Nie zgłosiła się do komisji. "Boję się atmosfery. Boję się tego, jak ludzie się mogą zachowywać"

19.04.2020 | Nie zgłosiła się do komisji. "Boję się atmosfery. Boję się tego, jak ludzie się mogą zachowywać"
19.04.2020 | Nie zgłosiła się do komisji. "Boję się atmosfery. Boję się tego, jak ludzie się mogą zachowywać"
Katarzyna Kolenda-Zaleska | Fakty TVN
19.04.2020 | Nie zgłosiła się do komisji. "Boję się atmosfery. Boję się tego, jak ludzie się mogą zachowywać"Katarzyna Kolenda-Zaleska | Fakty TVN

Do poniedziałku mamy poznać składy obwodowych komisji wyborczych. Wciąż są mocno dziurawe, ale mogą nie być potrzebne, jeśli tryb wyborów się zmieni. PKW straciła część swoich uprawnień - i to w ramach "tarczy antykryzysowej" - ale wciąż nie wiadomo, jakie właściwie wybory trzeba zorganizować - klasyczne, czy korespondencyjne?

NFZ prowadzi całodobową infolinię (800 190 590) udzielającą informacji o postępowaniu w sytuacji podejrzenia zakażenia koronawirusem.

Koronawirus SARS-CoV-2: objawy, statystyki, jak rozprzestrzenia się epidemia - czytaj raport specjalny tvn24.pl

PiS wprowadził takie zmiany do prawa wyborczego, że nawet były szef PKW nie wie już kompletnie nic. - Nie wiemy, gdzie będziemy głosować. Czy w lokalach wyborczych, czy przy skrzynkach pocztowych. Nie wiemy, jak będą liczone głosy, kto będzie liczył głosy. Czy komisje obwodowe, czy gminne komisje obwodowe. Jakie są warunki ważności głosu. Nic nie wiemy - mówi Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW.

Obecnie stan prawny jest taki, że wybory nie mogą się odbyć, a mają się odbyć dokładnie za trzy tygodnie. - Ani w lokalach nie można na dzień dzisiejszy głosować, ani również w głosowaniu korespondencyjnym - dodaje Wojciech Hermeliński.

PiS chce wyłącznie głosowania korespondencyjnego, ale tej ustawy nie ma. Musi ją jeszcze uchwalić Senat i podpisać prezydent. PKW pozostała jedna czynność. Do poniedziałku komisarze wyborczy mają przedstawić składy obwodowych komisji wyborczych. Ci, którzy dotąd chętnie pracowali w komisjach, dziś mówią "nie".

- Boję się z jednej strony zarażenia, z drugiej strony boję się też atmosfery. Boję się tego, jak ludzie się mogą zachowywać - mówi Olga Wróblewska, była członkini obwodowej komisji wyborczej.

PiS bagatelizuje chaos

Nie chcą pracować nawet ci, którzy w komisjach zasiadali od 1989 roku. Do pracy w komisjach zgłosiło się nieco ponad sto tysięcy osób. Potrzeba dwa razy tyle. Problem jednak nie w braku ludzi, a w tym, że w wyborach korespondencyjnych te komisje są zupełnie niepotrzebne, bo liczyć głosy mają komisje gminne.

Głosowanie korespondencyjne, przy którym upiera się PiS, może zostać uchwalone najwcześniej 6 maja, na cztery dni przed wyborami. Minister aktywów państwowych, który ma z Pocztą Polską wszystko zorganizować jest pewny, że się uda. Jednak do 6 maja nie powinien podejmować żadnych czynności. - Nie ma podstawy prawnej do tego, żeby w aktualnej sytuacji organizować wybory korespondencyjne, skoro ta ustawa jeszcze nie została rozpatrzona przez Senat - uważa doktor Mikołaj Małecki, prezes Krakowskiego Instytutu Prawa Karnego z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

- Państwową Komisję Wyborczą zastępuje działacz partyjny Jacek Sasin - mówi Izabela Leszczyna z KP Koalicji Obywatelskiej, Platformy Obywatelskiej.

PiS bagatelizuje chaos prawny, który sam wprowadził. Na poniedziałek zaplanowano spotkanie Borysa Budki z Jarosławem Gowinem i według informacji "Faktów" TVN - porozumienie o odrzuceniu ustawy o głosowaniu korespondencyjnym jest bardziej niż prawdopodobne. - Wtedy nie ma wyborów - twierdzi Wojciech Hermeliński.

Co ze stwierdzeniem ważności?

Nie tylko z PKW jest problem, ale i z Sądem Najwyższym, który orzeka o ważności wyborów. Niewykluczone, że na podstawie orzeczenia TSUE - Izba Pracy nie dopuści do orzekania sędziów powołanych przez nową KRS.

- Po to wychodziliśmy przed sądy w całej Polsce. Po to wychodziliśmy przed Sąd Najwyższy, żeby bronić Sądu Najwyższego, żeby bronić tych prawdziwych sędziów. Tych, którzy są w stanie orzekać niezależnie - tłumaczy Krystian Markiewicz, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia".

Gdyby PiS-owi udało się przeprowadzić wybory 10 maja, to o ich ważności na dziś miałaby decydować izba Sądu Najwyższego, która została w całości powołana przez polityków PiS.

Autor: Katarzyna Kolenda-Zaleska / Źródło: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Zgłaszać można się jeszcze do poniedziałku. Chodzi o akcję "Żonkile". 19 kwietnia, w rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim, wolontariusze będą wręczać warszawiakom papierowe kwiaty i informować o wydarzeniach sprzed lat.

Zbliża się rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim. Muzeum POLIN szuka wolontariuszy

Zbliża się rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim. Muzeum POLIN szuka wolontariuszy

Źródło:
Fakty TVN

Według skazanego to miała być obrona konieczna. Arkadiusz D. twierdzi, że zabił nożem mężczyznę, bo myślał, że to włamywacz. Ofiara prawdopodobnie po prostu pomyliła drzwi mieszkania w kamienicy. Sąd Apelacyjny w Gdańsku uznał Arkadiusza D. za winnego i skazał na 15 lat więzienia.

Twierdzi, że zabił w obronie koniecznej. Sąd mu nie uwierzył. "Nie bronił żadnych dóbr"

Twierdzi, że zabił w obronie koniecznej. Sąd mu nie uwierzył. "Nie bronił żadnych dóbr"

Źródło:
Fakty TVN

Na tę decyzję władze Karpacza i zrzeszeni tam w klubach narciarze i snowboardziści czekali dekadę. Liczyli na to, że powstanie tam trasa mająca homologację FIS-u. To pozwalałoby organizować tam mistrzostwa Polski i zawody międzynarodowe. Zabrakło około stu metrów. Zgoda Ministerstwa Klimatu i Środowiska, owszem, pozwala na rozbudowę istniejącego stoku, ale pełni szczęścia nie ma. Sportowcy i trenerzy są nieco rozczarowani - obwiniają władze Karkonoskiego Parku Narodowego. Przyznają jednak, że jest to krok ku poprawie warunków trenowania.

Na decyzję czekali 10 lat. Narciarze w Karpaczu będę mieli nową trasę, ale nie tak długą, jak chcieli

Na decyzję czekali 10 lat. Narciarze w Karpaczu będę mieli nową trasę, ale nie tak długą, jak chcieli

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Są tacy, którzy na randkę wybierają wolontariat. Jedna z fundacji zorganizowała akcję, podczas której zakochani pomagają osobom poszkodowanym podczas wrześniowej powodzi.

Z okazji walentynek zorganizowano walentynkową akcję pomocową dla powodzian

Z okazji walentynek zorganizowano walentynkową akcję pomocową dla powodzian

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Widać ewidentnie pewien chaos, ale wyłania się z niego kilka niestety niedobrych spraw. Sprawa pierwsza, to jest chęć zakończenia wojny za wszelką cenę i kosztem Ukrainy - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 były wiceszef MON Janusz Zemke pytany o strategię USA w sprawie doprowadzenia do pokoju w Ukrainie. Były dowódca jednostki GROM generał Roman Polko zwrócił uwagę na "pozbycie się kart atutowych".

"Z chaosu wyłania się kilka niedobrych spraw. Pierwsza, to chęć zakończenia wojny za wszelką cenę"

"Z chaosu wyłania się kilka niedobrych spraw. Pierwsza, to chęć zakończenia wojny za wszelką cenę"

Źródło:
TVN24

Zastanawiałem się, czy gdyby ci ludzie, którzy dzisiaj rządzą Ameryką, byli w Waszyngtonie w latach 90., to Polska byłaby dzisiaj w NATO. Mam bardzo silne podejrzenie, że nie - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 były ambasador Polski w USA Janusz Reiter. Według wieloletniego korespondenta w Rosji Wacława Radziwinowicza "spełnia się scenariusz marzeń Putina".

"Spełnia się scenariusz marzeń Putina"

"Spełnia się scenariusz marzeń Putina"

Źródło:
TVN24

Donald Trump, dzień po rozmowie telefonicznej z rosyjskim przywódcą, zapewnia, że Kreml chce zakończenia wojny w Ukrainie. Mówi też, że spodziewa się spotkania z Władimirem Putinem. Zdaniem byłej szefowej biura CNN w Moskwie Donald Trump chce zaprowadzić pokój w Ukrainie, ale jego działania są na rękę Władimirowi Putinowi. - To, co widzimy, to niewiarygodnie mieszane sygnały płynące z administracji amerykańskiej - stwierdziła w rozmowie z "Faktami o Świecie" TVN24 BiS Jill Dougherty.

"Nie jestem przekonana w ogóle, że administracja Trumpa ma jakikolwiek szczegółowy plan". Chodzi o Ukrainę

"Nie jestem przekonana w ogóle, że administracja Trumpa ma jakikolwiek szczegółowy plan". Chodzi o Ukrainę

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Prezydent USA Donald Trump przekazał, że spodziewa się spotkania z Władimirem Putinem, prawdopodobnie w Arabii Saudyjskiej. Wcześniej z przywódcą Rosji rozmawiał telefonicznie. Trump po raz kolejny decyduje się nawiązać relację, która potencjalnie niesie ze sobą niebezpieczeństwo.

"Trump najwyraźniej nigdy nie spotkał dyktatora, którego by nie lubił"

"Trump najwyraźniej nigdy nie spotkał dyktatora, którego by nie lubił"

Źródło:
CNN