Jeśli ktokolwiek miał wątpliwości, czy 248 to jest większość i czy dotychczasowa opozycja tę większość w Sejmie ma, to podczas pierwszych głosowań czarno na białym mógł się o tym przekonać. Prezydent Andrzej Duda został przy wersji, którą zapowiedział tydzień temu. Mateusz Morawiecki ma misję stworzenia rządu.
Po tym, jak w Sejmie Mateusz Morawiecki na ręce marszałka seniora złożył dymisje rządu, to teraz on - tak zdecydował prezydent - ma 14 dni dni na przedstawienie składu Rady Ministrów, a prezydent na ich powołanie, a potem kolejne 14 dni na wygłoszenie expose i przekonanie sporej liczby posłów, by zagłosowali za wotum zaufania dla trzeciej kadencji rządu PiS-u. - Chciałbym zaprosić wszystkich, którzy tutaj na tej sali będą budowali większość parlamentarną, aby poparli właśnie mój rząd, który będę starał się tworzyć - stwierdził w Sejmie Mateusz Morawiecki.
Ani Mateusz Morawiecki w trakcie prawie 40-minutowego wystąpienia, ani Jarosław Kaczyński nie przedstawili jakiegokolwiek wiarygodnego planu, jak i z kim PiS chce tworzyć nową koalicyjną większość. By uzyskać wotum zaufania - Morawieckiemu brakuje co najmniej 37 posłów.
Koalicyjna niemoc
- Sytuacja jest dynamiczna, a nie taka, jak niektórzy sądzą. Jednocześnie wobec zagrożenia suwerenności, właściwie samego istnienia państwa polskiego, no bo te propozycje, które zostały przedstawione, to jest w istocie nie tylko odebranie suwerenności, ale likwidacja państwa polskiego - stwierdził Jarosław Kaczyński, który kolejny raz zaznaczył, że Donald Tusk jest "człowiekiem Niemiec".
Słowa prezesa PiS potwierdzają tylko, że jedyny plan PiS-u na kolejne tygodnie, to ciąg dalszy polityki oskarżeń wobec Donalda Tuska. Właśnie w takiej atmosferze Mateusz Morawiecki twierdzi, że będzie szukał sejmowej większości w ramach Koalicji Polskich Spraw. - Byśmy odstawili te dawne waśnie do lamusa i żebyśmy postarali się zbudować rząd, można powiedzieć to dawne sformułowanie, "ponad podziałami". Nawet mogę powiedzieć "ponadpartyjny" w jakimś stopniu, dlatego że właśnie żyjemy w tak szczególnym czasie - zaznacza Mateusz Morawiecki.
Na dziś nie ma ani jednego posła spoza PiS-u, którego przekonałyby słowa premiera. W kolejnych dniach Mateusz Morawiecki będzie więc wyznaczał kandydatów na ministrów do rządu, który nie uzyska większości.
Źródło: Fakty TVN