt nam nie zabierze tego sukcesu" - to tylko kilka wypowiedzi, które mogliśmy usłyszeć w tamtym czasie.

Gdy opozycja ostrzegała, że władza powinna dawać przykład, gdy lekarze ostrzegali, że nie możemy lekceważyć drugiej fali epidemii, politycy z obozu rządzącego mówili o "porównywaniu liczby zachorowań" do naszego zachodniego sąsiada.

Tymczasem w czwartek Ministerstwo Zdrowia potwierdziło 4280 nowych przypadków zakażenia SARS-CoV-2. Statystki wyglądają koszmarnie i są gorsze niż w dwa razy bardziej zaludnionych Niemczech, gdzie w czwartek odnotowano 4058 przypadków zakażenia koronawirusem.

"Gaszenie trwającego pożaru"

- Stan klęski żywiołowej? Nie ma żadnej klęski - mówił 4 czerwca poseł Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Czarnek. Dzisiaj ten sam polityk jest zakażony koronawirusem, przebywa w kwarantannie, a ma być nowym ministrem edukacji na każdym poziomie i powinien zajmować się przede wszystkim bezpieczeństwem epidemicznym w szkołach.

Strategię walki z koronawirusem opracowuje już drugi minister minister zdrowia. Jednak dr Paweł Grzesiowski, ekspert w dziedzinie profilaktyki zakażeń, zwraca uwagę, że jesienna strategia walki powinna być już przygotowana. - Rząd powinien myśleć o tym w czerwcu. W tej chwili to będzie już gaszenie trwającego pożaru - powiedział doktor.

W czerwcu Prawo i Sprawiedliwość nazywało Łukasza Szumowskiego najlepszym ministrem zdrowia w historii. Tymczasem w sierpniu już go nie było na stanowisku.

- Jeżeli zaczną umierać pacjenci, którzy nie doczekają do respiratorów, to będzie to odpowiedzialność wyłącznie rządzących, bo w tej chwili szpitale nie mają już więcej elastyczności - ocenia Grzesiowski.

Najwięcej o tym, do czego przygotowuje się rząd, powiedział sam prezydent Andrzej Duda. Zapytany 25 września o sytuację epidemiczną w kraju, stwierdził, że "pandemia jest pod kontrolą". - Nie ma dzisiaj żadnego zagrożenia wybuchem, jest po prostu wzrost, który był przewidywany - mówił prezydent.

"My przed tą drugą falą przestrzegaliśmy"

W ostatnich tygodniach najbardziej widowiskowym i najdłużej dyskutowanym przez najważniejsze osoby w państwie problemem nie był koronawirus czy szczepionki na grypę, których nie ma. Głównym tematem była rekonstrukcja rządu i tarcia w Zjednoczonej Prawicy.

Był czas na przygotowanie raportu o zajętych stanowiskach w spółkach Skarbu Państwa. Rząd zajmował się również konwencją stambulską, kampanią prezydencką, podczas której premier spotykał się z samorządowcami i rozdawał czeki na spore sumy. Niektórzy czeki dostawali nawet dwa razy, bo tak w kampanię Andrzeja Dudy zaangażował się Mateusz Morawiecki, przekonując, że "nie ma się co bać wirusa".

W czwartek premier Morawiecki został zapytany, czy dzisiaj nie powinien przeprosić za to, że przekonywał, że wirus jest już niegroźny, odpowiedział, że "warto popatrzeć na pewien wykres, kiedy wirus rzeczywiście w całej Europie i w Polsce był w odwrocie".

Słowo "przepraszam" ze strony premiera nie padło. - My przed tą drugą falą przestrzegaliśmy - zaznaczył szef rządu.

Jednocześnie warto przypomnieć jego wypowiedź z początku lipca, kiedy w Tomaszowie Lubelskim apelował o mobilizację podczas drugiej tury wyborów prezydenckich. - Cieszę się, że coraz mniej obawiamy się tego wirusa, tej epidemii. To jest dobre podejście, bo on jest w odwrocie - mówił Morawiecki.

Autor: Jakub Sobieniowski / Źródło: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Niewiele ponad rok temu dołączyli do NATO, a teraz są gospodarzami wielkich manewrów Sojuszu, które odbywają się na poligonie zaledwie 100 kilometrów od granicy z Rosją. Żołnierze z 28 krajów ćwiczą obronę wschodniej flanki NATO - nasi wojskowi, oczywiście, też tam są.

Gospodarzem jest Finlandia, dowodzą Amerykanie, ćwiczą - wszyscy. Manewry artyleryjskie NATO niedaleko granic Rosji

Gospodarzem jest Finlandia, dowodzą Amerykanie, ćwiczą - wszyscy. Manewry artyleryjskie NATO niedaleko granic Rosji

Źródło:
Fakty TVN

Przed budynkiem uczelni protestowało kilkadziesiąt osób, ale w podobnej sytuacji jest kilkaset. Studenci dawnego Collegium Humanum - ci, którzy nie kupowali dyplomów, chodzili na wykłady, zdawali egzaminy - dziś zostali bez dyplomów i dokumentów.

"Powinnam mieć pracę, a stoję i proszę się o moje dokumenty". Protest studentów Collegium Humanum

"Powinnam mieć pracę, a stoję i proszę się o moje dokumenty". Protest studentów Collegium Humanum

Źródło:
Fakty TVN

Końcowe odliczanie przed prezentacją kandydatów. Wybranek Prawa i Sprawiedliwości miał być wyłoniony 20 listopada, jednak wciąż nic o nim nie wiadomo. Ale wiadomo, że 21 listopada kolejne spotkanie na szczycie - kolejna narada przy Nowogrodzkiej. Może tym razem się uda?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Opinia zero-jedynkowa. Sprawozdanie odrzucone - koniec z wypłatami. - Minister Finansów nie powinien wypłacać komitetowi wyborczemu ani dotacji, ani subwencji - ocenia Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. PiS prosi zwolenników o wpłaty, nawet najdrobniejsze. Zwłaszcza że kampania prezydencka za pasem. Tymczasem w Prawie i Sprawiedliwości mają figurować zastępy tzw. martwych dusz. Chodzi nawet o 20 tysięcy działaczy, którzy teoretycznie są członkami formacji, ale od lat nie wpłacali na nią pieniędzy.

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Cieszę się, że w PiS-ie mamy demokratyczny proces wyboru kandydata. Polega to na tym, że Jarosław Kaczyński po prostu taką decyzję podejmie - stwierdził w "Faktach po Faktach" Ryszard Petru. Wyraził nadzieję, że kandydatem PiS na prezydenta zostanie Przemysław Czarnek. - Znakomity kandydat - powiedział o byłym ministrze edukacji jego partyjny kolega Zbigniew Bogucki.

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Źródło:
TVN24

Paweł Kowal ujawnił w "Faktach po Faktach" w TVN24, że w kwietniu spotkał się z senatorem Marco Rubio, który ma objąć wkrótce stery amerykańskiej dyplomacji. Jak relacjonował, swojemu rozmówcy powiedział wprost: - Czy ty sobie zdajesz sprawę, że budżet Ukrainy, ze względu na bezpieczeństwo Unii i NATO, jest zabezpieczany przez środki europejskie? Że każde euro dzisiaj wydane, to jest oszczędzanie, także potencjalnie, twoich dolarów w przyszłości?

Kowal rozmawiał z Rubio. Ujawnił, co powiedział przyszłemu sekretarzowi stanu

Kowal rozmawiał z Rubio. Ujawnił, co powiedział przyszłemu sekretarzowi stanu

Źródło:
TVN24

Fair play obowiązuje nie tylko na boisku - upominają się piłkarki, oburzone tym, że najważniejszy dla nich turniej sportowy będzie sponsorowany przez Arabię Saudyjską, królestwo, które petrodolarami próbuje wymazać łamanie praw człowieka. Te petrodolary sponsorują ostatnio wiele federacji sportowych - od tenisa po Formułę 1 - a za dziesięć lat to właśnie państwo Saudów ma zorganizować mundial. Głównie dlatego, że innych chętnych nie ma.

Piłkarki oburzone tym, że ich mundial ma być sponsorowany przez Arabię Saudyjską

Piłkarki oburzone tym, że ich mundial ma być sponsorowany przez Arabię Saudyjską

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Wojna w Ukrainie trwa już tysiąc dni. To tysiąc dni cierpienia, walki o przetrwanie i ukrywania się w piwnicach. Według UNICEF-u od lutego 2022 roku Rosjanie zabili lub ranili ponad 2400 dzieci. W Charkowie edukacja zeszła do podziemia.

UNICEF: od lutego 2022 roku Rosjanie zabili lub ranili ponad 2400 dzieci na Ukrainie

UNICEF: od lutego 2022 roku Rosjanie zabili lub ranili ponad 2400 dzieci na Ukrainie

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS