Sam nie zrzekł się immunitetu - jest wniosek o jego uchylenie. Poseł Prawa i Sprawiedliwości Łukasz Mejza jest podejrzany o 11 przestępstw. Broni się przed odpowiedzialnością i grzmi o standardach stalinowskich. Łukasz Mejza był też zamieszany w skandal z naciąganiem rodzin chorych dzieci na niesprawdzone terapie.
To kolejny już poseł PiS, któremu prokuratura chce uchylić immunitet poselski. - Mógł popełnić 11 przestępstw - informuje Anna Adamiak, rzeczniczka prasowa prokuratora generalnego.
Poseł Łukasz Mejza na wniosek zareagował nerwowo i przewidywalnie. - To są standardy stalinowskie. To już nawet nie jest Białoruś. Znajdźcie mi człowieka, znajdzie się paragraf. Chętnie, oczywiście, jak zobaczę ten wniosek, odniosę się merytorycznie do każdego z tych dennych, dmuchanych zarzutów - komentuje poseł Prawa i Sprawiedliwości.
- Co posiedzenie Sejmu, to jakieś uchylenie immunitetu dla posła PiS-u. Dobrze, że jest prokurator generalny zmieniony, bo inaczej to te papiery Mejzy gdzieś przeleżałyby w garażu - mówi Marek Sawicki, poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Prokuratura w Zielonej Górze zbadała oświadczenia majątkowe posła i uznała, że kłamał w sprawach swojego majątku. - Te wszystkie zarzuty odnoszą się do zatajenia bądź informowania o nieprawdziwej sytuacji związanej z majątkiem - przekazuje Anna Adamiak.
- To jest postać bardzo mroczna - mówi o Łukaszu Mejzie posłanka Nowej Lewicy Anna Maria Żukowska.
Afera z chorymi dziećmi
Łukasz Mejza jest bohaterem skandalu - oszukiwał nieuleczalnie chore dzieci. Nakłaniał ich rodziców do wpłat na eksperymentalne leczenia, które nie miały pokrycia w rzeczywistości. Sprawę ujawniła Wirtualna Polska i Mejza stracił stanowisko wiceministra w rządzie Morawieckiego. PiS jednak nie odciął się od skompromitowanego polityka, bo potrzebował jego głosu w Sejmie. Potem Jarosław Kaczyński dał mu miejsce na listach do parlamentu.
- Nie wiem, jaki to człowiek. To państwo mają taką wiedzę. Ja takiej wiedzy nie mam - komentował prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Jak na to, że Łukasz Mejza był w rządzie PiS, klubie PiS, na listach PiS i znów w klubie PiS - w PiS-ie jest osobą nieznaną. - Ja, mówiąc szczerze, nie znam posła Mejzy - mówi poseł Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Kuźmiuk. - To nie jest mój kolega w znaczeniu tym, że się znamy i siedzieliśmy przy jednym stole, czy nawet tam robiliśmy co innego, popijąc - twierdzi poseł Prawa i Sprawiedliwości Kazimierz Smoliński.
Trudno znaleźć w PiS osobę, która miałaby o nim coś dobrego do powiedzenia. - Nie jestem ani przeciwnikiem, ani zwolennikiem. Po prostu nie znam go bliżej - mówi z kolei Michał Wójcik, poseł Suwerennej Polski.
CZYTAJ TAKŻE: Błaszczak o kwestii zawieszenia Mejzy
Łukasz Mejza nie może się zatem spodziewać, że PiS stanie w jego obronie tak jak w obronie Wosia, Kamińskiego czy Wąsika.
- Nie ma świętych krów. Dotyczy to zarówno posłów Koalicji Obywatelskiej, jak i Prawa i Sprawiedliwości. Być może przede wszystkim Prawa i Sprawiedliwości - mówi Piotr Kaleta, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
PiS od Mejzy chce się jak najszybciej odciąć, wyciszyć sprawę. - Lepiej, żeby sam złożył immunitet - mówi Waldemar Andzel, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Trela: poseł widmo
W poprzednim Sejmie na głosie Mejzy wisiała większość rządowa. Teraz jest statystyką w największym klubie opozycji. - Poseł widmo, bierze kasę - ocenia poseł Nowej Lewicy Tomasz Trela.
- Jego aktywność oceniłabym jako zerową, jeśli chodzi o parlamentarzystę tutaj w Sejmie - komentuje wicemarszałkini Sejmu z Koalicji Obywatelskiej Monika Wielichowska.
To nie są złośliwości przeciwników politycznych, tylko fakty. Mejza od początku kadencji zabrał raz głos - w sprawie imprezy w hotelu sejmowym, na którą skarżyli się mieszkańcy. Poseł tłumaczył, że przywraca tradycje "polegające na wspólnym, chóralnym śpiewaniu polskich patriotycznych piosenek, przeplatanych nieco bardziej humorystyczno-biesiadnym repertuarem".
To jedyna aktywność posła PiS od roku. Jedno wystąpienie w formie oświadczenia o pijackiej imprezie. Żadnej interpelacji, żadnej aktywności.
Wnioskiem o uchylenie immunitetu zajmie się Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych Sejmu RP.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Marcin Obara/PAP