Należy unikać kontaktu z wodą powodziową. Zamoczona żywność, nawet zapakowana, jest do wyrzucenia

Źródło:
Fakty TVN
Należy unikać kontaktu z wodą powodziową. Zamoczona żywność, nawet zapakowana, jest do wyrzucenia
Należy unikać kontaktu z wodą powodziową. Zamoczona żywność, nawet zapakowana, jest do wyrzucenia
Adrianna Otręba/Fakty TVN
Należ unikać kontaktu z wodą powodziową. Zamoczona żywność, nawet zapakowana, jest do wyrzuceniaAdrianna Otręba/Fakty TVN

To nie deszczówka czy woda z rzeki zalewa domy, budynki i ulice. To często skażony chemicznie i biologicznie muł, szlam zmieszany ze ściekami z kanalizacji, olejami czy benzyną. Kontakt z tą cieczą może być niebezpieczny. Trzeba używać kaloszy i rękawic, a nawet zapakowaną żywność trzeba wyrzucić.

- Sytuacja jest poważna, jak we wszystkich gminach, w których zostały zalane oczyszczalnie - alarmuje burmistrzyni Brzegu Violetta Jaskólska-Palus. Apeluje do mieszkańców o racjonalne korzystanie z wody. Po to, żeby zmniejszyć ilość ścieków. - Występuje zjawisko cofania i te fekalia zalewają nam ulicę Oławską - dodaje.

Zalane miasta mierzą się teraz z ogromem zniszczeń, ale fala powodziowa jest niebezpieczna nie tylko ze względu na swoją siłę.

- Ta szybka akcja sprzątania, którą podjęliśmy, też temu celowi ma służyć, żeby nie doszło do zagrożeń epidemiologicznych - przekazuje burmistrz Czechowic-Dziedzic Marian Błachut.

"Nie mamy w tym momencie żadnych niepokojących sygnałów"

Fala powodziowa niesie ze sobą szereg zanieczyszczeń niebezpiecznych dla zdrowia i życia. - To jest po prostu błoto, w którym płynie wszystko. I materiał mineralny, i materiał biologiczny, zgniła i zepsuta żywność - wymienia profesor Krzysztof Simon, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

- Jak i chociażby rozkładające się szczątki zwierząt, które zginęły podczas powodzi - wymienia Agnieszka Mastalerz-Migas, konsultantka krajowa w dziedzinie medycyny rodzinnej z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

Dlatego powinno się unikać kontaktu z wodą powodziową. Gdy jednak to się nie uda, trzeba nie tylko dokładnie umyć ręce. Trzeba też obserwować siebie. Jeśli pojawią się na przykład bóle brzucha czy wymioty - konsultacja z lekarzem jest niezbędna.

- Każde takie miejsce po przejściu fali powodziowej, obawiamy się tego, że mogą pojawić się tam salmonellozy, może tam pojawić się wirusowe zapalenie wątroby - mówi Marek Waszczewski, rzecznik prasowy Głównego Inspektora Sanitarnego.

- Nie mamy w tym momencie żadnych niepokojących sygnałów, co nie znaczy, że nie należy dbać o swoje zdrowie - podsumowuje Marek Waszczewski.

Woda powodziowa jest niebezpieczna także dla zwierząt

Po pierwsze, jeśli ktoś mieszka na terenie dotkniętym powodzią, nie powinien pić i używać do gotowania wody ze studni i zbiorników wodnych, nawet gdy opadnie fala powodziowa.

- Odradzamy uzdatnianie wody samodzielnie. Studnia powinna być odpompowana, zdezynfekowana, a następnie woda powinna być poddana badaniom - komentuje doktor Paweł Grzesiowski, Główny Inspektor Sanitarny.

ZOBACZ TEŻ: Fekalia zalewają ulicę. Burmistrzyni zaapelowała do mieszkańców

Burmistrzyni Brzegu o sytuacji w mieście
Burmistrzyni Brzegu o sytuacji w mieście

Po drugie - jeśli ktoś korzysta z sieci wodociągowej, powinien śledzić oficjalne komunikaty sanepidu w swoim regionie. Po trzecie - żywność. Ta pozostawiona lub przechowywana w miejscach objętych powodzią może być zepsuta i zanieczyszczona. Spożywanie jej - jak podaje Główny Inspektorat Sanitarny - może być przyczyną chorób, a nawet śmierci.

- Nawet jeśli to jest żywność potencjalnie hermetycznie, szczelnie zapakowana, to się wszystko nadaje do utylizacji - informuje Agnieszka Mastalerz-Migas.

Woda powodziowa jest niebezpieczna także dla zwierząt. Jeśli miały z nią kontakt, warto skonsultować się z weterynarzem.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

W tej historii obywatele stanęli na wysokości zadania i obezwładnili złodzieja w Poznaniu. Policjanci, którzy znajdowali się w pobliżu, stali akurat w kolejce po kebab i nie pomogli. Uwierzyć w to nie mogą nawet ich koledzy po fachu, więc jest wewnętrzne postępowanie.

Przechodzień obezwładnił złodzieja. Policjanci, którzy byli w pobliżu, nie pomogli, bo jedli kebaba

Przechodzień obezwładnił złodzieja. Policjanci, którzy byli w pobliżu, nie pomogli, bo jedli kebaba

Źródło:
Fakty TVN

Ukraina ma metale ziem rzadkich, zawierające pierwiastki takie jak lantan, cer, erb i lit, jak i inne cenne surowce, w tym grafit. Jednak metali ziem rzadkich Ukraina nie wydobywa ze względów technologicznych i ekonomicznych. Nie zraża to Donalda Trumpa, który chce, aby Ukraina dopuściła amerykański kapitał w celu wydobycia cennych rud.

Amerykanie chcą ukraińskich metali ziem rzadkich, ale ich się w Ukrainie w ogóle nie wydobywa

Amerykanie chcą ukraińskich metali ziem rzadkich, ale ich się w Ukrainie w ogóle nie wydobywa

Źródło:
Fakty TVN

Jest pierwszą Polką w historii i jedną z niewielu kobiet na świecie, które zdobyły Koronę Himalajów i Karakorum, co oznacza, że wspięła się na wszystkie 14 ośmiotysięczników. Nie miała żadnego wsparcia od sponsorów. Dorota Rasińska-Samoćko zrobiła to wszystko w zaledwie 3 lata. Niedawno odebrała Kolosa - najważniejszą polską nagrodę przyznawaną podróżnikom, żeglarzom i alpinistom.

Dorota Rasińska-Samoćko pierwszą Polką, która zdobyła Koronę Himalajów i Karakorum. Bez wsparcia sponsorów

Dorota Rasińska-Samoćko pierwszą Polką, która zdobyła Koronę Himalajów i Karakorum. Bez wsparcia sponsorów

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Przedszkolny plac zabaw, boisko i drzewa - tak wygląda dzisiaj samo centrum Łodzi. Urzędnicy chcą to zmienić i w tym miejscu zbudować łącznik między dwiema ulicami, by zapewnić łatwiejszy dostęp z parkingu do reprezentacyjnej części miasta. Rodzice mówią: nie kosztem dzieci.

Dzieci z przedszkola w Łodzi mogą stracić plac zabaw i boisko. Urząd chce zbudować przejście łączące ulice

Dzieci z przedszkola w Łodzi mogą stracić plac zabaw i boisko. Urząd chce zbudować przejście łączące ulice

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Nasze stanowisko wobec ochrony życia nienarodzonego jest jasne. My zawsze staliśmy na stanowisku ochrony każdego życia nienarodzonego - powiedziała w "Faktach po Faktach" Anna Bryłka, europosłanka Konfederacji. Jak stwierdziła, w Polsce kwestia aborcji ciąży poczętej w wyniku gwałtu to "sprawa marginalna". Posłanka Koalicji Obywatelskiej Aleksandra Kot mówiła, że argumenty Konfederacji "pomijają podmiotowość kobiety".

Pytanie o aborcję po gwałcie. Bryłka: to jest sprawa marginalna

Pytanie o aborcję po gwałcie. Bryłka: to jest sprawa marginalna

Źródło:
TVN24

Będę prosił w najbliższych dniach na piśmie, aby pan prezydent już zechciał się wstrzymać od realizacji moich wniosków w sprawie ambasadorów - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

Sikorski: będę wycofywał wnioski o nominacje ambasadorskie

Sikorski: będę wycofywał wnioski o nominacje ambasadorskie

Źródło:
TVN24

Delegacja francuskiej skrajnej prawicy przyleciała do Izraela na konferencję o przeciwdziałaniu antysemityzmowi. Kongresowi przewodniczy premier Benjamin Netanjahu, a francuskiej delegacji Jordan Bardella, przewodniczący Zjednoczenia Narodowego. Nie wszystkim środowiskom żydowskim taka forma pracy u podstaw się podoba.

Delegacja francuskiej skrajnej prawicy wzięła udział w konferencji o przeciwdziałaniu antysemityzmowi

Delegacja francuskiej skrajnej prawicy wzięła udział w konferencji o przeciwdziałaniu antysemityzmowi

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Blisko dwa tysiące osób trafiło w ręce policji w związku z antyrządowymi protestami w Turcji. Wśród zatrzymanych są dziennikarze. Jeden z korespondentów BBC został oskarżony o "stanowienie zagrożenia dla porządku publicznego". Mark Lowen został deportowany do Wielkiej Brytanii. Władze uderzają też w lokalne media. Czterech nadawców za relacjonowanie protestów zostało ukaranych grzywnami.

Turcja nie tylko tłumi antyrządowe protesty, ale też ucisza media. "Jesteśmy karani za to, że wykonujemy swoją pracę"

Turcja nie tylko tłumi antyrządowe protesty, ale też ucisza media. "Jesteśmy karani za to, że wykonujemy swoją pracę"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS