Wielka Brytania wskazuje lek dla najciężej chorych na COVID-19

17.06.2020 | Wielka Brytania ogłasza, że znalazła lek na COVID-19. Nie jest to jednak lek dla wszystkich
17.06.2020 | Wielka Brytania ogłasza, że znalazła lek na COVID-19. Nie jest to jednak lek dla wszystkich
Marek Nowicki | Fakty TVN
17.06.2020 | Wielka Brytania ogłasza, że znalazła lek na COVID-19. Nie jest to jednak lek dla wszystkichMarek Nowicki | Fakty TVN

Brytyjscy naukowcy ogłosili, że deksametazon pomaga najciężej chorym na COVID-19. Skuteczność tego leku w leczeniu COVID-19 potwierdzili klinicznie, chociaż na razie na stosunkowo niewielkiej grupie chorych.

Rzadko wyniki badań są ogłaszane na konferencjach prasowych, tuż po ich opublikowaniu, w dodatku z udziałem premiera. Sprawa jest jednak ważna, bo naukowcom z Oxfordu udało się potwierdzić, że deksametazon znacznie zmniejsza śmiertelność wśród osób najciężej chorych na COVID-19.

- Podaliśmy ponad dwóm tysiącom pacjentów deksametazon. Wyniki ich leczenia porównaliśmy z wynikami leczenia czterech tysięcy chorych, którzy otrzymali standardową opiekę. To, co zobaczyliśmy, było naprawdę niezwykłe - oświadczył na konferencji prasowej Peter Horby, profesor Uniwersytetu Oksfordzkiego.

Po 28 dniach terapii okazało się, że liczba zgonów wśród osób wymagających respiratora, które jednocześnie otrzymywały deksametazon, była o 35 procent niższa niż w grupie pozostałych chorych na COVID-19.

Jednym z ozdrowiałych jest Pete Herring. Pięć dni spędził na intensywnej terapii, walcząc o życie. - Jestem pewien, że nie byłoby mnie tutaj, gdyby nie ten lek. To on zadziałał, kiedy mój stan bardzo szybko się pogarszał - ocenił.

Wyniki badań są tak dobre, że brytyjski premier Boris Johnson postanowił włączyć lek do standardowego leczenia COVID-19 w Wielkiej Brytanii. - Tworzymy zapasy tego leku w ramach przygotowań do ewentualnego drugiego szczytu pandemii. Terapia daje nadzieję na znaczne obniżenie ryzyka śmierci z powodu COVID-19. Jednocześnie jednak musimy podwoić wysiłki badawcze - poinformował.

Koronawirus SARS-CoV-2: objawy, statystyki, jak rozprzestrzenia się epidemia - czytaj raport specjalny tvn24.pl

"Należy poczekać na obserwacje innych autorów"

Deksametazon to lek przeciwzapalny, dostępny i wykorzystywany od pięćdziesięciu lat do leczenia wielu chorób, między innymi astmy, zapalenia płuc i reumatyzmu.

- To, co jest ważne i być może przełomowe w tym odkryciu, to jest to, że deksametazon to jest lek popularny, dostępny właściwie w każdej aptece i bardzo tani - skomentował wirusolog prof. Krzysztof Pyrć z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Opublikowane badania mają jednak pewną słabość: zostały wykonane na stosunkowo niedużej grupie pacjentów. Czy skuteczność leku potwierdzi się, kiedy w razie nawrotu pandemii zostanie podany nie tysiącom, ale dziesiątkom i setkom tysięcy osób? Tego nie wiemy. - Należy poczekać na obserwacje innych autorów - stwierdziła prof. Anna Boroń-Kaczmarska, specjalistka chorób zakaźnych.

Na pewno krok w kierunku otrzymania docelowego leku na COVID-19 został wykonany. Lekarze ostrzegają jednak, że deksametazon przeznaczony jest wyłącznie dla ciężko chorych. Nie wolno go stosować profilaktycznie, bo może między innymi osłabić naszą odporność.

Autor: Marek Nowicki / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: archiwum

Pozostałe wiadomości

Już nie ma porodówki w szpitalu w Żorach. Miasto ma 60 tysięcy mieszkańców, ale rodzi się tam tak mało dzieci, że oddział trzeba było zamknąć. To nie jest problem tylko tego miasta. To problem całej Polski.

Kolejna porodówka została zamknięta, bo dzieci się w Polsce nie rodzą

Kolejna porodówka została zamknięta, bo dzieci się w Polsce nie rodzą

Źródło:
Fakty TVN

Mężczyzna napisał do 68-letniej kobiety z Łomży, że chętnie ją odwiedzi i że potrzebuje tylko pieniędzy na bilet do Polski. Później miał jeszcze inne potrzeby. Kobieta przelała mu w sumie 150 tysięcy złotych.

Było już na wnuczka i na policjanta. Są także oszustwa na lekarza i na księcia ze Stambułu

Było już na wnuczka i na policjanta. Są także oszustwa na lekarza i na księcia ze Stambułu

Źródło:
Fakty TVN

Szczyt wandalizmu na Westerplatte. Ktoś zerwał z masztów 11 polskich flag, pięć z nich spalił. Policja opublikowała wizerunek mężczyzny, który jest poszukiwany w związku ze sprawą. Udostępnione zostały też nagrania z kamer monitoringu.

Mamy nagrania wandala, który zniszczył flagi na Westerplatte

Mamy nagrania wandala, który zniszczył flagi na Westerplatte

Źródło:
Fakty TVN

W piątek i sobotę banki żywności prowadzą wielkanocną zbiórkę dla potrzebujących. Wolontariusze czekają w ponad 1300 sklepach. Najbardziej potrzebne są oleje, mąki, makarony i konserwy. Można też pomóc za pośrednictwem strony internetowej. Dwa i pół miliona Polaków żyje w ubóstwie.

Skala biedy w Polsce rośnie. Rozpoczęła się wielkanocna zbiórka banków żywności

Skala biedy w Polsce rośnie. Rozpoczęła się wielkanocna zbiórka banków żywności

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Rośnie liczba zatruć dopalaczami. Coraz częściej sięgają po nie dzieci i nastolatkowie. To alarmujące dane Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Odurzanie się dopalaczami, lekami i innymi środkami to rosnący problem w Polsce. Konsekwencje są tragiczne - ostrzegają lekarze.

GIS alarmuje: rośnie liczba zatruć dopalaczami wśród dzieci. Leczenie uzależnienia od tych środków jest trudne

GIS alarmuje: rośnie liczba zatruć dopalaczami wśród dzieci. Leczenie uzależnienia od tych środków jest trudne

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Sejm to miejsce sporu i debaty, czasami kłótni, ale nie mowy nienawiści - mówiła w "Faktach po Faktach" wicemarszałkini Izby Monika Wielichowska, odnosząc się do środowej awantury na sali plenarnej. Poseł PiS Michał Wójcik zapytany o to, co robił wtedy w Sejmie, odparł, że siedział i nic nie krzyczał. Wyświetlone mu nagranie z tego dnia pokazało jednak coś innego.

Poseł PiS twierdzi, że siedział i "nie wie, co krzyczał"

Poseł PiS twierdzi, że siedział i "nie wie, co krzyczał"

Źródło:
TVN24

Cła nałożone przez administrację Donalda Trumpa będą miały negatywny wpływ na gospodarkę, na wzrost gospodarczy, na inflację. W największym stopniu w Stanach Zjednoczonych - ocenił w "Faktach po Faktach" minister finansów Andrzej Domański. Według niego wzrost cen niektórych produktów w USA spowoduje, że obłożone cłami kraje "będą szukały innych rynków zbytu". Dodał, że jeśli chodzi o konsekwencje dla Polski, to analizy "wciąż trwają". Przekazał, że "wstępne szacunki" mówią o możliwym spadku PKB o 0,4 procent.

Cła i co dalej? Minister finansów: musimy być przygotowani na "efekty drugiej rundy"

Cła i co dalej? Minister finansów: musimy być przygotowani na "efekty drugiej rundy"

Źródło:
TVN24

Zastępuje przewodnika, lustro, nawet w pewnym zakresie narząd wzroku. Sztuczna inteligencja to pomocnik, który nie traci cierpliwości, a osobom niedowidzącym zwiększa przestrzeń samodzielności. ChatGPT jest w stanie asystować przy robieniu zakupów, orientować użytkownika w przestrzeni czy odnaleźć zgubiony przez niego przedmiot. Nie można mu ufać bezkrytycznie, ale można pozwolić sobie pomóc.

ChatGPT może zastąpić przewodnika osobie niewidomej. Wystarczy aplikacja na smartfonie

ChatGPT może zastąpić przewodnika osobie niewidomej. Wystarczy aplikacja na smartfonie

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W ciągu minionej doby Bill Ackman, jeden z najbardziej znanych inwestorów na świecie, napisał kilka tweetów. Jeden z nich brzmiał: "Państwa, które jako pierwsze dojdą do porozumienia z Donaldem Trumpem, zawrą lepsze porozumienia. Kraje, które będą czekać lub zastosują odwet, będą żałować, że nie były w pierwszej grupie". A drugi cytat: "Czasem najlepszą strategią w negocjacji jest przekonanie drugiej strony o swoim szaleństwie". A co myślą zwykli amerykańscy przedsiębiorcy, którzy nie zarządzają miliardowymi funduszami, ale po prostu firmami?

Przedsiębiorcy reagują na cła Trumpa. "Na końcu i tak zawsze płaci klient"

Przedsiębiorcy reagują na cła Trumpa. "Na końcu i tak zawsze płaci klient"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS