Mieszkańcy Nju-Jorku martwią się rachunkami, nie wojną. "Już nic dobrego nie będzie, ja na nic nie czekam"

09.02.2022 | Mieszkańcy Nju-Jorku martwią się rachunkami, nie wojną. "Już nic dobrego nie będzie, ja na nic nie czekam"
09.02.2022 | Mieszkańcy Nju-Jorku martwią się rachunkami, nie wojną. "Już nic dobrego nie będzie, ja na nic nie czekam"
Paweł Szot | Fakty TVN
09.02.2022 | Mieszkańcy Nju-Jorku martwią się rachunkami, nie wojną. "Już nic dobrego nie będzie, ja na nic nie czekam"Paweł Szot | Fakty TVN

Mieszkańcy Nju-Jorku - miejscowości w Donbasie po ukraińskiej stronie, tuż obok frontu - przyzwyczaili się do wojny. Dla nich największy problem to bieda. - Przynieśli mi rachunek za ogrzewanie: dwa i pół tysiąca hrywien, do tego czynsz 600 hrywien. Razem 3100. Zostało mi 800 hrywien. To normalne, można za to przeżyć? - pyta Anna, mieszkanka Nju-Jorku. 800 hrywien to niecałe 120 złotych.

Od roku Donbas ma swój Nowy Jork - miasteczko Nowogorodskie wróciło do nazwy Nju-Jork, którą nosiło jeszcze przed powstaniem Związku Radzieckiego. Na obrzeżach miasta ciągnie się tak zwana linia rozgraniczenia, a za nią pozycje separatystów.

- Jak mąż żył, to wychodził wieczorem, a tam coś leci po niebie nad nami i się świeci. Skąd mamy wiedzieć, że nie spadnie na nas? - pyta jedna mieszkanka.

Mieszkańcy przyzwyczaili się już do wojskowych pojazdów na ulicach i do dalekich odgłosów eksplozji. Jednak czasem wojna brutalnie przypomina o sobie - jak latem 2018 roku.

- Mój tata wyszedł na ulicę i czekał na mnie, i dwa metry od niego eksplodował pocisk moździerzowy. Znalazł się w centrum wybuchu i został ranny - opowiada Tatiana Michałowska, pracownica Polskiej Akcji Humanitarnej w Nju-Jorku.

Rehabilitację mężczyzny po operacji czaszki pomogła sfinansować Polska Akcja Humanitarna. Tatiana zatrudniła się w organizacji. W Nju-Jorku prowadzi ośrodek wsparcia dla dzieci i osób starszych.

- Jest bardzo dużo takich rodzin, gdzie 60-70-latkowie zostali tu, a ich dzieci żyją w Doniecku. Wcześniej pomagali rodzicom, a teraz po prostu nie ma takiej możliwości - wyjaśnia Olena Topolowa, mieszkanka Nju-Jorku.

Trudna sytuacja mieszkańców

Mieszkańcy Nju-Jorku znaleźli się po dwóch stronach nieformalnej granicy, nie zmieniając adresu. Dla nich wojna nie jest największym problemem.

- Przynieśli mi rachunek za ogrzewanie: dwa i pół tysiąca hrywien, do tego czynsz 600 hrywien. Razem 3100. Zostało mi 800 hrywien. To normalne, można za to przeżyć? - pyta Anna, mieszkanka Nju-Jorku.

800 hrywien to niecałe 120 złotych.

- Wojna wciąż się toczy. Każdego dnia dochodzi do incydentów wzdłuż linii kontaktu. Sytuacja ekonomiczna żyjących tam ludzi jest katastrofalna - zwraca uwagę Stephane Moissang.

Gdy w 2014 roku separatyści zaczęli zajmować kolejne miasta Donbasu, część miejscowej ludności opowiedziała się za Rosją. Dziś na terenach kontrolowanych przez władze w Kijowie nastroje - szczególnie wśród młodych - są jednoznaczne.

- Ja czuję się Ukraińcem, bo całe swoje życie, 17 lat, przeżyłem na Ukrainie - mówi Matwiej Susłow, mieszkaniec Nju-Jorku.

W Nju-Jorku tylko młodzi wierzą w lepszą przyszłość. - Już nic dobrego nie będzie, ja na nic nie czekam. Jesteśmy niepotrzebnym nikomu narodem - mówi jedna seniorka. Ona i jej sąsiedzi są w centrum kryzysu, który daleko wykracza poza Nju-Jork, Donbas i Ukrainę.

Świat obawia się nowej wojny na Ukrainie, ale w rzeczywistości wojna w tym kraju toczy się już od prawie ośmiu lat. Największą cenę za nią płacą mieszkańcy Donbasu.

Autor: Paweł Szot / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Niewiele ponad rok temu dołączyli do NATO, a teraz są gospodarzami wielkich manewrów Sojuszu, które odbywają się na poligonie zaledwie 100 kilometrów od granicy z Rosją. Żołnierze z 28 krajów ćwiczą obronę wschodniej flanki NATO - nasi wojskowi, oczywiście, też tam są.

Gospodarzem jest Finlandia, dowodzą Amerykanie, ćwiczą - wszyscy. Manewry artyleryjskie NATO niedaleko granic Rosji

Gospodarzem jest Finlandia, dowodzą Amerykanie, ćwiczą - wszyscy. Manewry artyleryjskie NATO niedaleko granic Rosji

Źródło:
Fakty TVN

Przed budynkiem uczelni protestowało kilkadziesiąt osób, ale w podobnej sytuacji jest kilkaset. Studenci dawnego Collegium Humanum - ci, którzy nie kupowali dyplomów, chodzili na wykłady, zdawali egzaminy - dziś zostali bez dyplomów i dokumentów.

"Powinnam mieć pracę, a stoję i proszę się o moje dokumenty". Protest studentów Collegium Humanum

"Powinnam mieć pracę, a stoję i proszę się o moje dokumenty". Protest studentów Collegium Humanum

Źródło:
Fakty TVN

Opinia zero-jedynkowa. Sprawozdanie odrzucone - koniec z wypłatami. - Minister Finansów nie powinien wypłacać komitetowi wyborczemu ani dotacji, ani subwencji - ocenia Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. PiS prosi zwolenników o wpłaty, nawet najdrobniejsze. Zwłaszcza że kampania prezydencka za pasem. Tymczasem w Prawie i Sprawiedliwości mają figurować zastępy tzw. martwych dusz. Chodzi nawet o 20 tysięcy działaczy, którzy teoretycznie są członkami formacji, ale od lat nie wpłacali na nią pieniędzy.

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Publikacja wyników "wielkiego sondażu" właściwie niczego nie zmienia w podejściu kandydatów na kandydata Koalicji Obywatelskiej. I Rafał Trzaskowski, i Radosław Sikorski wciąż walczą o uwagę oraz o poparcie. Głosowanie w piątek. Wyniki w sobotę. Jak przebiega wybór kandydatów na prezydenta w innych partiach?

"Rozwojowa sytuacja" w PiS, w KO trwa "bratobójcza walka", a Lewica wciąż trzyma w niepewności

"Rozwojowa sytuacja" w PiS, w KO trwa "bratobójcza walka", a Lewica wciąż trzyma w niepewności

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Cieszę się, że w PiS-ie mamy demokratyczny proces wyboru kandydata. Polega to na tym, że Jarosław Kaczyński po prostu taką decyzję podejmie - stwierdził w "Faktach po Faktach" Ryszard Petru. Wyraził nadzieję, że kandydatem PiS na prezydenta zostanie Przemysław Czarnek. - Znakomity kandydat - powiedział o byłym ministrze edukacji jego partyjny kolega Zbigniew Bogucki.

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Źródło:
TVN24

Paweł Kowal ujawnił w "Faktach po Faktach" w TVN24, że w kwietniu spotkał się z senatorem Marco Rubio, który ma objąć wkrótce stery amerykańskiej dyplomacji. Jak relacjonował, swojemu rozmówcy powiedział wprost: - Czy ty sobie zdajesz sprawę, że budżet Ukrainy, ze względu na bezpieczeństwo Unii i NATO, jest zabezpieczany przez środki europejskie? Że każde euro dzisiaj wydane, to jest oszczędzanie, także potencjalnie, twoich dolarów w przyszłości?

Kowal rozmawiał z Rubio. Ujawnił, co powiedział przyszłemu sekretarzowi stanu

Kowal rozmawiał z Rubio. Ujawnił, co powiedział przyszłemu sekretarzowi stanu

Źródło:
TVN24

Fair play obowiązuje nie tylko na boisku - upominają się piłkarki, oburzone tym, że najważniejszy dla nich turniej sportowy będzie sponsorowany przez Arabię Saudyjską, królestwo, które petrodolarami próbuje wymazać łamanie praw człowieka. Te petrodolary sponsorują ostatnio wiele federacji sportowych - od tenisa po Formułę 1 - a za dziesięć lat to właśnie państwo Saudów ma zorganizować mundial. Głównie dlatego, że innych chętnych nie ma.

Piłkarki oburzone tym, że ich mundial ma być sponsorowany przez Arabię Saudyjską

Piłkarki oburzone tym, że ich mundial ma być sponsorowany przez Arabię Saudyjską

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Wojna w Ukrainie trwa już tysiąc dni. To tysiąc dni cierpienia, walki o przetrwanie i ukrywania się w piwnicach. Według UNICEF-u od lutego 2022 roku Rosjanie zabili lub ranili ponad 2400 dzieci. W Charkowie edukacja zeszła do podziemia.

UNICEF: od lutego 2022 roku Rosjanie zabili lub ranili ponad 2400 dzieci na Ukrainie

UNICEF: od lutego 2022 roku Rosjanie zabili lub ranili ponad 2400 dzieci na Ukrainie

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS