Prezydent Duda i premier Tusk razem w Białym Domu u Joe Bidena. Już wiadomo, że do wizyty dojdzie dwunastego marca, a też wiadomo już nieco więcej na temat tego, dlaczego obaj dostali zaproszenia.
Dlaczego na 12 marca do USA zostali zaproszeni i prezydent, i premier? - Kształt tej wizyty został opracowany w konsultacjach z naszymi polskimi partnerami. Prezydent bardzo cieszy się na to spotkanie - zaznacza John Kirby z Rady Bezpieczeństwa Narodowego Stanów Zjednoczonych.
W zaproszeniu, jakie Joe Biden wysłał do premiera Tuska, prezydent USA pisze, że stosunki między Polską a Stanami Zjednoczonymi nigdy nie były ważniejsze. Dalej czytamy o wspieraniu dzielnych Ukraińców w odpieraniu rosyjskiej brutalnego rosyjskiego najazdu.
Fakt zaproszenia prezydenta i premiera jest komentowany przez polskich polityków. - To jest niewątpliwy sygnał najpoważniejszego traktowania Polski przez Stany Zjednoczone, decyzji o wspieraniu NATO - uważa Władysław Kosiniak-Kamysz, minister obrony narodowej z PSL-u.
Wizyta wypada w 25. rocznicę wstąpienia do NATO Polski, Czech i Węgier. To Polska teraz dla Waszyngtonu ma szczególne znaczenie. - W naszym kraju są amerykańskie siły zbrojne, jesteśmy też bardziej kluczowi, ważni, jeżeli chodzi o zaplecze tego, co dzieje się w Ukrainie - podkreśla były ambasador RP w USA Ryszard Schnepf. Dla nas to szansa na zademonstrowanie jedności narodowej. Jerzy Buzek przypomina, że gdy Polska wchodziła do NATO, on jako premier wtedy też był z innego obozu politycznego niż prezydent Kwaśniewski. Byli jednak w Waszyngtonie - dotychczas jedyny raz w historii, kiedy polscy premier i prezydent byli tam razem. - Reprezentowaliśmy właśnie Polskę. Całą. Wszystkie siły polityczne - mówi Buzek.
Razem ponad podziałami
Teraz na nietypową formułę wizyty zgadzają się oba ośrodki wladzy. - Warto zaznaczać jedność polskiej sceny politycznej w najważniejszych sprawach, w sprawach dotyczących bezpieczeństwa - podkreśla Mieszko Pawlak, szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej. - Współpraca, jeśli chodzi o bezpieczeństwo, politykę zagraniczną, powinna przebiegać ponad podziałami politycznymi - zaznacza Andrzej Szejna, wiceminister spraw zagranicznych z Nowej Lewicy.
Jak słyszymy, nie chodzi tylko o symbolikę. Były prezydent Bronisław Komorowski zwraca uwagę choćby na plany budowy elektrowni atomowej. Pierwsze umowy z Amerykanami podpisała jeszcze poprzednia władza.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Duda i Tusk w Białym Domu. Jest data
Joe Biden wspomina o partnerstwie energetycznym, ale i o rosnącej wymianie handlowej, która osiągnęła 20 miliardów dolarów w 2023 roku. W kontekście Polski słyszymy jeszcze jedną liczbę - 4,23 procenta PKB, jakie nasz kraj wydaje na armię - także poprzez zakupy od Stanów Zjednoczonych. O wydatkach na wojsko premier Tusk rozmawiał w Paryżu, Berlinie, a także z premierem Finlandii - nowego, graniczącego z Rosją członka NATO. - Dzisiaj cała Europa musi zwiększyć, i to wielokrotnie, nakłady i wysiłki na rzecz odbudowy przemysłu obronnego - podkreśla Tusk. Joe Biden w zaproszeniu pisze o wzmacnianiu więzi miedzy naszymi narodami w tym punkcie zwrotnym historii.
Źródło: Fakty TVN