Ostatnie chwile strajku na nieznanym dotąd filmie. "Jak był stan wojenny, to go schowałem głęboko na strychu"

31.08.2020 | Ostatnie chwile strajku na nieznanym dotąd filmie. "Jak był stan wojenny, to go schowałem głęboko na strychu"
31.08.2020 | Ostatnie chwile strajku na nieznanym dotąd filmie. "Jak był stan wojenny, to go schowałem głęboko na strychu"
Jan Błaszkowski | Fakty TVN
31.08.2020 | Ostatnie chwile strajku na nieznanym dotąd filmie. "Jak był stan wojenny, to go schowałem głęboko na strychu"Jan Błaszkowski | Fakty TVN

Ostatni dzień sierpnia 1980 roku zamknięty w tekturowym pudełku. W środku rolka filmowej taśmy, a na niej 7 minut historii. Film pana Romana Głobińskiego przez 40 lat nie ujrzał światła dziennego - aż do teraz.

40 lat temu pan Roman Głobiński nakręcił amatorską kamerą ostatnie chwile strajku w Stoczni Gdańskiej. Jego film dopiero w tym miesiącu trafił do archiwum Instytutu Pamięci Narodowej.

- Wziąłem kamerę i aparat fotograficzny. Z kolega przyjechaliśmy stopem, bo autobusy nie chodziły, do Gdańska i znaleźliśmy się w tym miejscu - opowiada redakcji "Faktów" TVN pan Roman Głobiński.

Głobiński, kiedy kręcił ostatnie chwile strajku, miał 27 lat. Był świeżo upieczonym inżynierem budownictwa i już wtedy nie rozstawał się z radziecką kamerą marki Kwarc.

Na jego niemym filmie widać tysiące ludzi pod stocznią, którzy bezgłośnie poruszają ustami. Modlą się, bo za bramą odprawiano ostatnią mszę święta. Na jednym z ujęć jest nawet kapelan strajku - ksiądz Henryk Jankowski.

- Miałem nadzieje, że nie biorą mnie za tajniaka - wspomina pan Roman.

"Niemal się położyłem na stół"

W momencie, kiedy pan Roman filmował bramę Stoczni Gdańskiej, to po jej drugiej stronie Stanisław Składanowski wykonał jedno z najważniejszych zdjęć w swoim życiu.

W sali BHP, gdzie strajkujący zawierali z komunistycznymi władzami Porozumienia Sierpniowe - Składanowski był tym, który mimo zakazu zajrzał podpisującym prosto w papiery.

- Ja jako ten niepokorny zrobiłem nagle skok na scenę i zrobiłem z takiego ujęcia właśnie ten moment podpisywania, szerokim kątem, niemal się położyłem na stół - mówi Stanisław Składanowski, fotograf, stoczniowiec.

Zdjęcie Składanowskiego obiegło cały świat. - Marzenia się spełniają, tylko trzeba marzeniom wyjść naprzeciw, zrobić ten pierwszy krok - twierdzi fotograf.

"Symbolem było otwarcie bramy"

Kiedy przed Stocznią Gdańską zmienił się nastrój, pan Roman Głobinski zmienił w kamerze taśmę na kolorową. Na nagranym filmie możemy zobaczyć słynną scenę z legendarnym długopisem, ale perspektywy zwykłego człowieka.

Na ujęciach pana Romana widzimy też, jak tysiące strajkujących wychodzi ze Stoczni Gdańskiej. To bardzo rzadko pokazywany moment.

- Chyba nawet spóźniłem się z włączeniem kamery. Dla mnie symbolem było otwarcie bramy - mówi Roman Głobiński.

Film Głobińskiego przez czterdzieści lat nie ujrzał światła dziennego.

- Jak był stan wojenny, to go schowałem głęboko na strychu, a żeby go myszy nie zjadły, to trzeba było go wyciągnąć i przekazać - żartuje autor filmu.

Autor: Jan Błaszkowski / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Roman Głobiński | Instytut Pamięci Narodowej

Pozostałe wiadomości

Za gwałt przez internet 20-letniemu sprawcy grozi nawet 15 lat więzienia. Choć w realnym świecie nigdy nie dotknął i nie spotkał swoich ofiar, to - według prokuratury - seryjnie je krzywdził. Mężczyzna swoje ofiary prosił o intymne zdjęcia, a potem wykorzystywał je do gróźb i szantażu. Najmłodsza z jego ofiar miała 11 lat.

Najmłodsza ofiara miała 11 lat. 20-latek odpowie za gwałt przez internet

Najmłodsza ofiara miała 11 lat. 20-latek odpowie za gwałt przez internet

Źródło:
Fakty TVN

W ciąży poznały diagnozę, która brzmiała jak wyrok i nie dotyczyła ich zdrowia - tylko życia ich dzieci. Mimo tego zdecydowały się urodzić. Panie Anna, Kamila i Patrycja opowiedziały o swoich doświadczeniach i o tym, co było dla nich najgorsze.

Zdecydowały się urodzić dzieci z wadami letalnymi. Opowiedziały o swoich doświadczeniach

Zdecydowały się urodzić dzieci z wadami letalnymi. Opowiedziały o swoich doświadczeniach

Źródło:
Fakty TVN

Nie milkną pytania po sobotniej katastrofie budowlanej w Łodzi. Wraz ze ścianą i stropami kamienicy w gruzach legły plany oraz spokój mieszkańców. Prace tymczasowo wstrzymano, ale ich zakończenie nie wchodzi w grę i tunel kolejowy będzie drążony. Kwestią kluczową staje się nie tylko zapewnienie lokali zastępczych dla poszkodowanych, ale zapewnienie bezpieczeństwa całej inwestycji.

Katastrofa budowlana w Łodzi. Mieszkańcy sąsiednich budynków obawiają się o swoje bezpieczeństwo

Katastrofa budowlana w Łodzi. Mieszkańcy sąsiednich budynków obawiają się o swoje bezpieczeństwo

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Naukowcy z zakresu medycyny pracy z Łodzi wskazują, że praca hybrydowa wpływa na pracowników najgorzej. Ich badania wykazały, że taki tryb często wiąże się z zaburzeniami rytmu dobowego, co odbija się na jakości snu. Z kolei praca zdalna wpłynęła głównie na godziny zasypiania i wstawania.

Praca zdalna i hybrydowa a zdrowie. Nowe badanie polskich naukowców

Praca zdalna i hybrydowa a zdrowie. Nowe badanie polskich naukowców

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

W każdym rządzie chyba jest tak, że są ministrowie, którzy pracują i są ministrowie, którzy wolą komentować. Ja wybrałam pracę. Ministerstwo Rozwoju i pan minister Paszyk najwyraźniej, póki co, wybrał komentowanie - powiedziała w "Faktach po Faktach" w TVN24 Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Lewicy, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. Na odpowiedź Paszyka nie trzeba było długo czekać.

Dziemianowicz-Bąk o "ministrach, którzy pracują" i tych, "którzy wolą komentować". Jest odpowiedź

Dziemianowicz-Bąk o "ministrach, którzy pracują" i tych, "którzy wolą komentować". Jest odpowiedź

Źródło:
TVN24

Naszym celem jest wprowadzenie sądownictwa do XXI wieku, tak żeby sądy odzyskały zaufanie Polaków - powiedział w "Faktach po Faktach" prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" Krystian Markiewicz, który brał udział w spotkaniu z premierem na temat naprawy polskiego wymiaru sprawiedliwości. Obecna w czasie rozmów mecenas Sylwia Gregorczyk-Abram z Inicjatywy "Wolne Sądy" podkreślała, że strona społeczna zgłaszała do przedstawionych rozwiązań uwagi. - Umówiliśmy się już w grupach roboczych na dalszą pracę nad tymi założeniami legislacyjnymi - przekazała.

"Było mnóstwo pytań, były też wątpliwości". Celem jest to, "by sądy odzyskały zaufanie Polaków"

"Było mnóstwo pytań, były też wątpliwości". Celem jest to, "by sądy odzyskały zaufanie Polaków"

Źródło:
TVN24

Użytkownicy udostępniają relacje i posty, które mają przekonać wyborców do kandydatki lub kandydata. Telewizja CNN przyjrzała się protrumpowym kontom i okazało się, że blisko 60 z nich jest fałszywych. Obserwują się nawzajem, udostępniają te same treści, a na zdjęcia profilowych widać europejskich influencerów. Kto za tym stoi? Tego póki co nie ustalono.

Skradzione wizerunki i przerobione zdjęcia influencerek. Fałszywe konta agitują na rzecz Trumpa

Skradzione wizerunki i przerobione zdjęcia influencerek. Fałszywe konta agitują na rzecz Trumpa

Źródło:
CNN

Władze Wielkiej Brytanii poszukują sposobu, by uprać się z przeludnieniem w więzieniach. Jeden z pomysłów to wysyłanie części skazanych do zakładów karnych za granicą. Dokąd mieliby trafiać więźniowie z Wysp Brytyjskich i czy są jakieś alternatywy dla takiego niespotykanego rozwiązania?

Więzienia w Wielkiej Brytanii są przepełnione. Pojawił się pomysł wysyłania skazanych za granicę

Więzienia w Wielkiej Brytanii są przepełnione. Pojawił się pomysł wysyłania skazanych za granicę

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS