Sprowadzają ich Rosja i Białoruś, a nawet dają im narzędzia do sforsowania zapory. Migranci wciąż nacierają. Premier Donald Tusk zapowiedział umocnienie infrastruktury granicznej z Rosją i Białorusią za 10 miliardów złotych. Tarcza Wschód to przede wszystkim zaawansowane systemy monitoringu, modernizacja infrastruktury transportowej i budowa magazynów, a także gromadzenie materiałów i sprzętu inżynieryjnego.
Wysokie na ponad pięć metrów ogrodzenie znacznie utrudnia nielegalne przekroczenie granicy, ale da się je sforsować - na przykład używając lewarka samochodowego do rozwarcia słupów. Jedna taka próba została nagrana.
- Ta zapora jest i rozginana, i rozcinana, i pokonywana górą. Wykorzystywane są różne narzędzia, które dostarczane są przez służby białoruskie - przekazała major Katarzyna Zdanowicz z Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej.
Od początku roku Straż Graniczna udaremniła na Podlasiu już prawie 14 tysięcy prób nielegalnego przekroczenia granicy. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji planuje modyfikację zabezpieczeń granicznych. Nad rozwiązaniami pracują naukowcy z Politechniki Śląskiej.
Tusk: zbudujemy bardzo nowoczesną infrastrukturę
- Wzmocnimy istniejącą barierę fizyczną, a jednocześnie będziemy wzmacniać system elektroniczny, który jest na tej granicy. Wybudujemy drogę wzdłuż granicy, by nasze służby mogły sprawniej i skuteczniej się poruszać - zapowiedział Czesław Mroczek, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, poseł PO.
Polska musi się jednak liczyć ze znacznie poważniejszym zagrożeniem niż wykreowana przez reżimy w Mińsku i Moskwie presja migracyjna. Dlatego rząd przygotowuje narodowy plan obronności i odstraszania.
- Zbudujemy bardzo nowoczesną infrastrukturę. Nowoczesną, która skutecznie będzie zapobiegała ryzykom, które nadciągają ze wschodniej strony - zapowiedział premier Donald Tusk.
Umocnienie wschodniej granicy ma kosztować 10 miliardów złotych.
- Jeżeli będziemy rozumieli fortyfikowanie jako budowanie swoistej Linii Maginota na przykład, to oczywiście to nie jest ten kierunek, ale pamiętajmy, że jesteśmy w XXI wieku - powiedział Mirosław Różański, członek senackiej komisji obrony narodowej i klubu senackiego Trzeciej Drogi.
Dlatego Tarcza Wschód, obejmująca 400 kilometrów granicy z Rosją i Białorusią, to przede wszystkim zaawansowane systemy monitoringu, modernizacja infrastruktury transportowej i budowa magazynów, a także gromadzenie materiałów i sprzętu inżynieryjnego.
Ekolodzy mają powody do satysfakcji
- To wszystko będzie jeszcze wzmocnione obroną przeciwlotniczą, przeciwrakietową, strzegącą przestrzeni powietrznej i, oczywiście, rozpoznaniem satelitarnym, radarowym i innymi systemami - wymienił generał Mieczysław Bieniek, były zastępca dowódcy strategicznego NATO.
Jest jeszcze coś: prezent od natury, który zamierzają wykorzystać wojskowi, ku zadowoleniu obrońców przyrody. - Gęste lasy pełne zwalonych drzew, bagna, rozlewające się rzeki i tak dalej, i tak dalej, to jest element, który jest bardzo trudno przekraczalny, chociażby dla wojsk pancernych - wyjaśnił przyrodnik i dziennikarz "Gazety Wyborczej" Adam Wajrak.
ZOBACZ TAKŻE: "Finlandia działa spokojnie", nie ma zamiaru odzywać się do Rosji. Media przypominają 1938 rok
Kwestię Tarczy Wschód ma regulować specustawa. - Jeśli będą podejmowane działania konkretnie umacniające polską granicę, czy to z Białorusią, czy to z imperialną Rosją, z całą pewnością będziemy się do tego odnosić. Póki co, brak jest jakichkolwiek konkretów - powiedział Marcin Przydacz, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
- Już dzisiaj zapraszam do Sztabu Generalnego Wojska Polskiego na poniedziałek. Będziemy mieli z szefem sztabu, generałem Kukułą, z ministrem Szymczykiem, całą prezentację dotyczącą projektu Tarcza Wschód - zapowiedział wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.
Polski system ma się łączyć z podobnymi umocnieniami w krajach bałtyckich.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24