Decyzja sądu była jednoznaczna - jedenaścioro dzieci pani Magdaleny zostanie jej odebranych. Ale od tego momentu wiele się zmieniło. Nadużywający alkoholu ojciec wyprowadził się, a strażacy wyremontują dom, by dzieci miały lepsze warunki. Dlatego wszyscy liczą na szczęśliwy finał tej sprawy.
Kuchnia i dwie izby, w sumie około dwóch metrów kwadratowych na osobę. Trudno odpocząć, trudno się uczyć. Wszyscy ubrani są w kurtki, bo piec jest mało wydajny, a dom nie jest ocieplony. W takich właśnie warunkach mieszka z dziećmi pani Magdalena.
Sąd nakazał odebrać kobiecie jedenaścioro dzieci i oddać je do pieczy zastępczej. To oznaczałoby rozdzielenie bardzo zżytego ze sobą rodzeństwa.
- Co istotne, ojciec pił alkohol w domu. W obecności dzieci. Bardzo często w towarzystwie swoich nietrzeźwych kolegów do późnych godzin nocnych - uzasadnia decyzję w sprawie odebrania dzieci Agnieszka Leżańska z Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim.
Nadzieja na zmianę decyzji
Jest jednak nadzieja na dobre zakończenie tej sprawy, bo w poniedziałek wyprowadził się z domu znęcający się psychicznie nad panią Magdaleną ojciec dzieci.
- Naprawdę mam siłę. Mam nadzieję, że będzie dobrze i będą moje dzieciaczki wspólnie, razem ze mną w domu rodzinnym - mówi pani Magdalena, mama dzieci.
Druga przyczyna decyzji sądu - fatalne warunki mieszkaniowe - też wkrótce zniknie. Lokalni strażacy już zadeklarowali, że wyremontują dla dzieci poddasze domu.
- Można by było ich jakoś po prostu podzielić, tak żeby każde miało swój jakiś kąt. I do nauki, i jakieś normalne warunki do życia - mówi Remigiusz Staniszewski ze Stowarzyszenia Centrum Pomocy "Panaceum".
Interwencja wiceministra
Pani Magdalena ma pełnomocnika pro bono, który złożył już wniosek o zmianę decyzji sądu.
- Można było wydać postanowienie, albo zakaz zbliżania się ojca do tej rodziny, i wtedy ta rodzina miałaby już stabilne warunki do dalszego życia - uważa Damian Noremberg ze Stowarzyszenia Centrum Pomocy "Panaceum".
Pracownicy opieki społecznej zapewniają, że pani Magdalena jest bardzo dobrą matką. Dzieci chodzą zadbane, najedzone, dobrze się uczą.
- Ma asystenta rodziny, co jest bardzo ważne, który przeprowadza z nimi treningi budżetowe, jak dbać o higienę, jak utrzymać porządek w domu - tłumaczy Katarzyna Kowalik, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Ładzicach.
Wsparcie płynie też z samej góry. Wiceminister sprawiedliwości odwiedził rodzinę i obiecuje pomoc z Funduszu Sprawiedliwości.
- Liczę na taką pewną refleksję ze strony sędziów, że jednak nastąpi zmiana tego prawomocnego orzeczenia, a jednocześnie zostanie wzmożony nadzór kuratorski, żeby być już w pełni przekonanym, że wszystko jest tutaj w porządku - mówi Michał Wójcik, wiceminister sprawiedliwości.
Termin rozpatrzenia wniosku pełnomocnika pani Magdaleny nie został jeszcze wyznaczony.
Autor: Marzanna Zielińska / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN