Apteka nie wszędzie jest po drodze do sklepu. W miastach wydaje się to naturalne, ale w małych gminach jest problemem. Według najnowszych badań w 432 gminach w Polsce nie ma apteki. To oznacza, że nawet 2 miliony ludzi nie ma łatwego dostępu do leków.
W Niechlowie jest przychodnia, są w niej specjaliści. Jest też miejsce na aptekę, ale od pięciu lat nie ma chętnego do jej stworzenia. Najbliższa jest siedem kilometrów stąd. - Najgorzej ze starszymi osobami, bo to nawet dobrych połączeń nie ma - mówi pani Jadwiga, mieszkanka gminy Niechlów.
W Perlejewie ten sam problem. - Aż trzy tysiące aptek zostało w ciągu ostatnich kilku lat w Polsce zamkniętych z powodu przeregulowania rynku - przypomina Jakub Krzysztof Wierzbicki, wójt gminy Perlejewo.
W takiej sytuacji jak Niechlów i Perlejewo według Platformy Aptecznej Pracodawców są aż 432 gminy w Polsce, czyli co szósta. Mieszka w nich około dwóch milionów osób, z których wielu bez cudzej pomocy leków po prostu nie zdobędzie.
- Bardzo często pacjenci z mniejszych miejscowości zbierają recepty i gdy jedna osoba jedzie do miasta, realizuje 15-20 recept dla okolicznych mieszkańców raz na jakiś czas, więc to jest duży problem społeczny - wskazuje Mariusz Kisiel, wiceprzewodniczący Platformy Aptecznej Pracodawców RP.
Słynna ustawa PiS nie pomogła
Problem narasta od 2017 roku, gdy PiS uchwalił słynną ustawę "apteka dla aptekarza". Zgodnie z jej przepisami aptekę może otworzyć tylko farmaceuta i może mieć ich najwyżej cztery. Znów potrzebne są zmiany odgórne. - Żeby była jednak udzielona pomoc dla takich podmiotów, które odważyłyby się czy zdecydowałyby się na prowadzenie tego typu działalności - mówi Karol Czapla, wójt gminy Niechlów.
Koalicja "Na pomoc niesamodzielnym" - związek stowarzyszeń pomagających osobom niesamodzielnym - apeluje, by Ministerstwo Zdrowia zauważyło problem znikających aptek, zanim z małych gmin znikną zupełnie.
- On się zaczyna na poziomie tych najmniejszych miejscowości. My go tutaj w Warszawie jeszcze nie odczuwamy, ale wszystko zaczyna się od małych miejscowości, a potem idzie coraz wyżej - zwraca uwagę Tomasz Michałek z Koalicji "Na pomoc niesamodzielnym".
Ministerstwo Zdrowia zapowiada zmiany
Główny Inspektorat Farmaceutyczny widziałby zachętę do tworzenia nowych aptek w rozszerzeniu ich uprawnień do świadczeń medycznych i opieki farmaceutycznej. - Byłoby tym czynnikiem, który w największym stopniu stymulowałby możliwość otwierania tych aptek, przede wszystkim ich rentowność - uważa Łukasz Pietrzak, Główny Inspektor Farmaceutyczny.
Liberalizacja przepisów według ekspertów pomogłaby w zachowaniu sieci dystrybucji leków, co szczególnie w tak niespokojnych czasach jest problemem strategicznym. - To widać na Ukrainie, że pacjenci mają bardzo duży problem z dostępem do leków i mówi się, że sam brak leków jest równie niebezpieczny jak działania wojenne - wskazuje Mariusz Kisiel, wiceprzewodniczący Platformy Aptecznej Pracodawców RP.
Ministerstwo Zdrowia zapowiada nowelizację Prawa farmaceutycznego. - Ponieważ uważam, że najważniejszą zasadą jest zasada apteka dla pacjenta, a nie apteka dla aptekarzy - mówi ministra zdrowia Izabela Leszczyna.
Na razie nie ma jednak mowy o konkretnych terminach.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN