Po tragedii w Pszczynie kobiety zabierają głos. "Przez dwa miesiące czekaliśmy, aż dziecko umrze"

03.11.2021 | Po tragedii w Pszczynie kobiety zabierają głos. "Przez dwa miesiące czekaliśmy aż dziecko umrze"
03.11.2021 | Po tragedii w Pszczynie kobiety zabierają głos. "Przez dwa miesiące czekaliśmy aż dziecko umrze"
Katarzyna Sławińska | Fakty TVN
03.11.2021 | Po tragedii w Pszczynie kobiety zabierają głos. "Przez dwa miesiące czekaliśmy aż dziecko umrze"Katarzyna Sławińska | Fakty TVN

Lekarze obawiają się chwil, gdy znając obowiązujące prawo, mają decydować, jak ratować kobietę, której ciąża jest zagrożona. Jak podkreślają, czują się ofiarami, bo pracują pod ogromną presją odpowiedzialności karnej. Kobiety mówią, że czują niemoc w decydowaniu o swoim zdrowiu i życiu.

Po tragedii w Pszczynie kobiety, które miały podobne doświadczenia, postanowiły się podzielić swoimi historiami. Zbiera je Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny.

- Mimo stwierdzenia wad letalnych płodu nie można było nic zrobić, przez dwa miesiące czekaliśmy, aż dziecko umrze. Jeden z lekarzy mówił, że jest mu po porostu wstyd za to, że nie może nic zrobić - mówi anonimowo jedna z kobiet.

W przypadku pani Agnieszki lekarze odmówili usunięcia ciąży pozamacicznej, tłumacząc że "taki mamy klimat, aborcji się nie robi". Kobiecie pękł jajowód.

Pani Ula usłyszała, że lepiej będzie dla niej, jeśli ciąża - a były to zrośnięte brzuchami płody - "szybko umrze".

W przypadku pani Joanny, mimo że lekarze stwierdzili, że poród jest zagrożeniem dla jej życia, szpitale i tak odmówiły aborcji.

- Podejście do kobiet jest na takiej zasadzie, że kobieta jest na ostatnim miejscu. Liczy się tylko płód - uważa Kamila Ferenc z Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny.

- Ja na co dzień spotykam takie ofiary - kobiety - które cierpią w milczeniu - opowiada prof. Marzena Dębska z Uniwersyteckiego Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Lekarze czują się pod presją

Ginekolodzy i położnicy podkreślają, że ofiarami są też lekarze, bo pracują pod ogromną presją odpowiedzialności karnej. A każdy przypadek jest inny i każda decyzja jest indywidualna.

- Jak można mówić, że tutaj nie ma presji politycznej, jeżeli my, włączając telewizor, codziennie słyszymy o zaostrzaniu ustawy, o karach więzienia, restrykcjach, represjach - zaznacza prof. Marzena Dębska.

- Ta asekuracja przed odpowiedzialnością, przed stawianiem zarzutów, jest na pewno z tyłu głowy każdego lekarza - dodaje prof. Mariusz Zimmer, prezes Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników.

Kobiety od lat czują się pomijane w decyzjach dotyczących ich zdrowia i życia.

- My chcieliśmy mieć dziecko, ale nie za wszelką cenę, nie za cenę ryzykowania życia - mówi Katarzyna Surmiak-Domańska, dziennikarka i pisarka.

Katarzyna Surmiak-Domańska opowiedziała o tym, jak ponad dwadzieścia lat temu lekarka przez kilka dni wstrzymywała usunięcie jej obumarłego płodu.

- W ogóle nie powiedziała, że jest zagrożenie, że takie czekanie grozi zapaleniem, sepsą. Nie konsultowała ze mną tej decyzji - wspomina.

Historia Savity Halappanavar

Śmierć Savity Halappanavar doprowadziła do rewolucji w konserwatywnej Irlandii. 31-letnia kobieta zmarła na sepsę, gdy lekarze odmówili usunięcia płodu bez szans na przeżycie matki. Po latach nacisków i protestów Irlandczycy w referendum zdecydowali o liberalizacji prawa do aborcji.

- Nawet starsze osoby, które mają raczej konserwatywne poglądy w tej sprawie, również głosowały na "tak" za nierestrykcyjnym prawem aborcyjnym - mówi Emilia Marchelewska, dyrektorka zarządu Narodowej Rady Kobiet Irlandii.

Wielkie protesty kobiet spowodowały też zmianę prawa w Argentynie. Aborcja jest tam legalna i bezpłatna do 14. tygodnia ciąży.

Kobiety na ulicach w Poznaniu, Krakowie czy Warszawie też wykrzykiwały hasło "ani jednej więcej".

Autor: Katarzyna Sławińska / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Lekarz ze szpitala w Gorzowie Wielkopolskim został aresztowany pod zarzutem zabójstwa. Chodzi o odmowę podjęcia uporczywej terapii po stwierdzeniu u pacjenta śmierci mózgu. Komisja medyków, którą powołał szpital, ustaliła, że lekarz nie jest winny, ale do prokuratury zwrócił się inny lekarz z tego samego szpitala.

Lekarz z Ukrainy usłyszał zarzut zabójstwa 86-latka. Zawiadomienie złożył jego kolega z pracy

Lekarz z Ukrainy usłyszał zarzut zabójstwa 86-latka. Zawiadomienie złożył jego kolega z pracy

Źródło:
Fakty TVN

Prawo i Sprawiedliwość szło do wyborów samorządowych pod hasłem "Jesteśmy na tak. Budujmy wspólnie". Ale wyraźnie niełatwo idzie wspólne budowanie list na wybory europejskie. I na pewno nie wszyscy byli na tak, kiedy okazało się, skąd ma kandydować Maciej Wąsik. Jak burzliwe musiały być narady na Nowogrodzkiej? 

Partie decydują o listach w wyborach do PE. Spory i zmiany w PiS, Lewica stawia na byłych premierów

Partie decydują o listach w wyborach do PE. Spory i zmiany w PiS, Lewica stawia na byłych premierów

Źródło:
Fakty TVN

Wracają choroby, o których myśleliśmy, że możemy o nich zapomnieć. I mogliśmy, dopóki wystarczająco wielu z nas się na nie szczepiło. A teraz chorzy na odrę walczą w szpitalach o życie i jest ich z każdym rokiem coraz więcej - proporcjonalnie do tego, jak wiele osób nie chce się szczepić. 

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Źródło:
Fakty TVN

Życie za 20 złotych dziennie to rzeczywistość blisko dwóch milionów Polaków. Najnowszy raport Szlachetnej Paczki pokazuje, jak ogromna jest skala ubóstwa w naszym kraju, a także zwraca uwagę na rosnące nierówności i dysproporcje w największych miastach. Jednocześnie uczula na to, że bieda nie zawsze jest widoczna na pierwszy rzut oka.

Blisko 2 miliony Polaków żyje w ubóstwie. "Biednymi są również te osoby, które bardzo uczciwie pracują"

Blisko 2 miliony Polaków żyje w ubóstwie. "Biednymi są również te osoby, które bardzo uczciwie pracują"

Źródło:
Fakty po południu TVN24

Po niemal całkowitym zniesieniu obowiązkowości prac domowych w szkołach podstawowych teraz czas na kolejne zmiany. MEN chce zmniejszyć podstawę programową nawet o 20 procent. Chodzi przede wszystkim o to, by zmniejszyć ilość informacji teoretycznych na rzecz umiejętności praktycznych. W dalszej perspektywie historia i teraźniejszość ma stać się przeszłością, a pojawić mają się dwa nowe przedmioty: edukacja obywatelska i edukacja zdrowotna.

Podstawa programowa ma zostać odchudzona, potem czas na nowe przedmioty. To plan MEN

Podstawa programowa ma zostać odchudzona, potem czas na nowe przedmioty. To plan MEN

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

W Kirgistanie jest coraz mniej czasu, żeby uniknąć katastrofy, której skala może być tak duża jak wybuch elektrowni w Czarnobylu. Przez dekady Sowieci wydobywali z tamtejszych kopalni uran, odpady wyrzucali wokół miasta, a potem problem spadał na lokalne władze. Tamy, które trzymają w ryzach radioaktywne błoto, mogą puścić, jeśli tylko ten teren nawiedzi trzęsienie ziemi. Wtedy promieniotwórcze śmieci zaleją kotlinę, gdzie żyje 16 milionów ludzi.

Tykająca bomba w Kirgistanie. Tony radioaktywnych odpadów zagrażają milionom ludzi

Tykająca bomba w Kirgistanie. Tony radioaktywnych odpadów zagrażają milionom ludzi

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Słychać było rechot prawej strony sali na dość oczywiste stwierdzenia, że Niemcy są naszym bardzo ważnym partnerem - mówił szef MSZ Radosław Sikorski w "Faktach po Faktach", komentując reakcje na jego wystąpienie o celach polityki zagranicznej. Przyznał, że "zdziwiła" go reakcja prezydenta. Sikorski przekazał też, że "pierwsze wnioski" o zmiany na stanowiskach ambasadorów poszły już do Andrzeja Dudy. - Zobaczymy, co pan prezydent zrobi - dodał.

Radosław Sikorski o reakcji Andrzeja Dudy na jego wystąpienie. "Zdziwiła mnie"

Radosław Sikorski o reakcji Andrzeja Dudy na jego wystąpienie. "Zdziwiła mnie"

Źródło:
TVN24

Obserwujemy to. Nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski swoją broń jądrową - powiedział w "Faktach po Faktach" ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. Komentował też ogłoszony w piątek pakiet uzbrojenia USA dla Kijowa. - Pomoc jest w drodze, szybko dotrze do Ukrainy - zapewnił.

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dwa miesiące tylko leżeć. W dodatku za całkiem niezłe wynagrodzenie i dla dobra nauki. Tylko pozornie jest to praca marzeń. Eksperyment, który organizują naukowcy z Niemiec i NASA, będzie dla uczestników wyjątkowo wyczerpujący, natomiast dla nauki będzie wyjątkowo cenny.

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Białoruś to sąsiedni kraj, a jednak inny świat. Latem 2020 roku media obiegły obrazy spokojne, ale przez to poruszające. Po sfałszowanych wyborach ludzie wyszli na ulice. Zorganizowali się tak, że nie zakłócili nawet ruchu ulicznego. Łukaszenka protesty brutalnie zdusił. Łukaszenka krytykuje Zachód i Ukrainę, odwraca pojęcia, obwinia ofiary. Białoruskie firmy dostarczają Rosji części do czołgów i pojazdów opancerzonych, a dyktator Białorusi się dziwi, że Polska się zbroi.

Łukaszenka dziwi się Polsce: po co oni się tak zbroją? Sam jednak uzbraja rosyjską machinę wojenną

Łukaszenka dziwi się Polsce: po co oni się tak zbroją? Sam jednak uzbraja rosyjską machinę wojenną

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS